Największym i najsłynniejszym harcerzem w Polsce, jest mistrz Henryk Jerzy Chmielewski. Nie bez kozery dodam, iż jego kultowy komiksowy serial, jest opowieścią stworzoną wyłącznie w duchu harcerskich opowieści. W podobnym tonie (żartobliwie) tworzyła i osadzała harcerzy w swojej opowieści, nieodżałowana Szarlota Pawel.
Harcerze byli bohaterami komiksów z serii "Kapitan Żbik", a nawet współcześnie w kilku zeszytach "Antka Srebrnego. Nie zmienia, to stanu rzeczy, iż takowej stricte historycznej opowieści o harcerzach nie ma - nie uświadczysz.
Tymczasem i niespodziewanie, w czasach najbardziej rozszalałej pandemii korona zarazy, pojawił się zeszyt. Pierwszy zeszyt (pt. "Konrad Mańka - bądźcie silni") z nowej serii historycznej, która to seria będzie przybliżała historie życia bohaterskich harcerzy. Początkowo związanych, z Lublińcem i okolicami. Dodam, drugi tom będzie przybliżał postać Jana Szymały. Ważnym w tym miejscy jest fakt, iż wydawcą komiksu jest i będzie Hufiec ZHP Lubliniec im. 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty.
Pierwszy zeszyt o Konradzie Mańce powstał na podstawie elaboratu, a napisanego przez Bartłomieja Zbączyniaka. Autorem adaptacji - scenariusza i oprawy graficznej jest Marcin Opiłowski. Dodam. Marcin Opiłowski jest wyspecjalizowany w tworzeniu komiksów historycznych.
W tym miejscu prywata. Poznałem go w Lublinie w 2009 roku, podczas imprezy zwanej pieszczotliwie LeSzKiem. Sprzedawał swój komiks, wydany własnym sumptem pierwszy zeszyt pt. Na szlaku chwały: Od Ypres do Tielt. Od razu zwróciłem uwagę na dwie sprawy: po pierwsze na jego tworzenie w czerni i bieli i po drugie, na jego charakterystyczny - drzeworytowy - styl graficzny. Jego bardzo oryginalna (w krajowym komiksie) maniera ewoluowała od tamtego spotkania.
Czytelność, dopracowanie grafiki, ilość szczegółów w otoczeniu, to wszystko świadczy o najwyżej jakości przekazu, a którą uświadczysz w ocenianym zeszycie pt. "Konrad Mańka - bądźcie silni".
Komiksowa opowieść rozpoczyna się 1 września 1939 roku w Warszawie. Konrad Mańka przeniesiony z 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty do Batalionu Stołecznego, broni Warszawy. Po kapitulacji miasta zostaje złapany przez Niemców. Ucieka z transportu i wraca w swoje rodzinne strony - na Śląsk. Tu w raz ze swoimi druhami z harcerstwa ("Czarne Orły"), organizuje partyzantkę. Dodam. Organizacje podziemną niepodległościową pod nazwą "Orzeł Biały". Niestety, organizacja została z inwigilowana przez Gestapo. "Kolega" Józef Bartocha okazał się zdrajcą - agentem hitlerowskich esesmanów.
Czytelny obraz komiksu opisuje wspomniane wydarzenia. Dodam w szerszym aspekcie, niż ująłem to w streszczeniu.
Podsumowując! Historia o Konradzie Mańce między innymi dzięki takim publikacjom nigdy nie zostanie zapomniana. Lektura tego komiksu dotyka - daje do myślenia i dotyka serca bardziej wrażliwych ludzi.
Jest to dzieło nietuzinkowe, a do tego piękne graficznie, a przecież w całości oparte na faktach historycznych.
Absolutnie warto posiadać je w swoich zbiorach zarówno dla doskonałej jakości samych grafik, ale przede wszystkim dla pokazania świadectwa osoby, która była wielkim bohaterem. Albowiem! Polskość na Śląsku w czasach panowania Hitlera i jego Niemiaszków była największym przestępstwem.
Summa, summarum. Jest to znakomity komiks historycznym, świetne narzędzie edukacyjne, a także pierwszorzędna i wartościowa publikacja, którą zdecydowanie polecam!
PS. Jeśli chcesz przeczytać niniejszy komiks w wersji PDF, można go pobrać bezpośrednio od wydawcy: http://www.historia.lubliniec.zhp.pl
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
06.12.2020, 12:04 |