ZABÓJCZE PIĘKNO
Bajki i baśnie Disneya zna każdy. Często nawet bardziej kojarzy te animowane wersje, którymi co raz raczą nas kinowe i telewizyjne ekrany. A te animowane doczekały się też swoich własnych adaptacji, w różnych formach. Jedną z nich jest ta komiksowa, serwowana nam w formie cienkich albumików, w sam raz do szybkiego pochłonięcia. Szybszego niż film, ale bez straty dla fabuły i wydźwięku całości, za to z takim samym urokiem i sympatycznym wykonaniem, które sprawia, że młodym rzecz z miejsca w oko wpadnie.
Śnieżka jest piękna i z wiekiem ta królewna tylko pięknieje. Jej macocha, dla której jej własna uroda jest najważniejsza, nie może znieść konkurencji i wciela w życie plan pozbycia się dziewczyny. Jednak Śnieżcie udaje się znaleźć pomoc zwierząt i krasnoludkom. Koniec? Szczęście? Niestety nie, bo zła królowa wciąż knuje. Czy młodej dziewczynie uda się przetrwać to, co nadciąga?
Powiedziałbym, napisałbym, że na Disnejowskich filmach się wychowałem, ale to byłby frazes. Bo kto z nas, kto z wielu pokoleń na nich się nie wychował? Właśnie. I na komiksach z logo Disneya też wszyscy się wychowywaliśmy. Wychowaliśmy. Disney to dzieciństwo, to wspomnienia, to sentymenty. I można nie lubić, wielu animacji i nadmiaru śpiewania nie trawiłem dzieciństwie, nie trawię i teraz. Ale każdy zna. A są dzieła, które znać po prostu wypada, czy się podobają, czy nie. I jednym z nich bez dwóch zdań jest „Królewna Śnieżka”.
Tu można by się porozwodzić jeszcze, kto te Disneya bajki lubi i lubił, kogo fascynowały, ale pewnie zagalopowałbym się z tym wszystkim za bardzo, więc skupie się na samej historii. Historii sympatycznej, bajkowej, z obowiązkowym morałem, pouczającej, ale i bawiącej. Klasyczna animacja po dziś dzień potrafi zachwycić wykonaniem, urzec, w komiksowej wersji treść jest taka sama, ale oprawa graficzna została uwspółcześniona. Mocniejszy, bardziej złożony kolor to jednak właściwie jedyne unowocześnienie, reszta jest na wskroś klasyczna i sympatyczna. Bardzo miła dla oka, głównie dziecięcego, ale nie tylko.
I nie tylko dla dzieci jest ta treść. Dobre bajki to twory ponad podziałami, ponadczasowe i taka jest „Królewna Śnieżka”. Znamy ją wszyscy, odkrywaliśmy w niejednej formie i nadal odkrywać chcemy. Bo budzi emocje, bo jest ciekawa, bo ma wiele uroku, dydaktyzmu… I pocieszenia też, a tego zawsze każdy potrzebuje. Tego zapewnienia nawet, jeśli złudnego, że dobro zawsze zwycięży, a zło zostanie ukarane.
Jak każdy tom tej kolekcji, tak i ten polecam Waszej uwadze. Właściwie chyba polecam go najbardziej z dotychczasowych, bo to jedna z najciekawszych to historii zaadaptowanych przez Disneya w ogóle.
|
autor recenzji:
wkp
09.12.2022, 06:20 |