19 letni Hideki Motosuwa znajduj na śmietniku komputer, który w obecnych czasach równa się androidowi o ciele dziewczyny. Zabiera go więc do domu, ale gubi płytę z oprogramowaniem. Jednak wbrew logice komputer - potrafiący wymówić jedynie Chii, które to słowo staje się jego imieniem - działa i potrafi się samoistnie uczyć. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o nieposiadającej numerów seryjnych Chii, Hideki poznaje Kokubunjiego, który odkrywa niezwykłą moc tkwiącą w Chii, a także opowiada mu legendę o Chobitsach - komputerach, które same myślą i działają. Czyżby Chii była jednym z nich? Gdy zaczyna węszyć w sieci, dostaje mailem tajemnicze zdjęcie komputera o wyglądzie Chii podpiętego do dziwnych kabli. Chii zaprzecza, że to ona, ale pikanterii dodaje niepełny napis widoczny na stroju postaci ze zdjęcia: ...hobit. Czyżby legenda byłą jednak prawdą? I co z tym wszystkim ma wspólnego tajemnicza książka znaleziona w księgarni?
8 - tomowa seria pań z Clampa, autorek m.in. X czy Card Captor Sakura, rozpoczyna się rewelacyjnie. Zupełnie odmiennie od innych dokonań autorek, lżej, bardziej wesoło i lekko (także jeśli chodzi o niemal pozbawione charakterystycznej dla Clampa czerni rysunki), ale nie mniej tajemniczo i zachwycająco. Fabułą gmatwa się coraz bardziej, coraz więcej tajemnic wypływa na powierzchnie i coraz bardziej zżywamy się z bohaterami. I choć "Chobits" wydaje się - na pierwszy rzut oka - opowieścią dla nastolatków, nie stroniącą od erotyki i wulgarnych czasem żartów, to mogę śmiało powiedzieć, że to manga dla wszystkich. Szczególnie jeśli lubi się urocze romantyczne historie i niezwykłe wielopiętrowe zagadki. Ja uwielbiam i nie dość, że dałem się porwać rewelacyjnie skonstruowanej fabule, to jeszcze Chii zauroczyła mnie na równi co Hidekiego.
Po prostu cudo! szczególnie, że polska edycja (kolorowe strony na papierze kredowym, oryginalny układ stron, obwoluta) po prostu zachwyca na równi z mangą.
|
autor recenzji:
wkp
23.07.2016, 19:35 |