Stowarzyszenie "Razem dla Kultury" przy współpracy Urzędu Miasta Opole wydało album poświęcony historii miasta. Baśniowo-historyczną fabułę komiksu stworzyli Zbigniew Górniak i Ryszard Paliwoda, za rysunki odpowiadał Krzysztof Brynecki.
Zagraniczni studenci z miast partnerskich: Laszlo, Rita, Antonio, Florance spotykają się w Opolu na obozie językowym. Jednak prawdziwe życie (nocne) rozpoczyna się po zajęciach. Wybierają się do amfiteatru na koncert z okazji Festiwalu Krajowej Piosenki, gdzie występuje m.in. Doda, Andrzej Piaseczny, Muniek Staszczyk. Cała zabawa zaczyna się po widowisku, w ogródku restauracyjnym, kiedy podczas biesiadowania ukazuje się im Bolko II, XIV-wieczny książę. Początkowo myślą, że to przebieraniec, naciągający ich na piwko. Szczególnie, że wypić to on potrafi. Księciunio odkrywa karty i zabiera ich w pierwszą podroż w czasie, do grodu z którego powstało Opole. Sytuacja ta powoduje wiele zabawnych wypadków, żarty przeplatają przygody i kolejne podróże w czasoprzestrzeni.
Album ten scenariuszowo wykonali: Zbigniew Górniak (publicysta, powieściopisarz, dziennikarz), oraz Ryszard Paliwoda (historyk, prezes Stowarzyszenie Razem dla Kultury). Jest to ich pierwszy kontakt z komiksem i niestety, jest to zauważalne w zawartości albumu.
Panuje w nim duży nieporządek. Dialogi od błyskotliwych, przechodzą do przegadanych, nudnych pouczeń. Bohaterowie skaczą bez opamiętania pomiędzy współczesnością, a dawnymi czasami. Autorzy wykorzystali wyświechtaną metodę teleportacji w czasie, by zawrzeć jak najwięcej informacji o mieście i okolicach. Ważną przesłanką powstania tego tytułu było pokazywanie historii polskiego Opola. Miasto to w świadomości rodaków jest określane jako "kawałek niemieckiej ziemi na polskiej ziemi". Sądzi się także, iż najwięcej osób z tych okolic wyjechało do Niemiec, i poprosiło o obywatelstwo. Album ten stara się zmienić podane przeze mnie krzywdzące stereotypy, opiera się na faktach historycznych, dotyczących dynastii Piastów, a także umacnia obecne osiągnięcia miasta
Brak doświadczenia w tworzeniu komiksów "wyszedł" w DTP, przy wyborze czcionki, jest to pogrubiony Comic Sans. Wyrazy dźwiękonaśladowcze, także wykonano bardzo brzydko i dziwacznie.
Jest jednak jedno światełko w tunelu, to prace Krzysztofa Bryneckiego. To doświadczony artysta, mający na swoim koncie wyróżnienia w rożnych konkursach, i publikacje w antologiach "Powstanie 44". Tytuł ten jest jego debiutem w samodzielnym albumie. Krzysztof Brynecki to kolejny polski twórca, który wywodzi się z mocnej grupy komiksowej Estremadura. Jego prace wykonane miękkimi i twardymi ołówkami, na które nałożył (pomalował) w swoim własnym oryginalnym stylu kolory, biją do nas świeżością, takim fajnym brudem w tłach. Autor świetnie czuje się w realistycznej stylistyce, jego dynamiczna kreska jest lekka i miła dla oka.
Tytuł trafił w dużej liczbie do szkół, do turystów przebywających w mieście, m.in. można go było dostać w Miejskiej Informacji Turystycznej. Edukacja poprzez opowieści obrazkowe to bardzo ważna sprawa, a młodzież która otrzymała go, może w przyszłości sięgnie także po inne komiksowe tytuły.
Bolkowe Opo(l)wieści to kolejna pozycja w komiksie regionalnym, której głównym zadaniem jest promocja naszych małych ojczyzn. Cel pierwotny jaki założyli sobie twórcy i realizatorzy osiągnęła, ale niestety kosztem płynności narracji. Mam nadzieję, że zapowiedziana kolejna część, ujrzy światło dzienne i będzie pozbawiona podanych mankamentów.
|
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
07.09.2013, 11:36 |