Historia Zakładów Radiowych "Diora" to komiksowa publikacja, którą stworzyła dwójka debiutantów.
Scenarzysta, Arnold Kondrasiewicz to lokalny społecznik i regionalista, a Michał Stawicki jest bardziej ilustratorem, niż komiksiarzem. Obaj, z własnej perspektywy opowiedzieli o powojennej historii Dzierżoniowa, na tle pracy tutejszej fabryki radioodbiorników.

Komiksowa przypowieść rozpoczyna się 8 listopada 1945 roku, kiedy do miasta dotarła (w celu uruchomienia poniemieckiej fabryki radioodbiorników) grupa inżynierów: Edward Jagielak, Maria Chojnacka, Tadeusz Kiesewetter, Bohdan Bańkowski, zaś opowieść kończy się w 1989 roku, kiedy to super prosperująca fabryka została zniszczona przez zmiany własnościowe i reprywatyzację, a przede wszystkim Balcerowiczowskie reformy gospodarczo-ustrojowe.

W szczegółach! Opowieść zazębią się, tuż po wojnie, kiedy w Dzierżoniowskiej fabryce z części, które pozostały po hitlerowskich niemiaszkach, zmontowana nowe radio (lampowe) nazwane "Srebrnym Tonem". Od tego przełomowego momentu rozpoczęła się historia najlepszej (w krajach demoludu) fabryki przemysłu radio-telewizyjnego.

Poszczególne karty komiksu precyzyjnie opowiadają o najważniejszych wydarzeniach z dziejów fabryki: o wprowadzeniu nowych odbiorników, o odejściu od lamp, o problemach z częściami, o sytuacji z wybraniem nazwy Diora, o dołączeniu do PRL-owskiego koncernu Unitra, o produkcji telewizorów, a także o dogadaniu się z Japończykami i produkcji bardzo, bardzo nowoczesnych odbiorników na licencji Sanyo.

Na 28 kartach komiksu zobrazowano 56 lat pracy kultowego miejsca, które odciska swoje piętno do dzisiaj. Na marginesie. Fani, miłośnicy, zbieracze walczą na aukcjach o radia i telewizory produkowane przez cały okres w Dzierżoniowie, w Państwowej Fabryce Odbiorników Radiowych. Ba! Taka to była i jest jakość wykonania produktu! Meluzyny, Pioniery, Mazury, Ewy, Tosci, albo radia Elizabeth śnią się niejednemu zbieraczowi po nocach! Niejeden maniak marzy o posiadaniu tych odbiorników w swojej kolekcji. Szuka części - lamp. Oby, ktoś sprzedał i wystawił  na aukcji! Np. Elizabeth” z czystym układem scalonym, z filtrami ceramicznymi i z diodami LED. Idealne HiFi, super star super hit! Koniec dygresji.

Komiksowa opowieść jest zbiorem obrazów (prezentacyjnych) np. poszczególnych modeli, wydarzeń i przeobrażeń fabryki, na tle przeobrażeń samego miasta. Czytasz, oglądasz hiperrealistyczne rysunki i z każdą planszą uczysz się, lub przyswajasz nienachalnie przydatną wiedzę o Diorze i o Dzierżoniowie. Mieście, które autentycznie nastraja pozytywnie!

Podsumowując! Komiksy regionalne, instytucjonalne i historyczne mają rożne oblicza. Tym razem jest to oblicze bardzo oryginalne! Głównym (zbiorowym) bohaterem opowieści nie jest pojedynczy człowiek, a jest samo miasto, ze znakomitą fabryką radio-odbiorników. W środku znajdziesz wydarzenia dziejowe, opowiedziane językiem zrozumiałym dla każdego. Publikacja ta, nie jest typową gawędą stricte historyczno-edukacyjną. Jednakże, w całościowym zamyśle mądrze popularyzuje wiadomości i historię regionu.
Jednocześnie tytuł ten jest komiksem familijnym i sentymentalnym, który w inteligentny sposób, po kolei według daty wprowadza zdarzenia i miejsca historyczne.

Albumik ten jest dobrze rozpisany scenariuszowo, jest urokliwy w grafice, ma walory edukacyjne, turystyczne i spełnia swoje zadania promocyjne. Reklamuje Dzierżoniów, trafia w gusta małych i dużych odbiorców! A tym bardziej powinien być uzupełnieniem podręcznika na lekcjach historii, w szkołach Ziemi Dzierżoniowskiej.

Zdecydowanie polecam!

P.S. Komiks można nabyć w Biurze Komunikacji Społecznej i Promocji Urzędu Miasta w Dzierżoniowie w cenie 96 groszy za sztukę.