Związki to temat rzeka. Wartka, dynamiczna, zmienna. Nie ma chyba drugiego zagadnienia, o którym powiedziano by tak wiele, a jednocześnie... wciąż za mało. Kiedy do relacji wkradają się problemy, niedomówienia, konflikty czy trudne emocje, łatwo się zagubić, a dużo trudniej odnaleźć.
Autorka bierze pod lupę najczęstsze problemy w związku i niczym inżynier rozkłada miłość na czynniki pierwsze. Szuka odpowiedzi na najtrudniejsze pytania. Swoją opowieść konstruuje w formie długiego dialogu matki z córką. Ten ciekawy sposób prowadzenia narracji sprawdza się znakomicie i sprawia, że czytelnik czuje się uczestnikiem rozmowy. Wartko opowiedziana historia angażuje, wciąga i nie pozwala się oderwać do ostatniej strony. Mama dzieli się z nieco zagubioną córką własnymi doświadczeniami i przemyśleniami. Prosto i przystępnie tłumaczy mechanizmy rządzące relacjami międzyludzkimi. Wyjaśnia zawiłości tych relacji i rozprawia się ze stereotypami na ich temat. Nie prawi morałów, ale radzi, tłumaczy i podaje mnóstwo przykładów z życia. Wszystko zaś zostało zilustrowane w lekki, zabawny sposób.
Komiks opiera się nie tylko na trafnych obserwacjach autorki, ale ma też solidne zaplecze teoretyczne i odwołuje się do psychologicznych teorii na temat miłości. Dowiadujemy się z niego między innymi, jak działa zasada Pareta, o czym mówi teoria neuronów lustrzanych, co oznacza termin „tunele rzeczywistości" i jakie są kluczowe etapy rozwoju związku.
Autorka pisze lekko, zabawnie i niezobowiązująco o rzeczach ważnych i poważnych. A czy jest w życiu coś ważniejszego niż miłość i związki?