|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

222
Wdówka #2 [2024]
seria / numer:
Wdówka #2
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
160 x 230 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
czarno-biały
liczba stron:
56
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
42,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

WESOŁA WDÓWKA?

Wesoła? Bynajmniej. Pod podłogą swej chaty trzyma cholerę jakich mało. Ale opowieść o wdówce wesołą jest. I to wielce. Druga odsłona „Wdówki” nie zawodzi. Tylko znów zbyt szybko się kończy.

No bo kto to widział, żeby komiks Igora Barańki dawkować w 50-planszowych zeszytach? Tu aż się prosi o przypierdzielenie potężną „cegiełką” o tym, co dzieje się we Wczorajszym Chutorze. Ukraińskiej osadzie, do której trafia kozk-filozof Ignacy Rybokoń, a gdzie dochodzi to tajemniczych zjawisk. Tu znikają przybysze. Tu też można stracić – dosłownie – głowę, by następnego dnia odzyskać ją. Tu, na uboczu, mieszka tytułowa „Wdówka”. Oksana Owad, która przed laty poślubiła Mosija Faraona. Oczywiście poślubiła wbrew sobie, by teraz karmić gnoja, który nie jest tym, za kogo się podawał. Dość powiedzieć, że pod podłogą jej chaty skrywa się niezły skurczybyk.

Po pierwszym zeszycie, gdzie Barańko zawiązywał akcję, pokazywał miejsce i przedstawiał bohaterów w drugim zaczyna się dziać. Wczorajszy Chutor zaczyna pokazywać swoją ciemną stronę, swoją prawdziwą twarz. Zaczyna być straszno, ale z nutką barańkowego humoru. Słowem - „Wdówka” wskakuje na odpowiednie tory, a świat ukraińskiej wsi zaczyna się mieszać z demonami.

Barańko w czerni i bieli smakuje zacnie. Dwoma kolorami pozwala sobie na ekspresyjność i przerysowanie w rysunku. Jednocześnie nie zapomina o szczegółach, gdy trzeba pokazać ludowość Wczorajszego Chutoru. Ukraińskości np. w strojach nie brakuje.

I – tak jak wspomniałem – szkoda, że znów zostajemy z otwartym, kolejnym wątkiem. Cóż, trzeba będzie poczekać na trójkę. I następną, liczącą 50 plansz porcję „Wdówki”.

autor recenzji:
Mamoń
22.11.2024, 14:41

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1092]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5045632
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5045632