|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

127
Marvel Classic #61 - Punisher MAX, tom 8 [2020]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 80,99 zł!
seria / numer:
tytuł:
Punisher MAX, tom 8
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
170 x 260 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
260
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2020
wydawca oryginału:
cena:
89,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

Wydawnictwo Egmont od 2017 roku przybliża nam, w solidnych tomiszczach, bardzo mocne historie związane z Punisherem. Opowieści wydane w pierwodruku w ramach „Marvel Comics MAX Comics” są nacechowane brutalnością i brakiem cenzury! Uwaga, są skierowane wyłącznie do dojrzałego czytelnika. W poprzednim siódmym tomie, znalazło się mnóstwo wspaniałych historii np. kontynuacja walki Franka Castle z Barakudą, plus kilkukrotnie wznawiana w naszym pięknym kraju, opowieść pt. Born, ale także niebanalna i genialna historia „The Punisher: The End”, do scenariusza Gartha Ennisa i w oprawie graficznej legendy – arcymistrza Richarda Corbena.

Tymczasem, ósmy zbiorczy tom "Punishera" (Max) to istna petarda! Jest to kolejna świetna historia z udziałem Franka Castle'a i kolejne maksymalnie ekstremalnie brutalne dzieło. Od razu nadmieniam, iż jest to dzieło obrazoburcze i wyłącznie dla bardzo dojrzałego czytelnika. Żeby było jasne, fabularnie jest to pełnokrwista historia i zarazem swoista kontynuacja przygód Punishera. Odbywająca się po walce z z Barakudą, ale także jest to komiks, w którym nie ma żadnych zahamowań. Tym razem scenariusz powstał spod pióra Jasona Aarona, zaś oprawa jest dziełem śp. Steve'a Dillona.

Ba, jednego i drugiego twórcy nie trzeba przedstawiać w naszym kraju. Takie seriale jak: „Hellblazer”, „Kaznodzieja”, „Skalp” - są doceniane i pierwszorzędne!

Tym razem nasz Frank Castle trafia na starego i nowego wroga. Akcja komiksu rozpoczyna się od kontynuacji walki z rodzinami mafijnymi, gdzie nasz Frank trafił na arcyłotra. Ta dam! Pam! Ta dam! Ważniak powrócił! Kto? Wilson Fisk! Kto? Kingpin!

W mordę jeża! Że co panie dziejaszku! Nie sposób wyjaśnić za wiele. Nie sposób wyjaśnić za wiele i nie zdradzając za wiele.

Tyle tylko napiszę, iż od tego momentu rusza jazda bez trzymanki. Dzieje się, poziom akcji i sposobów mordowania, walki, starć ulicznych, obrazów piersi, seksu i czystej agresji, w tym pod postacią wszelkiej maści psychopatów np. Bullseye, ale i scen obrazoburczych, np. wbijania gwoździ w mózg i innych drastycznych scen - ba - to do tej pory nie było i nie spotkałem, aż w takiej intensywności w jednym komiksie o Punisherze. Jest tu wszystko! Wszystkie granice zostały otwarte! Mury runęły!

Jedno zdradzę! Obraz naszego chojraka został przewrócony, rozdarty, zrzucony z cokołu. Albowiem np. po raz pierwszy Frank Castiglione zabija tu (z zimną krwią) policjanta! Sic!
Autorem tej historii jest Jason Aaron - ceniony scenarzysta, systematycznie nominowany i nagradzany Eisnerem! W tym miejscu muszę zaznaczyć, iż jestem ultra fanem jego inwencji komiksowej i tej jego wyobraźni, a dającej taki piorunujący efekt! Ba, przy której człowiek odpoczywa! Ba, pomimo obrazoburczości! Albowiem, przy jego komiksach umilasz sobie czas!

Wiem, że nie tylko ja mam takie odczucia, a niniejszy tom „Punishera” jest tego dobitnym przykładem. Albowiem, Jason Aaron ze starych schematów wyciągnął, wyłuszczył i dodał do tej opowieści coś swojego i nowego! Nie po raz pierwszy potrafił zbudować napięcie, nawet na stałych i od lat używanych przez niego motywach, a którymi stara się zszokować czytelnika. Do tego wszystkiego ma specyficzne poczucie dobrego smaku i sarkazmu, które - albo uwielbia się, albo nienawidzi.

W każdym momencie, czuć tu awanturniczy klimat, ale i co rusz będziesz zaskakiwana i zaskakiwany zarówno sposobem epatowania kontrowersyjnymi scenami, ale także wszelakim tłem i kontekstem wydarzeń, w których bardzo często chodzi o coś więcej! Albowiem tu wszystko jest inne, takie od Aarona, a takich smaczków np. natury psychologicznej jest w tym tomiszczu multum.

Od razu należy wspomnieć, że nie byłoby tego świetnego efektu – bez tytanicznej pracy śp. Steve'a Dillona. Ba, krytykowanego za swój powtarzalny i „łopatologiczny” styl, a przecież w tej powtarzalności była i jest siła! Ba. tkwiła jego rozpoznawalność i przede wszystkim czytelność przekazu. Na marginesie. Jego ostatnim rysowanym przed śmiercią komiksem był przecież, ta dam, „Punisher”!

Kontynuując! Oceniany albumik (od solidnego wydawnictwa Egmont Polska) został wydrukowany bardzo porządnie, w taki sam sposób, jak poprzednie tomy tzn. na twardo, na kredzie i z dodatkami (szkicami i okładkami amerykańskich zeszytówek). Dodam także, iż kolory mają głębię, a do tego proporcje planszy do kadrów i dymków, w których wprowadzono klasyczne liternictwo są ogromnie estetyczne i czytelne, a przekład Marka Starosty jest najlepszego sortu! Jednym zdaniem korekta i DTP nie pokpiły sprawy!

Podsumowując! Niniejsza część opowieści o "Punisherze" jest skierowana wyłącznie do dojrzałego czytelnika! Pamiętaj, o tym, aby ten komiks nie trafił w ręce dzieci!

W pewien sposób i to pomimo wtórności historii, ta opowieść wnosi nową cząstkę - niczym bozon Higgsa - do dziejów Franka. Dzięki temu opowieść ta nie zawodzi i trzyma wysoki poziom, a nawet w lekturze ogromnie szokuje! Nie bez kozery dodam, jest to kolejna świetna opowieść z udziałem Franka Castiglione i kolejne soczyście i maksymalnie brutalne dziełko, które warto posiadać w swojej biblioteczce!

„Punisher” dzieli i rządzi!

Zdecydowanie polecam!

autor recenzji:
Dariusz Cybulski
27.04.2020, 17:31

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1088]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5037175
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5037175