Nasi naukowcy szaleją coraz bardziej! Tak w skrócie można podsumować to, co dzieje się na stronach tego tomu. Czyli jest jak zawsze, więc jeśli polubiliście tę serię - a czy mimo pewnych mankamentów da się ją nie lubić? – tutaj czeka na Was kolejna porcja tego, co w niej cenicie i co sprawia, że tak dobrze się bawicie.jednak ciekawostki naukowe, a także humor. Dzięki temu nauka i zabawa łączą się w jedną interesującą całość. Prawdopodobną? Zależy, jak na to spojrzeć, bo wszystko tu jest skondensowane do jak najbardziej dynamicznej formy. Do tego dostajemy świetne ilustracje, budujące udany klimat i wpadające z miejsca w oko.ochotę na opowieść opartą na naukowych motywach, nawet jeśli dostosowanych do wymogów gatunkowych. „Bo „Dr. Stone” to porcja udanej rozrywki, którą naprawdę dobrze się czyta.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.