|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

516
Oszek. Zmagania z legendą [2022]
tytuł:
Oszek. Zmagania z legendą
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
A4
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
116
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
15,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

Gabriela Becla i Zbigniew Tomecki to duet uzdolnionych twórców od lat działających w zespole, tworzących wspólne projekty, m.in. albumy komiksowe, ilustracje, okładki do książek, grafiki komputerowe, plakaty (w tym także w ramach własnego studia GRAFIKA 8 ART).

W bieżącym roku,, dla Instytutu Pamięci Narodowej stworzyli znakomity komiks historyczny pt. „Oszek. Zmagania z legendą”,

Tymczasem, tytuł ten przeszedł w naszym "komiksowie" prawie bez echa!

Dlaczego warto sięgnąć po niego? Odpowiem w niniejszej recenzji.

Zapraszam do lektury.

Na pewno zachęcam do zakupu ocenianego tu komiksu, gdyż jest atrakcyjny cenowo. Wydanie 9 PLN (po rabatach), za 116 stronicowy album, to przecież niewielki wydatek!

W tym miejscu od razu wspomnę, iż pod względem edytorskim tytuł ten prezentuje się bardzo dobrze. Wpisuje się layoutem w standardy większości wydawanych od lat przez IPN komiksów, Nie zabrakło tu oprócz opowieści graficznej, dodatkowych treści naukowych, zarówno fotograficznych i historycznych.

W tym wypadku znajdziesz w środku opracowaną biografię Roberta Oszka, a napisaną przez Zbigniewa Gołasza oraz słowniczek gwary śląskiej.

Jak już wspomniałem wcześniej, pod względem edytorskim i wydawniczym jest bardzo dobrze, ale mogłoby być celująco! Trochę szkoda, iż niniejszy tytuł nie został wydany w większym formacie, Np. niczym komiks „Wrzesień pułkownika Maczka”.

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Zapewne zapytasz. Dlaczego, tak uważam?

Ponieważ na wielu stronach przepiękna grafika Gabrieli Becli, jest przytłoczona ilością tekstu. Naprawdę, ilość tekstu zapisanego w dymkach, po prostu przytłacza wspomnianą warstwę graficzną.

Na marginesie, to nie pierwszy taki komiks tworzony dla instytucji, muzeów, w których jest tyle zamieszczonych w dymkach informacji.

Realistycznie sprawę stawiając i znając to z autopsji, to wada wielu komiksów regionalnych w naszym pięknym kraju. Efekt ten następuje, w momencie, gdy historycy. biografowie, regionaliści i konsultanci historyczni oponują, aby dany przekaz naukowy, historyczny, faktograficzny był koniecznie zapisany w dymkach.

Najgorsze jest w tym wszystkim to, iż ów podobnie zapisany tekst, jest znów ujęty - powielony we wkładce historycznej.

W przypadku komiksu „Oszek. Zmagania z legendą”, w kilku miejscach coś w ten deseń podobnego zaistniało.

Użycie większego formatu wydania i powiększonej oprawy graficznej w kadrach, przy zachowaniu obecnej wielkości dymków, w efekcie końcowym pozwoliłby odetchnąć pierwszorzędnej czarnobiałej szacie graficznej. Pojawiłoby się więcej szczególików,, teł z oprawy graficznej, które przykryły dymki.

Uczciwie sprawę stawiając, to autentycznie jedyna słabostka tej publikacji. Po prostu uważam, iż szkodą jest, aby taka pierwszorzędna szata graficzna nie przemawiała i nie rezonowała do odbiorców. Na pewno artystka pracowała nad nią godzinami, a potem dublujący się tekst zabiera przestrzeń obrazu,

Piszę o tym dwójnasób i celowo, aby wydawcy instytucjonalni i regionalni mieli tego świadomość, a po drugie, aby rozpoczął się dyskurs na ten temat. Dobrze byłoby, aby w nadchodzących latach nie powielano już w komiksach tej wady. Warto. aby instytucjonalni wydawcy mieli świadomość, iż narracja komiksowa (czytelność tej narracji) nie zależy od ilości naukowego tekstu w niej zamieszczonego, a wręcz rządzi się swoimi prawami, czyli prawami zachowania umiaru. Idealnie pasuje tu przysłowie: "Co za dużo, to niezdrowo"!

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Nie zmienia to faktu, iż czytając oceniany tu tytuł będziesz miała i będziesz miał tu do czynienia z ogromnym walorem poznawczym i szeregującym informacje o głównym bohaterze.

