|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

1696
Kick-Ass #2 [2013]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 89,1 zł!
seria / numer:
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
170 x 260 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
304
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
99,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:
HOW MANY PEOPLE WANNA KICK SOME ASS?

Tak jakieś piętnaście wiosen temu śpiewał przeciętny band „Stroke 9”, ale słowa te idealnie nadają się do podsumowania nie tylko drugiego tomu, ale całej trzy tomowej serii Kick Assa. Dave Lizewski bowiem, bohater tej serii, chętnie kopie dupy. Tym złym oczywiście, ale i ci źli kopią dupę jemu – w końcu kto powiedział, ze heros zawsze musi wygrywać?

I WOULD, IF I COULD

Niniejszy pogrubiony tom otwiera pięć zeszytów, które w oryginale wyszły jako mini-seria „Hit Girl” i pokazuje nam bezpośrednie wydarzenia poprzedzające akcję pierwszego Kick Assa. Dave zyje sobie przyjemnie życiem superbohatera, Mindy po powrocie do matki stara się pogodzić losy morderczyni i nastolatki. Ona zaczyna szkolenie Dave’a, on uczy ją jak być zwyczajną dwunastoletnią dziewczyną. Razem zamierzają wykończyć resztą gangsterów. Ale, i wątek ten rozwija siedmiozeszytowy „Kick Ass 2”, również Red Mist szykuje swoją wendettę, a celem są nasi, dobrzy, bohaterowie. Finalny efekt? terroryzm, masa bezsensownych ofiar i morze krwi rozlane przez obie strony…

BUT I’M REALY JUST A SENSITIVE ARTIST

To, co jest siła tej serii to prawda. Przerysowana, satyryczna, wyolbrzymiona do granic możliwości, ale jednak prawda. Millar, pisałem to nie raz i pisać nie raz jeszcze będę, jak przed nim Miller i Moore, zdecydował się na dekonstrukcję bohaterów. Postanowił pokazać co by było, gdyby rzeczywiście istnieli i walczyli ze zbrodnią. Jakie byłyby tego konsekwencje tak zdrowotne, jak i prawne. I jak wyglądałoby codzienne życie takich domorosłych herosów, których wychowały komiksy. I owszem, robi o brutalnie i ostro, wulgarnie i z przemocą ukazaną dosadniej niż u Tarantino nawet, ale czy to dobiera realizmu? Ani trochę.

Po co więc ta cała krew? Po co okrutne, nieludzkie sceny? Po co dwunastoletnia morderczyni? Po pierwsze dla szoku, bo przez szok łatwiej coś pokazać. Łatwiej i skuteczniej zapaść w pamięć czytelnika swoim przesłaniem. Po drugie – jako opozycja dla ugrzecznionych komiksów głównego nurtu. Jako uzupełnienie tego, czego nie pokażą owe mainstreamowe zeszyty. I po trzecie, z tego powodu, z jakiego tworzy się filmy gore czy ostrą muzykę – dla pobudzenia pierwotnych emocji i lęków. A że pobudza przy tym także intelektualnie i jest komiksem o komiksach, o fanach tego medium i medium samym w sobie, wartość jest dużo wyższa.

Co jednak dziwne, choć w odróżnieniu od jedynki, autorzy dostali tu wolną rękę, komiks wyszedł mniej brutalnie. I zarazem nieco słabiej od tomu pierwszego. Głównie w „Hit Girl”, której akcja, choć mocna i świetna, jakby traci impet. „Kick Ass2” nadrabia ten zastój, nie mniej tym razem jest to album bardzo dobry na granicy z rewelacją, a nie rewelacyjny, ocierający się o geniusz jak jego poprzednik. I na szczęście nie jest tak optymistyczny, jak tom 3.

Aż dziw bierze, że rzecz tak przesyconą przemocą i okrucieństwem stworzył przesympatyczny, miły i ciepły Irlandczyk. Zupełnie, jakby komiksy stanowiły dla niego pole do wyżycia się i dania ujścia sowim głęboko skrywanym fantazjom.

Graficznie to rzecz równie rewelacyjna co scenariuszowo. John Romita Jr., niesłusznie wciąż mający kompleksy wobec ojca, autora kultowego i uwielbianego, rysuje absolutnie wspaniale. Oryginalnie i zarazem tak realistycznie i nierealnie, jak to tylko dało się pogodzić. Ba! Już dawno przeskoczył pracę swojego rodzica, choć zdarzają mu się i słabsze momenty. Zarazem jednak te słabsze momenty (przedostatni rozdział) to wina kolorysty, który zastąpił stałego na tym miejscu artystę. Wyszło niechlujnie, ale na szczęście jedynie na kilku stronach. Cała reszta kolorystycznie to kawał rewelacyjnej roboty, doskonale współgrającej z całą resztą.

Zostaje jednak jeszcze kwestia wydania. Twarda oprawy, dobry kredowy papier i… Właśnie, cena to 99zł, powinno być więc perfekcyjnie, a tymczasem kilka stron w moim egzemplarzu zostało wydrukowanych wyblakle, a jedna wygląda gorzej, niż za czasów TM-Semic, które różne (ocenzurowano) robiła z drukiem. Szkoda, bo takie rzeczy zdarzać się nie powinny.

Mimo wszystko to jednak komiks rewelacja, dzieło absolutnie must-read dla fanów tego medium. Dzieło dla dorosłych, którzy wiedzą, że mitem jest szufladkowanie obrazkowej rozrywki pod szyldem „dla dzieci” i że w niczym nie ustępuje ona filmom i książkom. Dlatego polecam mimo drobnych wpadek (tłumacz też kilka błędów popełnił, choćby przekładając „Justice Forever”, jako „Krąg Sprawiedliwości”) i zachęcam do poznania tak tego, jak i wszystkich innych komiksów napisanych przez Millara, bo to najlepszy obecnie scenarzysta pracujący dla wielkich wydawnictw, jak Marvel (który, nomen omen, poprzez swoją firmę-córkę Icon, „Kick Ass” wydał) czy DC.
autor recenzji:
wkp
24.07.2016, 06:58

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044755
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044755