WYJĄTKOWO NUDNA NOC
Zapowiadało się wyjątkowo. Wyszło... Nie do końca. O ile bowiem do grafik podpisującego się jako "Jock" Marka Simpsona trudno mieć zastrzeżenia, tak do fabuły - napisanej również przez niego - można już się przyczepić.
"Wyjątkowo mroczna noc" to jeden z tych albumów o Batmanie, w których autorzy próbują podejść kreatywnie do postaci gacka. Zamknięta fabuła, większy format, dopisek "Black Label" przy logo DC na okładce oznaczający, że to fabuła dla innego odbiorcy niż typowa superbohaterszczyzna. Nie powiem, to skusiło mnie, by sięgnąć po Batmana stworzonego przez szkockiego autora.
Sam scenariusz opiera się na banalnym założeniu. Z Azylu Arkham do więzienia Blackgate ma być przewieziony jeden z zakapiorów. To "żywiący" się prądem Edward M. Plesser. Człowiek znany jako EMP. I pech chciał (przypadek? nie sądzę), że właśnie tego dnia coś nie wyszło. Pech chciał (przypadek? nie sądzę), że Gotham pogrąża się w ciemnościach a miasto spowija tytułowa "wyjątkowo mroczna noc". Noc, kiedy na ulice wychodzą gangi załatwiające nie tylko swoje porachunki, ale i próbujące dostać EMP-a. Nie muszę dodawać chyba, że nasz dobroduszny gacek wkracza do akcji, by ratować swe miasto przez chaosem, ale i by ratować samego EMP-a. Tyle. Tylko tyle.
Za to graficznie "Jock" nieźle to wszystko rozegrał. Noc - a dodatkowo w tym przypadku "wyjątkowo mroczna noc" - sprzyja chowaniu nietoperza w spowite ciemnością zakamarki Gotham. Sprzyja pokazywaniu tej złej strony miasta, jego gangów, slumsów i dzielnic gdzie lepiej się nie zapuszczać po mroku. W oglądaniu plansz pomaga powiększony format (to właściwie A4).
Jednak jeśli mam polecić rzeczy okołobatmanowe z Black Label to szczerze proponuję dwa inne tomy. Pierwszym jest "Joker. Zabójczy uśmiech" ze scenariuszem Jeffa Lemire (tego od "Opowieści z hrabstwa Essex", "Gideon Falls" czy "Royal City"). Drugim - "Joker/Harley. Zabójczy umysł".
Andrzej Kłopotowski
autor recenzji:
Mamoń
22.03.2023, 21:34 |