Będziesz miała i miał tui do czynienia z komiksem nawet przygodowym i detektywistycznym, z komiksem drogi.

Będziesz miała i miał tui do czynienia z komiksem historycznym i patriotycznym, a jednocześnie zbudowanym w takiej formie narracyjnej niczym pierwszorzędna powieść..

Zbigniew Tomecki, jeden z najlepszych scenarzystów w Polsce, znakomicie to wszystko połączył. w jedną czytelną i wciągającą narracje.

Nie zmienia to stanu rzeczy, iż scenarzysta miał spory materiał do pracy. Albowiem życiorys Roberta Oszka, był nasączony wieloma zwrotami akcji i był jedną wielką przygodą.

Ale zarazem, w tym jego życiorysie było i jest sporo pułapek i białych plam..

Z tego powodu i z tej przyczyny, Zbigniew Tomecki, miał ułatwione i zarazem utrudnione zadanie,

Dlaczego? Postać Roberta Oszka, jest swoistym samograjem, ale i jest otoczona wieloma niedopowiedzeniami. Tu tkwi utrudnienie! Za jego życia i tuż po śmierci, nikt nie zadbał o to, aby wszystko o Oszku zebrać w całość i sprawnie opisać. Informacje o nim są rozrzucone w wielu nieoczywistych, niejednoznacznych i niespodziewanych miejscach np. w wspomnieniach innych ludzi żyjących w tym okresie, w starych gazetach niemieckich i polskich, w archiwach marynarki.

Utrudniania właśnie tkwią w tym aspekcie, iż jest wiele nie wyjaśnionych do końca wątków i tajemnic dotyczących Roberta Oszka.

Tymczasem scenarzysta bardzo starał się, jak najwięcej z nich wyjaśnić. Szukał i wertował w wielu miejscach. Wykonał benedyktyńską prace! W efekcie końcowym otrzymał wiele odpowiedzi i w wielu aspektach odkrył prawdę. Na przykład. Potwierdził, iż nasz bohater urodził się w Zabrzu, a nawet wyjaśnił przyczynę jego gwałtownej choroby i śmierci. A było to zaplenię otrzewnej, Z innych ciekawostek spraw, to Zbigniew Tomecki i inny współpracujący z nim historycy i regionaliści, potwierdzili, iż słynna historia o uratowaniu Oszka z tonącego okrętu cesarskiej niemieckiej marynarki wojennej, nie koniecznie było zgodna z faktami, które pojawiły się po tej dramatycznej sytuacji. A można ten fakt zapisać, do tzw. morskich - przy rumie - opowieści.

Nie zmienia to jednak faktu iż biografia naszego dzielnego marynarza, polskiego patrioty obfitowała w taką ilość przygód, że aż dziwi, iż do tej pory nie nakręcono o nim filmu fabularnego.

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Poznasz w lekturze komiksu, historię człowieka, którego życie autentycznie było niczym hollywoodzki film, Albowiem. Robertowi Oszkowi urodzonemu 29 maja 1896r. w Zabrzu i zmarłemu 13 kwietnia 1938r.los dawał wiele szans! Wszystko co przeżył, gdzie był, co widział, żeglując, walcząc, co zobaczył i gdzie był, pokazało jakim był obieżyświatem i odważnym gościem, z ogromnym poczuciem humoru. ,Tworzył historie i był historią! Był polskim bohaterem i patriotą,

Nie na darmo, nosił przydomek "Śląski Pirat'. Nie bez kozery dodam, iż tym swoim wielowątkowym życiorysem mógłby obdarzyć sporo innych żyć.

Swoja droga, był wielorybnikiem, marynarzem w wojsku niemieckim i potem w Polskim. Walczył w trzecim Powstaniu Śląskim, a wcześniej  walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Dla naszego kraju zapisał się jako waleczny i niezłomny żołnierz - marynarz - odznaczony krzyżem walecznych.

Gdzie on nie był! Co on nie widział! Ba! W swojej biografii ma nawet udział w Rewolucji Meksykańskiej. „Yipee-ki-yay” Vivat Mexico.„Yipee-ki-yay”.

Do tego był twórcą, budowniczym i dowódca pierwszego swoistego czołgu, czytaj samochodu pancernego o takiej sile ognia, którą miały pierwsze stworzone przez anglików czołgi MARK 1.

Gdzie on nie był! Co on nie widział! Ba!

Brał udział w pierwszej bitwie Polskiej Marynarki Wojennej, a mianowicie w bitwie pod Czarnobylem, gdzie ze swoimi marynarzami pogonił Bolszewików.

