|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

470
Folwark zwierzęcy [2020]
tytuł:
Folwark zwierzęcy
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
203 x 254 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
176
wydawca polski / rok wydania:
Jaguar 2020
wydawca oryginału:
cena:
54,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [3]:
o robi rolnik, jak nie widzi przyszłości w swoim życiu? Cyklicznie sprzedaje zwierzęta i za to pije. Właśnie tak gospodaruje pewien właściciel Folwarku dworskiego gdzieś w Anglii. A jego zwierzęta mają dosyć: pracy ponad siły, mizernego jadła i przeznaczenia na rzeź. Najmądrzejsze z całej gromady zwierząt domowych świnie zaczynają głośno mówić o wyzysku i nierówności. Ba, zaczynają głosić ideologię animalizmu, który opiera się na równości wszystkich zwierząt. W końcu dochodzi do krwawej rewolucji i ludzie zostają wypędzeni, Folwark dworski zostaje przemianowany na Folwark zwierzęcy. I wszyscy żyją długo i szczęś… stop. Wcale nie. Żadna rewolucja się tak nie skończyła, czemuż miałoby w tym przypadku tak być? Okazuje się, że władza bardzo szybko sprawia, że wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi!

Jeśli jeszcze komuś to nic nie przypomina, to dodam tylko, że wystarczy zamienić zwierzęta na ludzi, a ludzi na rządzących. I cyk – mamy gotowy przepis na sens totalitaryzmu, a w szczególności komunizmu, gdzie wszyscy są równi… poza tymi równiejszymi na górze hierarchii władzy.
Klasyk!
autor recenzji:
MonimePL
29.07.2022, 14:29
ZWIERZĘ ZWIERZĘCIU ŚWINIĄ

Dosyć sztywną mam szyję
I dlatego wciąż żyję
Że polityka dla mnie to w krysztale pomyje
Umysł mam twardy jak łokcie
Więc mnie za to nie kopcie
Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie

- Jacek Kaczmarski

Czy jest ktoś, kto nie czytał „Folwarku zwierzęcego”? Okej, niestety tacy ludzie się znajdą, ale czy jest ktoś, kto nie kojarzy tej opowieści, jej treści i przesłania? Było tyle filmów – zarówno adaptacji, jak i inspiracji – dzieło omawiane jest w szkole (w moim przypadku w trakcie lekcji z braku czasu pominięto tę książkę, więc przeczytałem ją w końcu na własną rękę), trudno więc choćby ze słyszenia go nie kojarzyć. Teraz do listy tych dzieł dołącza powieść graficzna oparta na arcydziele Orwella. Adaptacja bardzo udana, podana z malarskim zacięciem i godna polecenia jeśli znacie już oryginał (owszem, nadaje się na zastępstwo, to prawda, ale w tym przypadku nie znać pierwowzoru po prostu nie wypada, więc namawiam do nadrobienia tego błędu).

Farma pana Jonesa to miejsce, które nie podoba się zamieszkującym ją zwierzętom. Nie podoba im się ludzki ład, ludzka władza, jaka tu panuje, dlatego pewnego dnia decydują się na rewolucję. Buntują się, pokazują na co je stać, pokazują kto tu rządzi… Wszystko ma być pięknie, ma powstać raj, prawdziwa utopia. Władza ma zniknąć, bo jest niepotrzebna, skoro wszystkie zwierzęta są równe, zniknąć mają problemy i harówka, ale okazuje się, że to tylko mrzonki. Niektóre ze zwierząt uważają się za lepsze od innych, zaczynają rządzić pozostałymi, a im większą mają władzę, tym większej pragną. Czym skończy się nakręcanie tej spirali, od której wszyscy chcieli przecież uciec?

