KATASTROFA NADCIĄGA
Długi wątek w "Ao no Exorcist" trwa. I trwa też znakomita zabawa, jaką oferuje seria. Wszystko jest tu na swoim miejscu, wszystko jest takie, ja być powinno. Jeżeli wiecie co to shounen, lubicie historie tego typu i szukacie dobrych ich przedstawicieli, ta manga będzie dla Was strzałem w dziesiątkę i przygodą, której szybko nie będziecie chcieli zakończyć.
Uwięziony Rin zaczyna poznawać przeszłość dzięki listowi, jaki pozostawił mu Tatsuma Suguro. Z niego własnie dowiaduje się o relacjach, jakie przywódcę sekty łączyły z jego „ojcem”. Jakie jeszcze jednak sekrety skrywa tamten czas?
Tymczasem Mamushi i Todo zdobywają w końcu drugie oko Nieczystego Króla, a także trafiają do miejsca gdzie przetrzymywane jest jego ciało. Sytuacja staje się jednak nieciekawa, kiedy i dla Mamushi wszystko przybiera nieoczekiwany obrót. Gdy wydarzenia zaczynają zmierzać do coraz bardziej katastrofalnego finału, przyjaciele w końcu decydują się zapomnieć o tym, co było i przyjść z pomocą Rinowi, na którego Watykan wydał właśnie wyrok śmierci…
Kto zna i lubi shouneny, ten doskonale wie, co znajdzie w tej serii. Ci jednak, którzy wcześniej nie mieli z nimi do czynienia lub po prostu nie mają pojęcia czym on się charakteryzuje, powinni wiedzieć kilka rzeczy, bo jasno powiedzą im jednocześnie czego spodziewać się w tym przypadku. A zatem po kolei.
Co charakteryzuje shouneny? Jak na mangi dla nastoletnich chłopców przystało, czytelnicy znajdą w nich dość przeciętnego bohatera przeznaczonego do roli wybrańca, grono jego wiernych towarzyszy, jeszcze większe grono wrogów, tajemnice przeszłości, parę ładnych dziewczyn, nutę erotyki, dużo walk itd., itd. Nie można też zapomnieć o humorze i ciągłych przygodach, które wypełniają drogę bohatera prowadzącą go nie tylko do celu, ale też i osiągnięcia dojrzałości i stania się tym, kim stać się było mu przeznaczone.
I to wszystko znajdziecie w „Ao no Exorcist”. Ponieważ jednak seria w pewnym stopniu czerpie z horroru, nie brakuje tu także klimatycznych scen i stworów rodem z koszmarów. I chociaż nie jest to seria brutalna, trupów też w niej nie brakuje, a krew potrafi się polać, mimo iż autora nie eksponuje jej jakoś szczególnie, jak to ma miejsce w podobnych tytułach.
Całość wieńczy dobra szata graficzna, łącząca w sobie prostotę i drobiazgowy realizm na poziomie, jaki znajdziecie chyba tylko w mangach. Miłośnicy gatunku i nastoletni chłopcy (a także ci dorośli, wychowani na podobnych tytułach), będą z „Ao no Exorcist” bardzo zadowoleni. Ja jestem i polecam serię naprawdę gorąco.
|
autor recenzji:
wkp
16.10.2018, 06:23 |