|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

471
Koniec lipca [2020]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 53,91 zł!
tytuł:
Koniec lipca
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
165 x 225 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
128
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
59,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
Wspomnienie lata

Koniec lipca to na pierwszy rzut oka niepozornie wyglądający komiks. Prosta okładka, równie prosta z opisu treść… Otwieram go, zaglądam do środka, widzę tak samo proste, kolorowe ilustracje, całkiem przyjemne dla oka i – co okaże się potem – dobrze pasujące także do treści. Zaczynam czytać i jest mniej więcej tak, jak się spodziewałem – treść jest życiowa, nieskomplikowana. Taka zwyczajna, trochę gorzka, trochę sentymentalna, czasem przełamana humorem. I nagle zaczynam się wciągać. Zaczynam zastanawiać się, myśleć i po wszystkim jestem usatysfakcjonowany, bo dzieło Marii Rostockiej, choć ma swoje minusy, to bardzo dobry rodzimy komiks, któremu warto poświęcić nieco uwagi.

Alek ma dwanaście lat i wakacje spędza w małej mieścinie, gdzie wysłany przez matkę musi męczyć się w domu babci. Bo męczyć się to dobre określenie, skoro w miejscach takich, jak to, nikt nie ma za wiele do roboty. Chłopak stara się więc zorganizować sobie czas: a to pojeździ po okolicy na rowerze, a to wyjdzie z psem, to znów pogada z lokalnymi dzieciakami. Lipiec już niemal upłynął, wakacje są coraz bliższe zakończenia, ale czy wszystko będzie takie, jak zawsze? A może pod fasadą nudy kryje się tu coś jeszcze? Coś, co może wszystko zmienić?
autor recenzji:
wkp
17.10.2020, 14:04

LIPIEC KOŃCZY SIĘ…

Leniwy niczym letnia kanikuła jest komiks „Koniec lipca” Marii Rostockiej. Pozornie. Ileż bowiem w nim się dzieje. Między kadrami.

O czym w ogóle jest ten komiks? Na pozór o wakacjach, które dwunastoletni Alek spędza w domu, u babci. O pieczeniu ciasta, o przesiadywaniu przed telewizorem, spotkaniach z sąsiadką, o rowerowych wyprawach do sklepu, o spotkaniach z kolegami i wędrówkach z psem po okolicy. W sumie o banalnych sprawach, jakich w mieścinach nie brakuje. Można wręcz rzec, że na pozór trochę o niczym…

Owszem, ładnie zostało to przedstawione. To jednak nie powinno dziwić. Maria Rostocka ma za sobą studia plastyczne, na swym koncie ma też doskonale namalowany album „Niedźwiedź, kot i królik” wydany w 2012 roku przez Kulturę Gniewu (ten sam edytor pokazuje teraz „Koniec lipca”). Malowane kadry i plansze tylko podkreślają nastrój panującej sielanki. Tylko czy taki komiks się w ogóle broni?

Jak najbardziej. Ów banał, owe sceny, które pokazują codzienność są przykrywką do pokazania relacji międzyludzkich panujących w dysfunkcyjnej rodzinie. Nie zostają jednak przedstawione wprost. Dzieją się między poszczególnymi obrazkami, między planszami komiksu pozostając niewidocznymi dla oka. Będąc możliwymi do wyłapania przez czytelnika, który zechce dokładniej poznać bohaterów. Czasami wystarczy, że komuś na twarzy pojawi się grymas, czasami wystarczy ucięty tekst w dymku. Pojawia się wtedy strach, ból, smutek.

Babcia staje się przeciwieństwem wyobrażenia, jakie staje nam przed oczyma, gdy sobie o niej myślimy. Nie jest to miła staruszka, ale zołza, dla której życiem jest szklany ekran telewizora i plotkowanie z sąsiadką. W dysfunkcyjnej rodzinie nie ma miejsca na jej pogłębione relacje ani z córką, ani z wnukiem. Podobnie zresztą jest na kolejnych poziomach. Trudno mówić o relacji matka-syn. Kolejną, miedzy synem a ojcem utrudnia fakt, że chłopak tak naprawdę go nie zna, choć mieszka kilka domów dalej od miejsca, gdzie spędza wakacje. Za normalne trudno też uznać relacje dawnych kochanków, których – można zakładać – przypadkowy seks zakończył się ciążą.

Rostocka skrywając problemy za banałem doskonale spełnia swą rolę jako scenarzystka. Zresztą – na skrzydełku, w notce o autorce czytamy: „Ciekawi ją (…) terapeutyczny charakter sztuki w psychologii i psychiatrii klinicznej”. Przypadek opisany i narysowany w „Końcu lipca” jest doskonałym zestawem pacjentów nadających się na omawianie w trakcie psychoterapii rodziny.

Małe, fabularne cudo. Trzeba tylko chcieć je odkryć.

Andrzej Kłopotowski

autor recenzji:
Mamoń
12.10.2020, 19:45

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044825
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044825