|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

244
Odyseja Hakima #2 - Z Turcji do Grecji [2020]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 53,99 zł!
seria / numer:
tytuł:
Z Turcji do Grecji
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
165 x 230 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
256
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
59,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
TUŁACZKA HAKIMA

„Odyseja Hakima” to komiks, który wśród polskich czytelników wywołał sporo zamieszania. Jak inne podobne dzieła, przez część został odebrany bardzo pozytywnie, podczas gdy inni odżegnywali go od czci i wiary, jako kolejne dzieło niemalże propagandowe na tle kryzysu uchodźczego, z jakim zmaga się Europa. Dla mnie jednak to po prostu kawał dobrego komiksu, pokazującego tułaczkę człowieka, dla którego dom stał się piekłem. Świetną biografię uchodźcy, szukającego swojego miejsca w świecie, który nie do końca rozumie, potrafiącą wywołać całkiem sporo emocji.

Życie Hakima nagle się zmieniło. Młody Syryjczyk, który nigdy nie spodziewałby się, że może zostać uchodźcą, nagle znalazł się w piekle. Wybuch wojny, tortury i szaleństwo, jakie ogarnęły jego kraj zmusiły go do ucieczki. Do zostawienia domu, bliskich, pracy i wszystkiego, co składało się na jego dotychczasową egzystencję i zaczęcia tułaczego losu. Szczęścia szukał w Turcji, ale nie jest to ziemia obiecana. Kiedy sytuacja polityczna staje się trudna, a Hakimowi rodzi się syn, mężczyzna decyduje się na niebezpieczny krok: wyruszyć na tratwie do Europy w nadziei, że czeka go tam szczęście i spokój. Ale co rzeczywiście go tam spotka?

Po „Odyseję Hakima” sięgnąłem, bo uwielbiam komiksy, z którymi od razu mi się skojarzyła. Pierwszym z nich jest znakomita seria „Arab przyszłości”, ukazująca nam prawdę o życiu na Bliskim Wschodzie bez ubarwień i łagodności – bodajże moje ulubione dzieło w tym temacie. Drugim są powieści graficzne Guya Delisle’a, będące jego wspomnieniami z podróży. A raczej należałoby rzec, dziennikami, pisanymi na gorąco, pod wpływem codziennych wydarzeń w niegościnnych miejscach i pod wpływem emocji.

„Odyseja Hakima” jest inna, ale jednocześnie im bliska. Wraz z bohaterem wygnanym ze swego kraju podróżujemy przez kolejne miejsca, spoglądając na nie jego oczami. Dzięki temu przekonujemy się, jak wyglądają z perspektywy obcego, ale przede wszystkim, jak obcego traktują i jest to chyba najciekawszy aspekt całej opowieści. Nie ma tu obiektywnego przyglądania się światu – czy może mikroświatu danego kraju – a jedynie subiektywna analiza człowieka wtłoczonego przez los do nowej rzeczywistości. Człowieka bez domu, ale nie pozbawionego nadziei. I takie podejście przemawia do mnie, dając szansę na nieco inną perspektywę, niż w typowym przewodniku, nawet dzienniku pisanym przez turystę czy tymczasowego mieszkańca.

Do tego dochodzi uproszczona, ale udana szata graficzna, uzupełniona o oszczędny, dobrze psujący kolor i naprawdę dobrze wydana – w grubym tomie zamkniętym w twardej oprawie. Jeśli podobały się Wam liczne komiksy tego typu, nie tylko wspomniane przeze mnie powyżej, ale też i m.in. „Persepolis”, powinniście „Hakima” poznać. To bardzo dobry komiks, niełatwy, ale wart przeczytania.
autor recenzji:
wkp
24.06.2020, 07:07

Z SYRII DO FRANCJI. ETAP DRUGI

Wydawać by się mogło, że pisząc o drugim tomie „Odysei Hakima” można było właściwie skopiować recenzję tomu pierwszego. Gdzieniegdzie wypadałoby tylko pozmieniać nazwy miejscowości i państw. Nic bardziej mylnego.

