|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

431
Kajtek i Koko w kosmosie #6 - Dwór Apodyktusa [2020]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 35,99 zł!
seria / numer:
tytuł:
Dwór Apodyktusa
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
216 x 285 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
96
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2020
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
39,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
SZÓSTA WYPRAWA W KOSMOS

Dziś znów mógłbym napisać, że Janusz Christa jest geniuszem. Mógłbym też przypomnieć, że „Kajtek i Koko w kosmosie” to jego najdłuższa seria komiksowa. Mógłbym wspomnieć jak to z tym kosmosem w ogóle było. Ale przecież o tym już pisałem. I ja, i inni. Jak więc napisać o kolejnym tomie „Kajtka i Koka w kosmosie” żeby było inaczej? Mam pewien pomysł. Dla porządku tylko wspomnę, że dostajemy już szósty tom barwnej edycji „Kajtka i Koka w kosmosie” (w każdym z 96-stronicowych tomów pojawiają się po dwa rozdziały). Zamykający cykl tom „Bogini moczarów” – o ile planów nie pokrzyżuje korona albo jakieś inne cholerstwo (tfu, tfu) – na księgarskie półki trafi w grudniu. Co potem? Liczę, że Egmont Polska pójdzie za ciosem i w wersji kolorowej przypomni następne komiksy z Kajtkiem, Kokiem a także profesorem Kosmosikiem.

„Kajtka i Koka w kosmosie” być może nigdy nie zobaczylibyśmy w wersji ogólnopolskiej i powszechnie dostępnej (najpierw czarno-białej, teraz kolorowej) gdyby nie zapał i determinacja kilku osób. Wiadomo, nie byłoby tego komiksu bez autora, Janusza Christy. To jednak oczywista oczywistość. Nie byłoby jednak kosmicznych przygód Kajtka i Koka bez Tomasza Kołodziejczaka. To on w polskim Egmoncie w 1998 roku uruchamiał magazyn „Świat Komiksu”, przy którym wnet powstał „Klub Świata Komiksu”. Jubileuszowym, pięćdziesiątym albumem opublikowanym w roku 2001 był… „Kajtek i Koko w kosmosie” (dziś zbliżmy się do jubileuszowego albumu numer 2000). Opasłe, czarno-białe tomiszcze, w którym czytelnicy mogli poznać prawie pełne dzieło Christy. Prawie, bo komplet (powiedzmy) pasków ukazał się dopiero w wydaniu trzecim. A teraz komplet wychodzi też w kolorze. Dodajmy, że za komiksy w Egmoncie nadal odpowiada ten sam Tomasz Kołodziejczak.

Być może nie zobaczylibyśmy „Kajtka i Koka w kosmosie” – i w pełnej wersji czarno-białej, i teraz w kolorowej – gdyby nie szaleńcy stojący za blogem „Na plasterki”. Szaleńcy to dobre słowo. Stworzyli prawdziwą kopalnię wiedzy na temat Janusza Christy i jego bohaterów. Dokopują się do najróżniejszych ciekawostek, mało znanych rysunków, szkiców, porządkują to wszystko i dzielą się z czytelnikami. Panowie Kapral i Łamignat (skoro chcą, żeby tak ich przedstawiać niech im będzie), czapki z głów za Waszą robotę na rzecz popularyzacji dokonań mistrza. Kto wie, czy komiks wyszedłby gdyby nie wnuczka Janusza Christy – Paulina, która by przypominać o dziadku założyła Fundację Kreska?

Kto wie, czy „Kajtek i Koko w kosmosie” ukazywałby się dziś w wydaniu kolorowym, gdyby nie fakt, że jeden z komiksów Christy w 2017 roku trafił na listę lektur szkolnych! „Kajko i Kokosz: Szkoła latania” siłą rzeczy napędza kolejnych czytelników, dzięki którym seria ciągle żyje. I ma się świetnie o czym świadczą ciągłe wznowienia komiksów Christy, kontynuacja, za którą odpowiadają Maciej Kur, Sławomir Kiełbus i Piotr Bednarczyk, a także wydania m.in. po góralsku, kaszubsku, ukraińsku, francusku czy esperanto (teraz - na fali zainteresowania Białorusią - aż prosi się o wersję białoruskojęzyczną...). Nie byłoby tej edycji bez hiszpańskiego (!) rysownika César Ferioli, który dorysował brakujące okładki i strony tytułowe poszczególnych rozdziałów.

