GIGANTYCZNA PORCJA ZABAWY… Z PLECAKIEM
Dobry jest ten „Gigant”, no ale który „Gigant” był zły, prawda? Ten dodatkowo dobry jest nie tylko sam w sobie, ale też i jako takie familijne, komiksowe pożegnanie lata i przy okazji powitanie jesieni. Czekają zatem na Was przygody, humor, akcja, kilka mroczniejszych momentów. A przede wszystkim czeka dużo dobrej i pouczającej zabawy dla całej rodziny.
Kaczor Donald i Myszka Miki trafiają na pokład Nautilusa? Tak, a to dopiero początek przygód, jakie czekają na Was w tym tomie! Co poza tym? Na bohaterów czeka pewna niezwykła rzepa, Donald będzie chciał się zdrzemnąć, ale niestety los będzie przeciwko niemu, a także trafimy na… sprzątanie starej rezydencji. Do tego na scenie pojawią się wampiry, muzyczne emocje i… szansa poznania życia i czasów… Kwakerfellera!
No i jak widzicie, dzieje się. Dzieje się dużo, ciekawie i znakomicie. Różnorodny to numer, ale jednocześnie niemal połowę zajmują tu dwie długie historie – tytułowa i o Kwakerfellerze. Obie świetne, stanowiące na pewno sedno i gwiazdy numeru, ale obok nich mamy dużo innych, dobrych historii, w tym naprawdę krótkich, skeczy właściwie, ale uwagi wartych. I wartych polecenia wszystkim fanom Kaczek i Myszy.
A tych mamy dużo, małych, średnich, całkiem dorosłych też. Wszystkie komiksy są niezależne, samodzielne, w różnej estetyce i stylistyce, nie wymagają od nas znajomości świata, postaci i niczego, nawet dzieł, które parodiują, chociaż klasyki Juliusza Verne’a chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. A jednocześnie bawi się tym wszystkim, do czego się odnosi, zaznajomionym z kulturą i popkulturą dostarcza przyjemnej konwersji motywów i schematów, a fanom disnejowskiego świata elementów rozwijających go.
Rządzi jednak dobra zabawa i nienachalny dydaktyzm. I jest też barwna różnorodność: postaci, gatunków, bogactw świata, a właściwie światów przedstawionych, bo nie ma tu jednej rzeczywistości. I jest bogactwo rysunków także. A o cenie też zapomnieć nie można. W skrócie? „Gigant Poleca” to od lat jedna z ciekawszych komiksowych propozycji familijnych na polskim rynku wydawniczym. No i jeszcze ta wspomniana cena, ta ilość stron – gdzie za niecałe 17 złotych otrzymacie tomik 250 stron czystego komiksu, w kolorze? Właśnie.
|
autor recenzji:
wkp
14.09.2022, 06:08 |