"Brama czasu. 1939 - zdążyć przed zamachem" to pierwszy komiks o Mińsku Mazowieckim. To także pierwszy album w którym występuje młodziutki, kultowy naturszczyk - Jan Himilsbach, troszkę szkoda, że po raz kolejny w epizodycznej roli. Na pomysł wydania "Bramy czasu" wpadł Wojtek „Cihy” Cichoń i Jarosław Rosłoniec. Dzieło stworzone rękoma Wojtka Cichonia do scenariusza Dariusza Mieczysława Mola jest przezabawnym, inteligentnym, rozrywkowym, familijnym komiksem środka.
Akcja komiksu ma miejsce w międzywojennym Mińsku Mazowieckim. Bohaterem albumu jest graficiarz Staszek. Podczas ucieczki przed policjantem skręca w bramę pewnej tajemniczej kamienicy i przenosi się w czasie. (Tu pozwolę sobie na spostrzeżenie, iż jest to jednorazowa teleportacja i akurat w tym komiksie ten zabieg nie razi). Ucieczka przed policjantem, kończy się w dłoniach innego stróża prawa. Od tego momentu rozpoczyna się wielka przygoda Staszka. Spotyka Icka i razem z nim wkracza do świata w którym pewna złowroga niemiecka komórka szpiegowska i dywersyjna, próbuje przeprowadzić zamach na inż. Dąbrowskiego. Nasze chojraki muszą stawić im czoła. Jak sobie poradzą? Jakie przygody czekają naszych zuchów? Ho ho ho, będzie się działo.
Pierwotnie "Bramę czasu" opublikowano w odcinkach w Tygodniku Strefa Mińsk, który notabene jest wydawcą. Albumowo publikacja jest dostępna zarówno w twardej jak i miękkiej oprawie, druk kolor, kreda, została świetnie złożona. Dodatkowo w komiksie znajdziecie bardzo interesujący tekst historyczny Mariusza Dzienio w którym przybliża od strony historycznej występujących w nim autentycznych bohaterów, a także opisuje naukowo miejsca miasteczka z okresu międzywojennego.
Scenariusz komiksu napisał Dariusz Mieczysław Mól. Twórca ten ciekawie poprowadził wątki fabuły. Komiks czyta się lekko, dialogi są żartobliwe i błyskotliwe. Scenarzysta wykonał kawał porządnej rzemieślniczej roboty.
Obecny Mińsk Mazowiecki to bardzo ładna miejscowość, a w tej publikacji pokazana w czasach tuż przed wybuchem zawieruchy wojennej, także prezentuje się niczego sobie. Zobaczymy miasteczko takim jakie ono było w tych czasach, zobaczymy je w rożnych aspektach. Rysownik Wojtek „Cihy” Cichoń zręcznie połączył realistyczną w rysunku wizję metropolii, odzwierciedloną w tłach, z delikatnie karykaturalnymi, przerysowanymi postaciami. (Bohaterowie pierwszoplanowi i drugoplanowi, występujący w Bramie czasu, wykonani są w cartoonowym stylu.) Ma to swój ogromny urok, na plus takiego pokazu składa się jeszcze dopracowanie szczegółów teł. Prawie każdy kadr żyje nasyceniem rożnych elementów otoczenia. Mińsk Mazowiecki tętni, bije sercem tamtych lat. Rysownik starannie oddał realia, a na każdym obrazku coś się dzieje. W zamyśle kreacji pokazywania świata, przypomina to pamiętne komiksy Mistrza Tadeusza Baranowskiego, a także Sławomira Jezierskiego. Jedynie paleta kolorystyczna, barw nie jest, aż tak bogata, tak kolorowa, tak wyszukana jak u Mistrza Baranowskiego.
Autorom bardzo zależało na pozytywnym pogodnym pogodnym przekazie. W 100% taki właśnie jest! Przygody Staszka i Icka mają w sobie to coś!
Były bardzo przychylnie przyjęte przez gazetowych czytelników Strefy Mińsk, a w zbiorczym wydaniu czyta się je jeszcze lepiej. To kolejny przykład na to, iż nie zawsze trzeba tworzyć wielkich fajerwerkowych albumów, na siłę wciskać wszystkich bohaterów z miasta i okolic, można to zrobić tak jak wykonali to autorzy "Bramy czasu", postawić na płynność narracji, na historię przygodowo - szpiegowską, z duża nuta dowcipu na dokładkę. Bawiąc się konwencją nienachalnie wprowadzić prawdziwie istniejących bohaterów związanych z Mińskiem Mazowieckim, braci Skrzyneckich, Jana Himisbacha, Ppłk. Mariana Skrzyneckiego, Józefy Dernałowicz, inż. Jerzego Dąbrowskiego i ten sposób pokazać tkankę życia miasta.
"Brama czasu. 1939 - zdążyć przed zamachem" to album bardzo ciekawy, błyskotliwie śmieszny, to komiks familijny, to komiks dla każdego. Polecam!
PS. Niestety, ale album nie jest dostępny w szerszej dystrybucji krajowej, można go nabyć w siedzibie redakcji Tygodnika Strefa MIŃSK ul. Świętokrzyska 5, lub zamówić i zakupić pisząc na mail iza. walewska. ogrodnik @ strefaminsk.pl
|
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
09.10.2013, 19:13 |