Rok 2019 był szczególny dla krajowego komiksu. 100-lecie komiksu polskiego, obchody 80-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, zachęciły wiele organizacji do wydania opowieści obrazkowych. Moda na komiks, świadomość "Sztuki Komiksu", to wszystko w tym okresie odcisnęło swoje piętno na bardzo wielu instytucjach. Albowiem od zawsze nasz komiks był i jest znakomitym nośnikiem i narzędziem do przekazywania wielu istotnych, mądrych, naukowych, historycznych informacji. W świecie obrazkowych i szybkich newsów, to właśnie komiksem trafisz do młodego czytelnika, a w obrazie i tekście odnajdzie sens historii, która zostanie dobrze przyswojona. A wszystkie powyżej opisane zagadnienia zauważyli także włodarze - nowo powstałego - Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila" w Krakowie.
1 września 2019 roku, przy okazji otwarcia wyjątkowej wystawy pt. "Zaczęło się w Krakowie. Pierwsze lata konspiracji", z okazji obchodów 80-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, Muzeum wydało także komiks. Komiks o tym samym tytule, co wystawa, którego autorami jest małżeństwo Błońskich.
Agnieszka Ostrowska-Błońska napisała scenariusz, a Paweł Błoński wszystko narysował i pokolorował. W tym miejscu warto dodać, iż wspominane małżeństwo tworzy wspólnie komiksy od 2011 roku. Tymczasem, w polskim mainstream'ie komiksowym informacji o nich prawie nie ma. Tymczasem mają na swoim koncie, wydanych w druku, piętnaści komiksów. Wyspecjalizowali się w tytułach instytucjonalnych i komiksach regionalnych. Ale i trzeba przyznać szczerze, iż pierwsze ich komiksy były dość słabe, ale i widać teraz, że z każdym rokiem się rozwijają. Proszę. Kliknij tutaj! Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku, a jeśli chcesz poznać więcej informacji o komiksowej pracy rodziny Błońskich! Proszę. Kliknij tu!
Tymczasem. "Zaczęło się w Krakowie. Pierwsze lata konspiracji", to komiks w całości oparty na faktach. W czystej formie komiks historyczny, który bardzo zgrabnie spaja poszczególne wydarzenia historyczne z lat 1939-1941. W niecały miesiąc po wybuchu II Wojny Światowej, byli członkowie PPS, Piłsudczycy, żołnierki i żołnierze POW i weterani wojny Polsko-Sowieckiej założyli pierwszą w kraju w pełni działającą strukturę konspiracyjną, mającą walczyć z hitlerowcami, czyli z niemiaszkami i ich sojusznikami Słowakami. Była to „Organizacja Orła Białego”. Z tych struktur rozwinął się i prężnie działał Związek Walki Zbrojnej, a następnie, Armia Krajowa! Komiksowa historia opowiada o procesie budowania tych konspiracyjnych struktur. Opowiada o walce i o dzielności wielu wybitnych postaci. Obraz komiksu pokazuje, jak trudno było działać, gdy hitlerowcy stosowali bezwzględne represje. Pokazuje, jak było trudno żyć i walczyć z nimi, gdy np. zrobili z Krakowa stolicę Generalnej Guberni. A jeszcze niewielka część Polaków, okazała się zdrajcami. Zamiast walczyć o swój kraj, to wolała usługiwać się zbrodniczym niemiaszkom.
Komiks pokazuje wszystkie aspekty tej walki, na terenie Krakowa i okolic. Widzimy w obrazie owe patriotyczne działania. gdy na przykład polscy pocztowcy, przejmowali wysłane do Gestapo donosy. Wrr!!! Najczęściej pisane rękami Folksdojczów.
Taka dygresja! Mamy jednak to szczęście, że w przeciwieństwie do wszystkich innych zniewolonych przez Niemców narodów, to takich zdrajców było w naszym narodzie niewielu. Polacy w obliczu wojny i okupacji byli zjednoczeni, wszyscy bez względu na barwy polityczne walczyli z niemieckim hitlerowskim terrorem. Tym bardziej, w przeciwieństwie do wszystkich innych zniewolonych przez Niemców narodów, w naszym kraju dla zdrajców było początkowo stosowane golenie głowy, a jeśli to nie pomagało i nadal usługiwali się najeźdźcy, to następował zasłużony wyrok śmierci! Koniec dygresji.
Komiksowa opowieść jest związana ściśle z losami krakowskiej i podkrakowskiej konspiracji oraz pierwszorzędnie opowiada historię ludzi, którzy z pełnym poświęceniem działali w celu informowania świata o zbrodniach dokonywanych na naszym narodzie i w celu odzyskania wolnej Polski.
Komiksowa opowieść jest także obrazem pokazania bardzo wielu miejsc, tych działań w Krakowie. Na marginesie, taka ciekawostka. Całkiem niedawno odbyła się premiera filmu "Marusarz - Tatrzański Orzeł", w którym pokazano ucieczkę Stanisława Marusarza z krakowskiego więzienia na Montelupich. A było to 2 lipca 1941. Komiksowa opowieść także w obrazie i także wiernie odzwierciedliła tą sytuację. Jednym zdaniem. W scenariuszu są historyczne fakty i nie ma lipy! Fabularnie jest bardzo dobrze.
Czas więc ocenić oprawę graficzną. Można rzec, a tym bardziej napisać, iż jest charakterystyczna i od razu rozpoznawalna, dla specyficznego stylu Pawła Błońskiego. Jest to mix quasi realizmu z kreskówkowością. Przyznam szczerze, iż w przypadku niniejszego komiksu, to spełnia ten styl graficzny swoje zadania tzw. familijności. Wyjaśniam. Mianowicie tytuł ten był i jest skierowany do familijnego czytelnika. Ba, głównie do dzieci. Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku, po przeczytaniu komiksu zauważysz, iż nie epatuje on brutalnością, pomimo pokazania w nim przecież okrutnej i bezwzględnej wojny. Dodam także, żeby nie było niedomówień, zrobiłem badanie konsumenckie vel jakościowe.
Iż wśród dzieciaków i młodzieży, po przekazaniu im komiksu do czytania, odbiór był wyłącznie bardzo pozytywny. A głosy zwrotne, jakie usłyszał piszący, te słowa, brzmiały: "fajny komiks", "fajnie narysowany". Hmmm... Czyli jak to powiedział niezrównany, wspaniały, arcymistrz Papcio Chmiel, to tytuł z tych, "co uczą i bawią"! Nie usłyszałem negatywnej opinii, a to zdarza się mi rzadko. Raczej zdarza mi się usłyszeć i to przy komiksach wielu innych i bardzo prestiżowych artystów, wiele głosów krytycznych. A to, "że nudne", a to "że brzydkie". Hmmm... Cóż tu dodać więcej! Docelowej, familijnej grupie odbiorców się bardzo podoba, a to przecież najważniejsze!
Ostatnia sprawa. Oceniając edycje. Wydawca spisał się na medal! Komiks ten został bardzo ciekawie zaprezentowany. Mianowicie, z intrygującą okładką w kształcie listu, w druku kolorze, na offsecie, ale bez paginacji, lecz w tym przypadku zachwiałaby ona kompozycje kadrów. Do tego na końcu z pierwszorzędnym posłowiem o wspominanych wydarzeniach historycznych oraz z dwiema stronami szkicownika.
Podsumowując wszystko! Jest to familijny, ciekawy i mądry komiks historyczny, opowiadający w przystępnej formie, o nieznanym szerzej ogółu społeczeństwa wątku i zagadnieniu z historii Polski.
Polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
09.02.2022, 19:00 |