BYŁ SOBIE KOPERNIK
Skoro w tym roku świętujemy 550 urodziny Mikołaja Kopernika nie dziwi mnie, że dostajemy również komiksową opowieść o nim. Ten, który wstrzymał Słońce a ruszył Ziemię stał się bohaterem komiksu Jordiego Bayarri.
W swym komiksie "Kopernik. Centrum wszechświata" pokazuje najważniejsze sceny z życia naszego astronoma. Przybliża rodzinę, prezentuje okres studiów w Boloni i Padwie. Pokazuje czasy, gdy był kanclerzem fromborskiej kapituły czy też administratorem dóbr olsztyńskich. To z jednej strony. Z drugiej autor przedstawia dociekliwego naukowca, który nie może pogodzić się z teorią geocentryczną - z Ziemią będącą pępkiem naszego kawałka kosmosu.
"Kopernik. Centrum wszechświata" to komiks dla młodego odbiorcy. Narysowany został cartoonową kreską, dostał ciepłą kolorystykę. Całość przypomina francuskie seriale "Był sobie człowiek" czy też "Był sobie kosmos". Wszystko jest podane w prosty, migawkowy sposób. Dlatego też komiks nie jest przeładowany wiadomościami - co nie oznacza, że autor ślizga się po temacie. Dopełnieniem opowieści są bowiem biogramy pojawiających się na planszach postaci. Dostajemy też tekst Tomasza Rożka na temat Kopernika.
Formuła takich komiksów sprawdza się już od pewnego czasu. Tomik o Koperniku ukazuje się w znanej już na naszym rynku serii "Najwybitniejsi naukowcy". Wcześniejsze albumiki traktowały m.in. o takich naukowcach jak Maria Skłodowska-Curie, Karol Darwin, Izaac Newton czy Galileusz.
autor recenzji:
Mamoń
25.05.2023, 10:04 |