KONIEC JEST BLISKI
Tom dwunasty, przed nami jeszcze tylko dwa, ale już teraz widać, że zaczął się finałowy akt i wszystko zmierza do ostatecznego końca. I jakoś ciężko wyobrazić mi sobie, by był to happy end. Nie taka jest ta seria, nie to ma do zaoferowania, tu zresztą żadnego szczęśliwego zakończenie być nie może, bo niezależnie komu będzie dobrze, ktoś inny będzie cierpiał. A może jednak autorka nas zaskoczy? Na razie brniemy jednak w ten mrok, brud, jak w błocie brodzimy w tym życiu głównej bohaterki i im dalej doceniamy, tym bardziej wszystko jest ponure, depresyjne i dołujące.
Kasane nie ma już wyboru. Wszystko poszło nie tak, nic nie układa się tak, jakby tego chciała, zostaje jej tylko przekazać szminkę, która pozwala zmieniać twarz siostrze i… I co to będzie dla niej samej oznaczało?
Ta manga już taka jest, że choć oparta na znanym z komedii schemacie, idzie drogą ponurego dramatu o ludzkich rządzach, pragnieniach, pnięciu się na szczyt za wszelką cenę i urodzie, która dla jednych jest spełnieniem marzeń, a dla innych przekleństwem. To wreszcie też opowieść o zbrodni i szaleństwie – niby od samego początku, ale jednak im głębiej w ten las, tym bardziej to widać, czuć i mocniej jest eksponowane.
I tak to właśnie wygląda. Lektura to trochę takie sadomasochistyczne brnięcie przez błoto, brodzenie w nim, nurzanie się. Dziwne to wrażenie, nie jest to seria lekka, łatwa i przyjemna. To rzecz dla starszych, dla tych, którzy nie czekają na akcję, liczą na szybkie tempo, a chcą czegoś innego, może niekoniecznie mocniejszego, niż inne historie, ale jednak eksplorującego inne strony tego mroku. i nie każdego coś takiego kupi, nie każdemu się spodoba. To trochę też przedramatyzowana opowieść, gdzie w sumie nie ma żadnych pozytywów, a wszystko co pozytywne i tak okupione jest czymś mrocznym i ponurym, więc… No jednak trzeba takie rzeczy lubić, bo to nie manga stricte rozrywkowa. A teraz staje się jeszcze bardziej definitywna w tym, co się dzieje, a przynajmniej takie sprawia wrażenie.
Graficznie też jest mrocznie i ciężko, niby prosto, niby ekspresyjnie aż czasem do granicy absurdu, ale jednak z mrokiem, ciężarem i mocnymi elementami, od tych krwawych, po erotyczne. Ale dobrze oddaje rozchwianie psychiczne, szaleństwo i cały ten tragiczny bałagan dziejący się w życiu bohaterów.
Więc nadal, na chwilę przed końcem, seria nadal daje radę. Nadal oferuje to, do czego nas przyzwyczajała i… No niedługo przekonamy się, co z tego wynikanie.
|
autor recenzji:
wkp
24.11.2023, 06:00 |