A już na pewno nie byłoby kolorowego „Kajtka i Koka w kosmosie” bez jednej osoby. Niczym benedyktyn paski odkurzył, poretuszował i wreszcie pokolorował bazując na wytycznych Janusza Christy. Te wytyczne to część stron, na jakie autor samodzielne nałożył kolor na początku lat 90. Już wówczas planował kolorową edycję tego dzieła. Skończyło się na wydaniu czwartej części zaplanowanej na dwanaście tomów edycji. A ten ktoś to Arkadiusz Salamoński. Człowiek, który już na przełomie XX i XXI wieku na łamach „Giełdy Komiksów” próbował pokazywać archiwalia Janusza Christy. Wtedy trafiały do niewielkiego grona odbiorców. Teraz zna je cała Polska.

Szacun! Zrobiliście wielką rzecz.

Andrzej Kłopotowski

P.S. Co napiszę gdy ukaże się siódmy tom? Ech, będę martwił się w grudniu…
autor recenzji:
Mamoń
19.08.2020, 17:57
WIELKA KOSMICZNA WŁÓCZĘGA

Przedostatni tom pełnej pierwszej kolorowej edycji najdłuższego polskiego komiksu „Kajtek i Koko w Kosmosie” wreszcie pojawił się na rynku. Z jednej strony szkoda, że to już prawie koniec, tak rewelacyjne jest to bowiem dzieło, z drugiej żal, że jeszcze nie mamy całości. Są w końcu wakacje, a akurat ta przygodowo-fantastyczna opowieść idealnie nadaje się na ten czas. Ale nie zmienia to faktu, że ponadczasowy komiks Christy to jedno z bezwzględnych arcydzieł polskich historii rysunkowych i w której porze roku nie zasiedlibyście do lektury, ani ile wtedy nie mielibyście lat na karku, za każdym razem będziecie autentycznie zachwyceni.

Przygody na planecie, której stopień rozwoju przypomina nasze średniowiecze, trwają. Kajtek i Koko przemocą zmuszają namiestnika, żeby wprowadził ich na dwór. Co jednak ich tam czeka? Od poznawania kolejnych osób na coraz to wyższych stanowiskach, przez uwięzienie w lochach, po ucieczkę, która zmienia się w swoisty rejs – to tylko część wrażeń, przygód i zagrożeń, z jakimi zmierzyć się będą musieli nasi bohaterowie, zanim dotrą do zbliżającego się powoli końca ich kosmicznej włóczęgi…

Polskiego komiksu można nie lubić tak, jak nie lubi się polskiego kina, ja to doskonale rozumiem. Są jednak takie dzieła, które poznać warto niezależnie od prywatnych preferencji. Jak się już na pewno domyślacie, „Kajtek i Koko w kosmosie” zdecydowanie do nich należy. Ja, choć do wielu polskich opowieści obrazkowych podchodzę sceptycznie, uwielbiam niejeden rodzimy komiks: dzieła Michała ‘Śledzia’ Śledzińskiego, Jacka Świdzińskiego, Jana Mazura itd. itd. Nie znalazłem jednak nigdy lepszego komiksu, niż „Kajtek i Koko w kosmosie” właśnie. Co jest w nim takiego wyjątkowego?

Cóż, na pewno mam do niego spory sentyment, ale nie oszukujmy się, są polskie dzieła, które jeszcze mocniej darzę tym uczuciem. Na pewno doceniam także wagę historyczną dzieła Christy i jego znaczenie, jako najdłuższego polskiego komiksu w dziejach, ale to nie powód, by darzyć go uwielbieniem. Znam w końcu mnóstwo kultowych komiksów (weźmy choćby „Kryzys na nieskończonych Ziemiach”, przełomowy, ale nudny album, który bardziej się męczy, niż czyta z radością), jakich nie trawię. Siła „Kajtka i Koka” tkwi w jego wykonaniu. To świetnie napisany, pełen przygód i humoru komiks, który łączy w sobie wszystko to, za co kochamy dzieła Christy: mamy tu zatem zagadki, fantastykę, nawet fantasty, chociaż bardziej należałoby rzec science fantasy. A wszystko to podane w sposób lekki, porywający i niosący ze sobą konkretne przesłanie.

A jak genialnie zilustrowane! Kreska Christy jest typowo cartoonowa, ale dopracowana i pełna detali. Współczesny kolor dobrze ją uzupełnia, a świetne wydanie jeszcze to wszystko tylko podkręca. Całość składa się na rewelacyjny komiks dla czytelników w każdym wieku. Ja ze swej strony polecam bardzo, bardzo gorąco i niecierpliwie czekam na ostatni tom, by raz jeszcze zasiąść do lektury i przeżyć całą przygodę od nowa. Nie wiem, który raz już będę czytał tę historię, ale wiem, że nigdy mi się ona nie znudzi.
autor recenzji:
wkp
13.08.2020, 07:37

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044516
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044516