|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

1317
Noc Listopadowa. 29 listopada 1830 r. [2013]
tytuł:
Noc Listopadowa. 29 listopada 1830 r.
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
210 x 300 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
16
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
0,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:
29 listopada 1830 roku w Warszawie rozpoczęło się Powstanie Listopadowe. O pierwszym dniu tego zrywu niepodległościowego opowiada album - Noc Listopadowa. Publikacja wydana z okazji 183 rocznicy tego wydarzenia przez Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej, jest pozycją która nie zawojuje rynku komiksów historycznych, ale będzie znakomitym narzędziem edukacyjnym, uzupełniającym szkolne lekcje historii. Premiera albumu odbyła się na XXII Targach Książki Historycznej. Autorem scenariusza, oraz opracowania dydaktycznego jest pisarz, naukowiec, historyk Tomasz Malarski. Rysunki wykonał doświadczony artysta Roman Gajewski. Zapraszam do lektury.

Z pamiętnika ppor. Piotra Wysockiego -"O godzinie szóstej dano znak jednoczesnego rozpoczęcia wszystkich działań wojennych przez zapalenie browaru na Solcu w bliskości koszar jazdy rosyjskiej. Wojska polskie ruszyły z koszar do wskazanych stanowisk. Ja pośpieszyłem do koszar podchorążych. W salonie podchorążych odbywała się wtenczas lekcja taktyki. Wbiegłszy do sali, zawołałem na dzielną młodzież: Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów! Na tę mowę i z dala grzmiący głos: Do broni! Do broni!, młodzież porwała karabiny, nabiła je i pędem błyskawicy skoczyła za dowódcą. Było nas stu sześćdziesięciu kilku!" 29 listopada 1830 roku wybiła godzina zemsty!

Fabuła albumu jest bardzo ciekawie rozprowadzona. Skupiając się na rzeczywistym-faktograficznie i szczegółowo opisanym dniu ( od poranka 29 do poranka 30 listopada) pokazuje kluczowe momenty rozwoju sytuacji powstańców. Sygnałem do rozpoczęcia działań był pożar browaru, niestety bardzo szybko ugaszony, a głównym celem spiskowców było uśmiercenie wielkiego księcia Konstantego. Ten szalony człowiek w przebraniu kobiety uciekł pod Warszawę, do Wierzbna i razem z układowymi polskimi i rosyjskim generałami czekał na rozwój sytuacji. Tymczasem powstańców prześladował pech, porażka goniła porażkę, rosyjskie wojska nie zostały zaskoczone i przypadkowo zabito generała Nowickiego (myląc go z znienawidzonym gubernatorem Lewickim, a przecież ten wybitny strateg mógłby zostać dyktatorem zrywu). Nie było konkretnego ośrodka dowództwa, wszystko potoczyło się na zasadzie pospolitego ruszenia i przypadku. Co ciekawe w tym okresie żołnierze polscy byli znakomicie wyszkolani i to paradoksalnie przez samego księcia Konstantego. Wojsko Polskie wsparte doświadczeniem wiarusów służącym kiedyś Napoleonowi, niczym nie odbiegało od najlepszych europejskich armii, jednak w późniejszych walkach powstańczych, bez właściwego ośrodka kierującego nie poradziło sobie z armią cara.

W komiksie pokazano także polskich zdrajcow. Szpicle na usługach generała Aleksandra Rożnieckiego, zrobili wiele złego spiskowcom. Dosadnie ukazano postawy wyższej kadry wojskowej. Załogi lawirującej pomiędzy poczuciem patriotyzmu, honorem, a przysięgą wojskową wobec cara, bojących się utraty stanowisk i korzyści materialnych. Bywało tak, iż tylko przypadek i szaleństwo brata cara, księcia Konstantego, decydowało o tym po której stronie barykady stawali dowódcy. Przykładem jest generał Chłopicki, którego spiskowcy znaleźli w loży teatru Rozmaitości, był tam mimo iż wiedział wcześniej o planowanym wybuchu powstania. Kilka miesięcy wcześniej ten wybitny, szanowany dowódca został mocno sponiewierany i zwyzywany przez Konstantego. W owych czasach honor wiele znaczył dla arystokraty - żołnierza i ten uraz zaważył na podjęciu patriotycznej, jednak samobójczej decyzji - walki zbrojnej o wolność! Czy postąpił by inaczej? Generał Chłopicki jest pokazany wielowymiarowo, też nie jest postacią krystaliczną, już pierwszej nocy powstania skłaniał się w kierunku układania się z z caratem i w tajemnicy razem z radą administracyjną szybko chciał zażegnać i zakończyć konflikt. Komiks pobieżnie (w kadrze, w dwóch kadrach, maksymalnie na jednej stronie) zwraca uwagę na każdy z tych elementów. Przez co jest bardziej zrozumiały i czytelny dla osób znających już dogłębnie historię powstania.
Album pokazuje, iż losem bohaterów rządził przypadek, gdyby do spiskowców nie zaczęła spontanicznie przyłączać się ludność miejska, chłopi i rzemieślnicy, to już na samym początku wszystko by się zakończyło dramatem. Jest kolejnym paradoksem fakt, iż prawie wszystkie początkowe plany powstańców spaliły na panewce, a pomimo tego zarzewie powstania listopadowego zapłonęło i rozlało się po kraju i trwało przez ponad rok. Komiks ten ciekawie, bez pudrowania pokazuje prawdę historyczną. W trakcie powstania stoczono kilka ważnych i słynnych bitew, m.in. bitwa pod Ostrołęką, bitwa pod Stoczkiem, bitwa pod Olszynką, Grochowską czy bitwa pod Grochowem, ale o nich akurat nie przeczytacie w tej publikacji, a np. w znakomitym komiksie stworzonym przez Jacka Przybylskiego pt. Piotr Wysocki - BOHATER W CIENIU HISTORII. Dlatego jeśli zainteresuje Was ta tematyka , historia Królestwa Polskiego warto sięgnąć po inne publikacje np. Jerzego Łojka , Szanse powstania listopadowego: rozważania historyczne, lub szerzej powstaniami - autorstwa Stefana Kieniewicza, Władysława Zajewskiego i Andrzeja Zahorskiego pt. Trzy powstania narodowe: kościuszkowskie, listopadowe i styczniowe - wydawnictwo Książka i Wiedza.

Podsumowując. DTP - dobrze złożony, papier offsetowy, druk kolor. Rażą jednak delikatne braki graficzne tzn. zbytnia karykaturalność postaci, twarzy bohaterów, błędy w perspektywie. Zapoznając się z pracami Romana Gajewskiego, jestem zaskoczony, że artysta takiej klasy nie dopracował tych kilku szczegółów, a odbiór wizualny albumu byłby lepszy, może najzwyczajniej goniły go terminy i zabrakło czasu. Jednak te minimalne mankamenty nie przesłania tego, iż komiks ten bardzo dobrze się czyta i idealnie odzwierciedla klimat tamtej burzliwej epoki. Album wydany przez Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskie oceniam, pozytywnie. Nie jest to komiks doskonały, ale walory edukacyjne, merytoryczne ma ogromne. Całość wiernie przenosi rysunkami, kolorystyką fabułą w tamten wiek, a poza tym nie zawsze potrzeba mega wypasionych fajerwerków graficznych, by komiks był wartościową publikacją. Właśnie tak jest tą pozycją. Polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
07.01.2014, 18:34

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1088]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5038751
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5038751