Na wstępie wypadałoby zadać pytanie. Czy drugi tom "Nie tylko Yorgi. Historia świętokrzyskiego komiksu" jest lepszy, lub gorszy od tomu pierwszego? Jednakże tak naprawdę, to jeden i drugi jest równie znakomity.
Paweł Chmielewski - swoista kielecka jednoosobowa instytucja kulturotwórcza, po raz kolejny wykonał benedyktyńską pracę. Pierwszorzędnie i bardzo przystępnym językiem napisał o sprawach i rzeczach komiksowych, o których zwykły czytelnik nie ma pojęcia.
Autor z precyzją opisuje (regionalny- komiksowy) okres komunistyczny, od 1948, do 1989 roku. Jego dogłębna, fachowa analiza stanu rzeczy w czasach PRL-u, w tym siły oddziaływania komiksu, została podzielona w niniejszej książce na rozdziały, które w pewien sposób pokazują vel obrazują ewolucje naszego medium w tym okresie czasowym. Np.do momentu śmierci zbrodniarza Stalina komiks w Polsce, tym bardziej w Świętokrzyskim miał się bardzo źle. Potem odbił się od dna i stał się swoistą tubą propagandy. Wszystkie te informacje i wiele innych, a zawartych w publikacji odnoszą się do szerszego kontekstu geopolitycznego, społecznego, do życiorysów twórców i do historiografii. Każdy z tych rozdziałów nasączony jest ogromną dawką przystępnie podanej wiedzy.
Na ten przykład: do 1955 roku w gazetach przeważały parakomiksy i żarty komiksowe. Były tworzone na podobną nutę, niczym w czasach przedwojennych. Z czasem następuje przemiana. Ba, mają na to wpływ (pirackie) przedruki stripów z gazet z RFN-u.
Książka pokazuje ten stan ewoluowania gatunku, ten stan inspiracji Zachodem, do kierunku obrazu medium znanego nam obecnie.
Autor z pietyzmem kreśli moment pierwszej publikacji w „Słowie Ludu”. Analizuje poszczególne stripy, ale także przedstawia z precyzją życiorysy autorów.
Wymienionych scenarzystów i rysowników jest tu cała rzesza. Są nawet Ci (i ich prace) z okolic Radomia. Żarty, żartami: ale za moment z imienia i nazwiska wymienię te wspaniałe i cudowne osoby, które działały tu, dla popularyzacji komiksu: Zbigniew Julka, Jerzy Bułakowski, Andrzej Chyży, Tadeusz Ulatowski, Stanisław Prauss, Karol Baraniecki, Ryszard Podlewski, Zbigniew Ziomiecki, Jerzy Skarżyński, Szymon Kobyliński, Jerzy Ozga.
Wszyscy oni pracowali w trudnym okresie, ba czasem mocno dla propagandy komunistycznej, ale niczym mistrz Jerzy Wróblewski, to i czasem mrugali okiem i śmiali się razem ze swoimi czytelnikami z komunistycznych paradoksów i z życia w gospodarce niedostatku.
W tym miejscu warto dodać, iż Paweł Chmielewski obrazuje środowisko komiksowe tego swojego regionu w dwójnasób. Opisuje regionalnych autorów wydających w gazetach komiksy na tym terenie i np. w innych gazetach ogólnopolskich, zaś w tym samym momencie pokazuje autorów zaciężnych, czyli przychodzących tu z zewnątrz.
Niczym po drugiej stronie medalu, na drugiej stronie kartki opisuje wybitnych gości vel autorów spoza regionu, którzy tu tworzyli, dla tutejszych regionalnych gazet i dla instytucji działających w Świętokrzyskim.
Przykład? Mistrz Jerzy Skarżyński stworzył komiks dla Muzeum w Jędrzejowie.
Takich smaczków jest tutaj multum! Albowiem ta pozycja jest swoistym i pełnym wiedzy kompendium o tamtych czasach i o naszym ukochanym medium.
Ta fachowo napisana książka i oparta na mocnych źródłach została wykonana z pasją, a jeszcze w tle i co rusz pojawiają się komiksowe dodatki: żarty rysunkowe i stripy. Na marginesie. Jestem zachwycony tą książką nawet pod tym względem, iż Paweł Chmielewski kontaktował się przy pracy nad nią, z guru wiedzy o komiksie, pracownikiem naukowym Biblioteki Narodowej, czyli z Adamem Ruskiem.
Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku. Pierwszy tom był i jest świetny! Drugi tom jest tym bardziej świetny! Czekam niecierpliwie na tom trzeci!
Na sam koniec dodam. „Nie tylko Yorgi. Historia świętokrzyskiego komiksu” to pozycja niebanalna i w moim odczuciu mamy do czynienie z dziełem najwyższych lotów, perfekcyjnie wykonanym, atrakcyjnie podanym i fundamentalnym dla naszego medium!
Zdecydowanie polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
05.04.2020, 08:30 |