Ten nasz patriota, bohater walk o Niepodległość Polski był odważnym i dzielnym, mocnym i nie do zdarcia facetem. Oszek nie dal sobie w kaszę dmuchać!

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! troszkę celowo poskakałem tu sobie, po życiorysie Roberta Oszka, ale to tylko po to. abyś Ty mogła i Ty mógł, a Ty to szczególnie uszeregować wszystko sobie w lekturze komiksu,

Zresztą pod względem tzw., wciągnięcia w fabułę i przekazania w scenariuszu emocji to scenarzysta Zbigniew Tomecki spisał się na medal!

Czyta się ten komiks znakomicie, i to pomimo iż czasem bywa nasączony nadmiarem tekstu w dymkach,

.Szkatułkowa narracja ma w sobie kryminalny wątek Do tego wszystkiego zastosowany zabieg fabularny, a mianowicie podzielenia narracji, pokazuje jakże dojrzałym i sprawnym scenarzystą jest Zbyszek Tomecki.

Reasumując ten wątek. Scenarzysta wykonał benedyktyńską prace, aby dostrzec do źródeł historycznych i profesjonalnie przełożył ową wiedzę w ramy komiksu. Udało się mu to w pełni!

Nie byłoby tego efektownego, mądrego komiksu bez pierwszorzędnej szaty graficznej, którą wykonała Gabriela Becla

Przejrzyste i wykonane w hiperrealistycznym stylu prace artystki, do tego jakże surowe, przeuroczo rozpisane w przemyślnie ułożonych sekwencyjnych kadrach, przy zachowaniu wszelakich odmian szarości, prezentują się klimatycznie. Gabriela Becla tworzy w tej opowieść efekt wielkiej powagi i estetycznej uczty. Do tego, jej kreskowania plansz i te cieniowania teł charakteryzują jej osobisty i niepowtarzalny styl graficzny.

W tej grafice: w pokazaniu skupienia (np. w oczach bohaterów), wykorzystaniu wspomnianych specjalnych cieniowań oraz w obróbce detali - jest coś filmowego, jak z kadrów mocnego wojennego filmu. Do tego owa wspominana unikatowa i emocjonalna szata graficzna po prostu zachwyca! Jest dopracowana pod każdym względem, pod względem przekazania realiów epoki Po prostu mistrzostwo świata, takim komiksem, po wydaniu w dużym formacie można zawojować zagraniczne rynki komiksowe Becla i Tomecki po raz kolejny wykonali pierwszorzędna i profesjonalną pracę. Widać to dopracowanie na planszach komiksu, a nawet ducha tamtych dawnych lat.

Podsumowując! Na szczęście historia naszego pięknego kraju jest systematycznie odkłamywana i rozliczana, a nie dość tego - co raz więcej powstaje wartościowych publikacji historycznych, w tym komiksowych, które skierowane do młodzieży, ale i do każdego szukającego prawdy czytelnika. Tym razem jest to jakże barwna postać Roberta Oszka, niedającego się zniemczyć Polaka i lokalnego patrioty.

Albowiem! Historia Polski pełna jest wybitnych i nietuzinkowych postaci, których dokonania były w poprzednich ustrojach celowo pomijane. Taką barwną postacią był Rober Oszek. Syn górnika, który jakże zawzięcie walczył, z Ruskimi i komuchami, z tej przyczyny i z tego powodu nie nadawał się, w czasach Perlu na bohatera narodowego.

Na szczecie czasy się zmieniły i żyjemy w wolnym demokratycznym kraju, w którym można mówić i robić co się chce - dodam ma się rozumieć przestrzegając norm społecznych i prawa naszego kraju.

Z tego powodu i z tej przyczyny postać :Śląskiego pirata" została nareszcie przywrócona na piedestał i odzyskała blask, Także dzięki niniejszemu komiksowi.

Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! „Oszek. Zmagania z legendą” to pod każdym wglądem tytuł wartościowy, który warto mieć w swojej biblioteczce!

Zdecydowanie polecam!

P.S. Na marginesie malutkie polecenie, a mianowicie zakupiłem sobie i przeczytałem z wielką radością książkę, w której także znajdziesz postać naszego marynarza chojraka! Polecam po lekturze komiksu, konkretną książkę pt. „Figle diablika błot pińskich. Ze wspomnień marynarza”, autorstwa Karola Taube.

Rulez! Polska Flotylla Pińska rządz i bije bolszewika!

autor recenzji:
Dariusz Cybulski
10.10.2023, 21:28

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4898216
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4898216