"Legenda o połanieckim grodzie" to pierwszy tom planowanej serii komiksów edukacyjnych o historii ziemi połanieckiej.
Dwóch mnichów przybywa do komesa Połańca, z misją od Bolesława Chrobrego. Mają za zadanie wybudować kościółek, utrwalić zwierzchnictwo władcy nad grodem, i umocnić nową wiarę. Czy zamiary te zostaną spełnione? Co może je pokrzyżować?
O tym przekonacie się czytając ten album.
Scenariusz oparto na legendzie XI wieku, o powstaniu pierwszego na tych terenach kościoła pw. św Katarzyny.
Pomysłodawcą, wydawcą, scenarzystą tego dzieła jest Radosław Matusiewicz, prezes Towarzystwa Kościuszkowskiego. Autorem rysunków, jest krakowski grafik, rodem z Połańca - Sebastian Komorowski.
Pozycja ta, nie jest typową gawędą stricte historyczno-edukacyjną. Na siłę nie popularyzuje nadmiaru wiadomości jak bywa to w wielu znanych mi "komiksach regionalnych". Jest to bardziej album o "sznycie" przygodowym, który w inteligentny sposób, po kolei wg daty wprowadza zdarzenia i miejsca historyczne. W "formie" przypomina "Legendy Polskie" Barbary Seidler i Grzegorza Rosińskiego.
Pokazany tu okres pomiędzy pogaństwem i chrześcijaństwem należał do jednego z najbardziej interesujących w dziejach naszego kraju. Wydawać by się nam mogło, że ziemia połaniecka, leżąca niedaleko Krakowa, siedziby biskupa, bardzo szybko pozbyła się dawnej wiary i bóstw? Prawda była jednak bardziej skomplikowana i znakomicie została rozpisana i rozrysowana w komiksie.
Czas na ocenę rysunków. Pierwsze co przyciąga wzrok to świetnie zakomponowana okładka, minimalizm grafik i celowe uproszczenia. Prace Sebastiana Komorowskiego charakteryzują się cechami stylu realistycznego, widać także po nich, że autor jest doświadczonym artystą. Pomimo, że na co dzień nie tworzy opowieści obrazkowych, a grafiki, reklamy, storyboardy, dobrze sobie radzi z sztuką komiksu.
Layout i kompozycja kadrów jest klasyczna. Niestety na niektórych stronach celowo dodano "ręcznie" nowe dymki, lub raczej "wycięto" je w sposób nieumiejętny. Zamysł ich wprowadzenia był bardzo dobry, opowieść stała się bardziej przejrzysta, lecz w przyszłości przy kolejnym wydaniu wypadałoby to poprawić. Kolorystyka albumu przypomina mi kreacje Jarosława Gacha, ale klimat średniowiecza jak najbardziej został zachowany.
Jeśli wydawca miał wątpliwości, czy właściwym ruchem jest zainwestowanie w komiksy? To w tym przypadku, odpowiem krótko - było warto! Tytuł ten jest dobrze rozpisany scenariuszowo, ma walory edukacyjne, spełnia swoje zadania promocyjne, a najważniejsze dobrze się go czyta. Jak na kompletnych debiutantów - chapeau bas.
Ps. Komiks powstał przy wsparciu finansowym Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec, można go wyłącznie nabyć w Bibliotece Publicznej w Połańcu.
|
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
18.07.2013, 16:16 |