autor recenzji:
MonimePL
27.07.2022, 15:07 |
RYBA NA PUSTYNI
Fani komiksów za jakimi stoi Mike Mignola nie mają powodów do narzekań. Po wznowieniu przygód Piekielnego Chłopca i wydaniu już prawie w całości serii "BBPO" Egmont sięga po komiksy, w których główną rolę gra Abe Sapien. Pierwszy tom zatytułowany "Mroczne i straszliwe" pokazuje co dzieje się z Sapienem po opuszczeniu Biura Badań Paranormalnych i Obrony. Chronologicznie umiejscowiony jest między trzecim a czwartym tomem "Piekła na ziemi" wydanego już w ramach "BBPO" właśnie. Ale to też historia na tyle zamknięta, że można po nią sięgnąć bez znajomości tych komiksów.
Ziemia z komiksu jest antytezą biblijnego potopu. "Bóg spalił powierzchnię Ziemi na proch i pył". "W kosmos wybuchają wulkany, w całym kraju ludzie mutują". Na żer wychodzą potwory. Klują się z wszędzobylskich jaj. To już nie są te Stany Zjednoczone, które doskonale znamy. To świat w trakcie zagłady. W świecie tym próbuje znaleźć swoje miejsce Abe Sapien. Ryboczłowiek z ONZ, jak mówi o nim ktoś z napotkanych ludzi. Jeden z filarów BBPO, który opuszcza szeregi formacji, by ułożyć sobie życie na nowo. By poukładać myśli w głowie.
"Mroczne i straszliwe" to opowieść o Sapienie. O postaci zagubionej, rozerwanej z racji swej formy. Poszukującej prawdziwego ja, usiłującej ułożyć sobie w głowie fakty, jakie poznał na swój temat. Czyli wiedzę, że był kiedyś człowiekiem, który dopiero potem przyjął znaną nam z kart komikśów postać. O ryboczłowieku, który radzić musi sobie na spalonej ziemi, a nie w naturalnym środowisku, jakim jest w jego przypadku woda. Który musi radzić sobie z braniem - podobnie jak inne potwory - za Boga, który doczekał nawet swego symbolu. To odpowiednio przekształcona ryba będąca znakiem chrześcijan. Przewija się przez liczne plansze w miejscach, gdzie Abe już kiedys był (pojawia się też na grzbiecie albumu, jako logówka serii). Wędrówka Sapiena ma bowiem poniekąd formę wspomnieniówki. Powrotu do miejsc już znanych. Jest próbą rozprawienia się z wewnętrznymi koszmarami. Opowieścią wstecz - pokazujacą poszczególne punkty, które odwiedzał, gdy nie był jeszcze "podglądany" przez czytelnika. Spotykający ludzi, żywe trupy, potwory, demony i... starych współpracowników.
Komiks o Sapienie nie przypomina graficznie komiksów z Hellboyem. Bracia Max i Sebastian Fumiara nie podrabiają Mignoli, ale tworzą swoją wersję przypominającą takie komiksy jak np. "Hellblazer". Z bohaterami o zdołowanych twarzach. Z "zakurzoną" kolorystyką i wybitymi na pierwszy plan wszechogarniającymi Stany Zjednoczone potworami.
Album "Mroczne i straszliwe" zbiera osiem zeszytów z Sapienem. Już to daje pokaźną liczbę 360 stron komiksu. A dopełnieniem jest jeszcze koło 80 stron projektów postaci, szkiców plansz, przymiarek i alternatywnych okładek. Tom nie zamyka tematu Abe Sapiena. W zapowiedziach wydawcy są już dwa kolejne "sapienowe" tomiszcza.
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
18.05.2021, 11:22 |