Dlatego przywołam tylko mój opis Hakima: Tytułowy „Odys” to postać z krwi i kości. Jest Syryjczykiem, który od 2015 roku mieszka w Aux-En-Provence. W komiksie - ze względów bezpieczeństwa - występuje pod przybranym imieniem Hakim. Dzieje są jednak jak najbardziej autentyczne. No, chyba że w trakcie opowieści dokonuje on autocenzury bądź coś przeinacza, by zmylić przeciwnika. Tego jednak nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Ani my, ani Fabien Toulme [autor komiksu - AMK], który zamienia się w słuchacza, by później spisać co usłyszy i przełożyć to na komiksowe plansze.

I kraju, z którego ucieka: Syria to jedno z tych państw, które próbowało – na fali arabskiej wiosny – zmienić kraj. Pozbyć się swojego przywódcy Baszara Al-Asada. Dyktatora, który uzyskał władzę w 2000 roku. Kryzys wywołany konfliktem w jaki rozwinęły się próby rewolucji z 2011 roku trwa do dziś. Uchodźcy z Syrii wciąż próbują więc znaleźć nowe, lepsze miejsce do życia, „pukając” do drzwi Europy. Ta jednak – ze swoimi wewnętrznymi tarciami i problemami - krzywo patrzy na przybyszów z Bliskiego Wschodu.

W pierwszym tomie widzieliśmy jak Hakim wydostaje się z Syrii i dociera do Turcji. Istambuł nie okazał się jednak być tym wymarzonym miejscem dla niego, jego żony Najmeh, nowonarodzonego synka o imieniu Hadi i teściów. Dalszy szlak zaczyna przecierać właśnie teść Hakima. Z fałszywym paszportem przedostaje się do Francji. Również Francja ma być miejscem docelowym rodziny Hakima. Ale w tomie drugim podróż jest epizodem. Ważnym, ale epizodem. O nim za chwilę. Wcześniej widzimy Hakima imającego się najróżniejszych zadań – od sprzedaży wody, do rozkładania betonu i jeżdżenia na taksówce – by tylko utrzymać bliskich. Tych, z którymi jest w Istambule. A przecież druga część rodziny została w Syrii! Mamy więc etap pośredni. Mamy Hakima stojącego nieco w rozkroku. Z Bliskiego Wschodu wyszedł już jedną nogą, ale w Europie drugą jeszcze nie stanął…

Mamy też liczne absurdy, z jakimi muszą zmierzyć się uchodźcy. Ojciec Najmeh może do Francji ściągnąć córkę i żonę, ale zięcia i wnuka już nie! Hakim – sam z synem – czuje się w Stambule niczym rozbitek na bezludnej wyspie. Czekający tak naprawdę nie wiadomo na co. Termin wydania zgody na ich przyjazd do Francji wciąż przesuwał się. W Istambule widzimy warunki, w jakich gnieżdżą się przybysze z Syrii. Kilka osób w jednym, mały mieszkaniu sprawia, że często mówią: „Jesteśmy jak martwi”.

Ukazany w drugim tomie „Odysei…” etap podróży pod względem kilometrażu nie należy do zbyt długich, To raptem przeprawa z Turcji do Grecji. Ale jakże poruszający to etap, pełen jednocześnie porażających chwil. Jak ta, kiedy uchodźcy w łodzi z zepsutym silnikiem dryfują po morzu między tymi dwoma państwami. W radiach, telewizjach, internetach zazwyczaj przeprawę znamy z relacji prezentowanych z perspektywy państw, które nie chcą przyjąć uchodźców. Jako tych, którzy stanowią zagrożenie, chcących narzucać chrześcijańskiej Europie obcą kulturę (w takim właśnie przekazie lubuje się i nasza „patriotyczna” część sceny politycznej). W komiksie Fabiena Toulme z kolei mamy relację z pierwszej ręki. Relację osoby, która przeszła wodną drogę. Wstrząsające! Całość - na razie - kończy się happy endem.

Trzeci tom ma pokazać drogę przez Europę. Zaczyna się w Atenach, skąd Hakim z synem wyrusza do Macedonii. Zakończy w Aux-En-Provence. Przed nami – i bohaterami komiksu – jeszcze więc wciąż kawał drogi do pokonania.

Andrzej "Mamoń" Kłopotowski

autor recenzji:
Mamoń
20.06.2020, 11:31

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1092]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5045083
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5045083