WSZĘDZIE MIĘSO
Hachiken już nie raz przekonał się, jak ważne miejsce w świecie jego szkoły zajmuje jedzenie, a w szczególności mięso. Ale co mogą mieć z nim wspólnego zawody sportowe? Chyba już nic w tym miejscu nie powinno go dziwić, tak samo zresztą jak czytelników, a jednak! A zabawa z tego wynikająca, jak zwykle jest znakomita.
Zawody trwają. Hachiken ma dosiadać na nich Kasztanka, ale nie ma pewności jak mu pójdzie i czy uda mu się „dogadać” z koniem. Jest jednak gotów na wiele, byle tylko pokazać na co go stać i udowodnić sobie i innym własną wartość. Lęk miesza się z nadziejami, a piętrzące się przeszkody nie ułatwiają życia. Do tego na zawodach pojawia się niejaka Ayame Minamikujo, niegdyś najlepsza przyjaciółka Aki, obecnie jej wróg, który chce udowodnić wszystkim, że jest najlepsza w każdej możliwej kategorii. Co zaszło między tymi dwiema? Jak się okazuje rzecz zupełnie bez znaczenia, ale nie dla Ayame, dziewczyna bowiem chce uchodzić za wysoko urodzoną, a fakt, że nie przyjęli jej do szkoły rolniczej był dla niej jak policzek. Co więcej wychodzi na to, że nie kto inny, tylko Hachiken dostał się na jej miejsce! Czy jednak dziewczyna, której nic nie wychodzi, która woli się wdzięczyć, niż wygrywać, może być jakimkolwiek zagrożeniem? Trzeba jej jednak oddać, że nawet porażkę potrafi przekuć (przynajmniej w swoich oczach) w spektakularne zwycięstwo.
Zawody to jednak nie koniec wyzwań. Zbliża się w końcu szkolny festiwal, a Hachiken, by poradzić sobie z obowiązkami, jakie sobie narzucił, musiałby się przynajmniej rozdwoić. Czy będzie w stanie znieść to, co na niego czeka?
W Technikum Rolniczym Ezono nie można się nudzić ani przez chwilę. Fakt, że nikt nie ma na to czasu to jedno, ale poza obowiązkami dzieje się tu naprawdę wiele innych rzeczy, zaczynając od nauki naprawdę ciekawych faktów z zakresu rolnictwa i żywienia, przez szalone przygody, po wątek miłosny. Ten ostatni zresztą, po tylu tomach „Silver Spoon”, w końcu zaczyna się rozwijać. Dotychczas był w tle, często w ogóle się o nim nie wspominało, podobnie zresztą jak o niektórych kwestiach, teraz nadszedł czas by uczucia wzięły górę nad bohaterami i coś zaczęło się między nimi dziać. Czy jednak oboje wyjdą poza typowe dla siebie relacje?
Więcej zdradzać nie ma sensu. To trzeba przeczytać, a tom, jak zwykle kończy się w najlepszym momencie i czytelnik chce od razy złapać za kolejną część. Nie ma się co jednak dziwić. To naprawdę znakomita, dobrze zilustrowana manga i czas spędzony na jej lekturze mija szybko i bardzo przyjemnie. Dlatego polecam „Silver Spoon” Waszej uwadze.
|
autor recenzji:
wkp
28.07.2017, 06:56 |