SHERLOCK I PEWNA KOBIETA
Akcja „Moriarty’ego” rozkręca się i zagęszcza. Na stronach tomików ości coraz więcej motywów i postaci zaczerpniętych z powieści i opowiadań Arthura Conan Doyle’a. A wszystko trzyma udany poziom i zapewnia dobrą rozrywkę, nie tylko miłośnikom pierwowzoru, ale i wszystkim fanom dreszczowców i kryminałów.
W życiu Sherlocka zaczyna się dziać na dużą skalę. Z jednej strony dochodzi do kradzieży pewnego tajemniczego dokumentu, który w rodzinie królewskiej przekazywany jest z pokolenia na pokolenia. Z drugiej o pomoc prosi go sam król Czech. Czy obie te sprawy mogą być ze sobą powiązane? I co je łączy z pewną kobietą?
Przygody Sherlocka Holmesa to zdecydowanie jeden z najbardziej rozbudowanych tworów w dziejach kultury popularnej. Nie mówię tu o oryginalnej prozie Doyle’a, bo tą zmieścić można – i robiono to nie raz – w jednym, obszernym, ale jednak, tomie, a o ilości inspiracji. Ileż to autorów rozwijało to uniwersum albo adaptowało je na nowe grunty? Ekranizacji nie zliczycie, do tego dochodzą książki dla dzieci i młodzieży, przygody siostry Holmesa, której przecież w oryginale nie ma, hołd składany przez wielkich twórców (choćby Stephena Kinga jednym z opowiadań), czy mangi. Niektóre z tych dzieł zdołały wspiąć się na szczyty wyższe, niż pierwowzór – tu musze wymienić serial „Sherlock” od BBC – inne nie. „Moriarty” aż na takie wyżyny nie dociera, ale rozrywka jest naprawdę dobra.
Dzieło to z jednej strony mocno koresponduje z prozą Arthura Conan Doyle’a, a zarazem i historią, szczególnie stosunków klasowych. Do tego twórcy nie zapominają o nowoczesności i nieco bardziej złożonym podejściu do całości. Co ważne, sporo bawią się schematami, motywami i postaciami, starają się wniknąć i w psychologię, i klimat epoki i nie zapominają przy okazji, że przede wszystkim tworzą kryminał / thriller. Udana jest więc też sama akcja, w której kryje się sporo zagadek i zaskoczeń, a także tempo – ani za wolne, ani za szybkie.
„Moriarty’ego” czyta się więc naprawdę przyjemnie, zabawa jest udana zarówno jako samodzielne dzieło dla tych, nieznających Sherlocka i jego przygód, jak i dodatek do kultowej opowieści. Bądź też kolejna wariacja na jej temat. jakkolwiek by jednak nie podchodzić do materii całości, lektura jest miła, potrafi wciągnąć i nawet jeśli nie wszystko wyszło idealnie, warto po „Moriarty’ego” sięgnąć i poznać losy bohaterów zaludniających strony cyklu.
|
autor recenzji:
wkp
18.11.2021, 06:29 |