CZERWONY KAPTUREK
Wariację na temat bajki o Czerwonym Kapturku dostajemy w najnowszej odsłonie komiksowego Wiedźmina. "Ballada o dwóch wilkach" to już siódma "gerlatowa" opowieść zrealizowana na rynek amerykański, pod auspicjami Dark Horse. A trzecia ze scenariuszem Bartosza Sztybora.
Odniesień do Czerwonego Kapturka w "Balladzie..." nie brakuje. Pojawia się tytułowa bohaterka baśni, jest babcia, jest wilk(ołak). Jest też nawiązanie wprost do braci Grimm, którym zawdzięczamy jedną z wersji baśni. To mieścina Grimmwald, gdzie rozgrywa się fabuła. To właśnie do Grimmwaldu trafia Wiedźmin z trubadurem Jaskrem, szukając miejsca na nocleg i nieco grosza do zarobienia. Do mieściny, która kiedyś była dobrze prosperującym ośrodkiem wydobycia miedzi, a obecnie staje się popularnym kurortem wypoczynkowym. Grimmwald zawdzięcza to siostrom Schwinke. Jednak nie wszystkim zmiana się podoba. Nie brakuje takich, którzy chcieliby żyć po staremu.
Dlatego gdy w okolicy pojawia się wilkołak, podejrzenia pada na kilka osób. No bo może to siostrom Schwinke zależy, by wykurzyć ze swych domostw tych najbardziej zatwardziałych, którzy nie chcą za bezcen sprzedać swych domostw? (ech, jak to przypomina sytuację na białostockim poletku deweloperskiml tylko tu nikt nie sięga po wilkołaki, ale po ogień...). A może wręcz odwrotnie? Może to zatwardziali - jak babcia i Czerwona - chcą się pozbyć sióstr Schwinke? Może to drugiej stronie zależy na status quo?
Opowiadając fabułę scenarzysta ciekawie wplótł w narrację Jaskra. Skoro już się przyplątał, dlaczego ma nie serwować co pewien czas kawałka swej ballady opisującej bohaterskie dzieje Wiedźmina oraz to, co widzimy w Grimmwaldzie. Dzięki temu mamy jeszcze jedno - narratorskie - odwołanie do baśni.
Graficznie? Miki Montlló – co widać już na okładce – upraszcza kreskę, wpuszczając do świata „Wiedżmina” odrobinkę cartoonu, przerysowania. Jednocześnie wykorzystuje pieśni Jaskra, by pobawić się różnorodnym ukazaniem Geralta – raz jako zabijakę, raz romantyka. Aha – całość, by wejść w wilkołaczy klimat – dzieje się w zimnych barwach. W klimat Wiedźmina spróbował wejść też Jakub Rebelka, projektując okładki alternatywne (są w dodatkach). Miejmy nadzieję, że to niejako zapowiedź, że i jemu dane będzie ilustrowanie jednego z kolejnych scenariuszy Sztybora.
Sztybor bardzo dobrze czuje świat Wiedźmina, bohatera wykreowanego w latach 80. XX wieku przez Andrzeja Sapkowskiego. Od tamtego czasu doczekał się on zbiorków opowiadań, powieści czy gier. Ale też kilku produktów, o których chciałoby się zapomnieć - jak seria komiksowa ze scenariuszami Macieja Parowskiego i rysunkami Bogusława Polcha czy film z Michałem Żebrowskim w roli głównej. Komiksowego "Wiedźmina" dla Dark Horse należy umieścić w tej pierwszej grupie. A odkąd fabuły wymyśla Sztybor, seria jest naprawdę na fali wznoszącej.
autor recenzji:
Mamoń
11.11.2023, 00:00 |