Matt udaje się po pomoc do Dr. Strange'a. Przywołany przez niego demon nie dopatruje się jednak działania sił nadprzyrodzonych w ostatnich wydarzeniach. Niestety sesję przerywa wiadomość o ataku Bullseye'a na matkę Matta. Zaczyna się ostateczna konfrontacja, która na zawsze odmieni życie Daredevila i zaprowadzi go nawet do samego piekła...
Podstawowym minusem drugiego tomu "diabła stróża" jest paradoksalnie to, na co wszyscy czekali: rozwiązanie. Siłą poprzednich czterech zeszytów była tajemnica, która tu traci na całej swej niepewności, wyjaśniona niemal do końca (z drobnym wyjątkiem, ale nie będę tu spoilerował).Nie mniej nadal jest to świetny komiks. Znakomita psychologia postaci to jedno, rysunki to drugie... Fanów DD zachwyci przede wszystkim śmierć pewnej postaci, która odmienia całe universum niewidomego bohatera. Fani Kevina Smitha znów mogą liczyć na puszczanie oka, nawiązania do filmów reżysera czy do nazwisk jego ekipy i przyjaciół.
Kolejnym plusem jest tu ewidentnie rozszerzenie fabuły na więcej niż tylko przygody DD. Pojawia się m.in. Spider-Man, wzmianki o przeszłych szokujących wydarzeniach świata Marvela a także nawiązania do nieśmiertelnej legendy i jednego z największych komiksów w historii "Ostatnich łowów Kravena".
Zabrakło tylko większej inwencji, ale przy tylu plusach trudno czepiać się aż tak bardzo.
I cóż mi zostaje do powiedzenia na koniec poza poleceniem Wam tego komiksu? Chyba tylko to, że jeśli go nie znacie, już wkrótce będziecie mieli szansę na zdobycie go, bowiem ukaże się w Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Warto!
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.