O „Folwarku zwierzęcym”, najsłynniejszym i największym dziele Orwella obok jego „Roku 1984”, powiedziano już wszystko i to po wielokroć. Nie ma więc sensu pochylać się po raz kolejny nad głębią tej opowieści, która ukazuje obłęd władzy, mrzonki ludzi szukających utopii, najgorsze strony ludzkiej natury czy wreszcie także rewolucyjne i wojenne elementy ukazane w satyrycznym odbiciu. Orwell wszystkiego tego doświadczył na własnej skórze i warto całość zanalizować w trakcie lektury przez pryzmat jego biografii, ale to wiedzą wszyscy zainteresowani tematem. W tym miejscu warto nadmienić jedno: komiksowy „Folwark zwierzęcy” jest niemal równie głęboki i poruszający jak sama powieść.

Brazylijski rysownik Odyr na strony albumu przeniósł orwellowski tekst, adaptując go do formy komiksowej i uzupełniając o liczne, malowane farbami ilustracje. Grafiki autora, znajdujące się na stryku kilku malarskich stylów (dostrzec tu można nawet pewne inspiracje uwielbianym przeze mnie Van Goghiem, chociaż niewielkie) nie zawsze prezentują równy poziom, ale zawsze są na tyle udane, że ogląda się je z dużą przyjemnością. Wiele z nich zaś autentycznie potrafi zachwycić i przykuć wzrok i uwagę na dłużej. W skrócie: warto całość poznać. Wgryźć się na nowo, na nowo odkryć i jeszcze raz poczuć te emocje, czytając przestrogę przed władzą i rewolucją.
autor recenzji:
wkp
10.06.2020, 12:06

ŚWINIE PRZY KORYCIE

Przed kilkoma tygodniami chwaliłem album „Orwell” będący komiksową biografią pisarza. Dziś czas na dzieło samego George Orwella. Przed nami komiksowy „Folwark zwierzęcy”. Nie powiem, wydawnictwo Jaguar trafiło rychło w czas!

Choć tekst „Folwarku zwierzęcego” pochodzi z lat 40. XX wieku, nie zestarzał się ani trochę. Pod przykrywką zwierząt Orwell (właściwie Eric Arthur Blair) odsłania w nim kulisy działania władzy. Jego słowa były aktualne, gdy tekst powstawał – wtedy akurat traktował o stalinizmie – są też aktualne dziś, kiedy do głosu dochodzi coraz bardziej skrajna prawica. Kiedy brunatna siła ukryta w garniturach coraz mocniej wychyla głowę i wbija się do polityki. Kiedy populizm trafia na podatny grunt.


„Folwark zwierzęcy” wziął na tapetę brazylijski artysta Odyr. Stworzył coś między bogato ilustrowanym „pikczerbukiem”, a komiksem. Tekst Orwella dopełnił nastrojowymi akwarelkami, bez podziału na kadry, bez tradycyjnego układu plansz. Ale jednocześnie z obrazów stworzył komiksową narrację. Dzięki temu nie „pociął” Orwella na maksa, a jednocześnie nie „dobił” komiksu zmasowanym tekstem.

Tworzenie podziałów społecznych, segregacja na tych lepszych i tych gorszych, budowanie własnej polityki historycznej, stosowanie aparatu represji… Czy to czegoś nie przypomina? Choć mamy rok 2020 schemat działania populistów wciąż się nie zmienił. Bezdzietni i dzietni. Patointeligencja i elita. Gendery i normalni. Chamska hołota i prawdziwe pany… Wynoszenie na piedestał „Łupaszki” czy „Burego”, przekłamywanie historii, rozpędzanie pokojowych demonstracji. Wreszcie stosowanie podwójnych standardów, których symbolem stał się utwór Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”.

Tak, tekst Orwella warto przypomnieć sobie, zanim wrzucimy kartę do urn wyborczych. Warto zastanowić się, do czego prowadzi populizm. I czy uśmiech z ekranu telewizji - tej jednej, prawdziwej - nie jest aby uśmiechem doklejonym na pokaz? Czy nie jest kolejną kiełbasą wyborczą? Prostacką zagrywką, na którą łapie się głupi naród?

Może czas przejrzeć na własne oczy?

Andrzej „Mamoń” Kłopotowski

autor recenzji:
Mamoń
06.06.2020, 20:00

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044364
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044364