|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

3891
Mistrzowie Komiksu. Nowa kolekcja #35 - Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Stulecie: 1969 [2011]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 44,99 zł!
tytuł:
Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Stulecie: 1969
cykl / numer:
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
17 x 26 cm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
80
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2011
wydawca oryginału:
cena:
49,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:
Alan Moore od dawna przyzwyczaił nas, że jego "Liga Niezwykłych Dżentelmenów" to dziwny komiks jest. Pełen pozornego bełkotu, a w rzeczywistości aluzji, cytatów, nawiązań i przeinaczeń nawiązujących do epoki, w której genialny Brytyjczyk akurat postanowił osadzić akcję. Tym razem, jak podpowiada sam tytuł, Allan (Quatermain), Mina (Harker) oraz Orlando idąc tropem swojego odwiecznego (dosłownie) wroga trafiają do Londynu A.D. 1969, czyli miejsca pełnego rui, poróbstwa, bigbitu i dzieci-kwiatów, w którym wkrótce ma objawić się Antychryst. Miejsca gdzie klarowne, a także nieco groteskowe rysunki Kevina O'Neill pasują jak chyba nigdy wcześniej w serii. Rzekłbym nawet, że "Stulecie: 1969" bez nich byłoby równie ubogie jak Doorsi bez Morrisona czy Stonesi bez Richardsa. Jak dla mnie to jedna z najlepszych robótek pana O'Neill i basta. Innymi słowy: nowa "Liga Niezwykłych Dżentelmenów" to jak zwykle komiks bardzo dobry, ale nie dla wszystkich. Żeby połapać się w większości (o wszystkich już nawet nie wspominam) niuansach i odniesieniach Moore'a trzeba by co najmniej na własnej skórze doświadczyć tamtego najbardziej beztroskiego okresu w dziejach świata (przy tym angielski rodowód jest również mile widziany), mieć w rodzinie wujka (dziadka?) historyka popkultury, ewentualnie (to już wersja dla tych młodszych wiekiem) lekturę każdej strony komiksu przerywać na googlowanie. Ale to byłaby już jawna profanacja. Moja rada jest taka: niech ci, którzy od komiksów oczekują akcji, czytelnej treści czy też egzaltowanej patetyczności po prostu po "Ligę" nie sięgają, bo to nie ich tony. To komiks dosłownie dla ludzi dorosłych, innych może mocno wymęczyć. Ja w każdym razie wymęczyłem się przednio. I ciekaw jestem niezmiernie gdzie też Liga zawędruje w kolejnym tomie. Do Polski lat 80-tych, maybe?
autor recenzji:
Charles Monroe
06.01.2012, 19:28

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044344
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044344