GOTOWANIE DLA DZIEWCZYNEK
Kolejny przykład fabularnych możliwości Macieja Kura. Po "Lilu i Pucie", "Kajku i Kokoszu" oraz "Emilce Sza" przychodzi pora na "Delisie".
"Delisie", czyli kulinarną serię osadzoną w krainie Deliland, gdzie potrawy mają swoje dziewczyńskie postacie. Podstawę stanowią makaronowe dziewczyny prowadzące restaurację "Pasta Cafe" w stolicy krainy - mieście Alakart. To tu króluje Ramen - japońska zupa z nudlami pod postacią świetnej kucharki. Tu też pojawiają się Spaghetti, Lazania, Kokardka, Świderka, Muszelka i Gniazdka ale też Żelka, Tiramisu, Jajko, Liść Laurowy czy Banan. Rozbrykane i roześmiane bohaterki żyjące beztrosko w kulinarnym świecie.
Świecie, którego kreacja Kurowi znów wyszła. Ma do tego wyjątkowego nosa. Podobnie jak do wymyślania zabawnych historyjek dla różnych odbiorców. "Delisie" to seria dla dziewczynek szukajacych humorystycznej opowiastki. Napisana tak, by młoda miłośniczka kulinariów nie poplątała się (niczym makaron) ani w Delilandzie, ani w fabule.
"Delisie" - podobnie jak "Emilka Sza" (KLIK) - jest serią, którą Kur tworzy z Magdaleną "Meago" Kanią. Porównując je - "Emilka Sza" była frankofońska. "Delisie" z kolei są narysowane w dalekowschodniej manierze. Mamy więc na planszach duże oczy, uśmiechy, przerysowanie na twarzach. Większość historyjek to jednoplanszówki zbudowane z klarownych kadrów, nieprzepełnionych detalem.
Co ciekawe, "Delisie" okazały się być tą serią, która pozwoliła autorom wyruszyć w świat. Album "Życie ma smak" najpierw pojawił się w... Kanadzie, a dopiero później na naszym rynku. Słowem - kolejny dowód na to, że Polak potrafi :)
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
21.03.2022, 20:39 |