|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

1721
Kabaret Neo-Nówka #1 - Same hity i jeden śmieszny skecz [2015]
seria / numer:
tytuł:
Same hity i jeden śmieszny skecz
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
A4
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
96
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
49,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

Cud. Niedowierzanie. Konsternacja. Kabaret Neo-Nówka wydał własny komiks pt.„Same hity i jeden śmieszny skecz”. Kabaret założony w 2000 r. przez wrocławskich studentów na początku funkcjonował pod nazwą To-Niemy. Uprawiają oni głównie satyrę polityczną i społeczną. Ojcem założycielem jest Roman Żurek. Grupa przez lata modyfikowała swój skład. Przetoczyła się cała masa, wręcz bym dodał znana rzesza kabareciarzy. Wiadomo z Wrocławia i całej RP - A i B a nawet spod samiuśkich gór. Obecnie oprócz Romana Żurka skład dopełniają Michał Gawliński oraz Radosław Bielecki. Od 2009 z kabaretem współpracuje zespół Żarówki, stworzony w marcu 2009 na potrzeby realizacji telewizyjnej Nasza Gmina.

Jak gminna wieść niesie kabareciarze wychowali się na kolorowych zeszytach Papcia Chmiela, Janusza Christy i Grzegorza Rosińskiego. Aczkolwiek właściwy impuls do stworzenia albumu urodził się w 2012 roku, gdy w ich ręce trafiły rysunki z ich podobiznami. Prace wykonane w komiksowym sznycie przez Adama Żochowskiego zachwyciły chłopaków! Latka minęły, ziarenko inspirujące zakiełkowało. Kabareciarze, (notabene byli nauczyciele) - postanowili swoje skecze przenieść do komiksu; wmanewrować w sekwencję narracyjną i rozkład kompozycyjny plansz odznaczający się czasową selektywnością oraz przestrzenną fragmentarycznością. Zaprosili więc do współpracy Krzysztofa Bryneckiego - autora bardzo uzdolnionego, nietuzinkowego i wszechstronnego. Czy udała się im owa sztuka? Odpowiedź poznasz już za momencik. Zapraszam do lektury.

Ekipa Neo-Nówki opowiastek ma co niemiara. Dlatego w pierwszym rzucie (w albumie) znajdziesz czytelniku bardziej oldskulowe, czyli starsze numery; „Wakacje”, „Stypę” , „Punki”, „Obama i Prezydent”, „Wandzia” (co komornika nie chciała), „Niebo”, oraz zaśpiewaną graficznie „Brukselę”, czyli coś o nierobach, zarabiających w Euro, np. za przyśnięcie podczas obrad.

Dowcipnisie z Neo-Nówki mają w swoim repertuarze żarty każdego kalibru, jakże komiczne, a jakże znakomicie zaobserwowane z codzienności żywota. Żarty, gdzie co chwila jakiś "paprykarz" pyta „Jak żyć?”. Ich „śmichy-chichy” są niezatapialne czasowo i prawie się nie starzeją.

Parafrazując powiedzenie, Neo-Nówka prawdę Ci powie, a wiadomo, z kultowej komedii „Rejs” - „Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem”. W tym wypadku jest identycznie! Wszystkie historyjki zawarte w tym komiksie już gdzieś wdziałaś/eś (w TV lub na żywo), ale teraz nabrały nowego oddechu i (nadal) bawią jak ta lala! Tym bardziej nie będę ich opowiadał, ani streszczał. Dlaczego? Spalić dowcip (pointe) jest bardzo łatwo, a miarą dobrej zabawy jest bolący od śmiechu brzuch, i w tym wypadku taki stan występuje podczas lektury.

Lektura jest pierwszorzędna, a super debeściakiem scenariuszowym (dla recenzenta) jest „Niebo”. Zresztą sami autorzy wyczuli (w tym nagrodzonym skeczu Trzydziestolecia) potencjał. Dla uściśnienia dodam, nagrodzonym w plebiscycie publiczności, podczas XXX Jubileuszowego Przeglądu Kabaretów PAKA w Krakowie. Jedna z plansz „Nieba”, gdzie „Bogu wali do sznura” zaprezentowała się na okładce komiksu.

W opowieści obrazkowej wszystkie żarty zaprezentowano w pierwszym, niemodyfikowanym wydaniu - napisanym przez Romana Żurka oraz Radosława Bieleckiego. Bardzo interesująco i fajnie prezentują się w tej wersji oryginalnej. Ponieważ na żywo, gdy jest się na koncercie Neo-Nówki i Żarówek jest mnóstwo nawiązań (odniesień lokalnych) oraz dziwnych interpretacji, a wtedy każda ze wspominanych powyżej humoresek nabiera innego sznytu,i rożni się od pierwowzoru.

W tym albumie nie zawodzi oprawa graficzna. Jest bardzo klimatyczna (znakomicie oddaje klimat skeczy) i wspaniale spełniła swoje zadanie. Krzysztof Brynecki (wywodzący się z legendarnej grupy komiksowej Estremadura) spisał się na medal. Doświadczony artysta z Krosna, mający na swoim koncie wyróżnienia w rożnych konkursach, i publikacje w antologiach "Powstanie 44", oraz samodzielne kolorowe zeszyty dla Muzeum Ceramiki w Krośnie oraz Stowarzyszenia Razem dla Kultury z Opola – podniósł rękawice i pokazał klasę! Jego prace wykonane miękkimi i twardymi ołówkami, na które nałożył (pomalował) w swoim własnym oryginalnym stylu kolory zachwycają. Biją do czytelnika świeżością, takim fajnym brudem w tłach. Artysta świetnie czuje się w realistycznej stylistyce, jego dynamiczna kreska, jest lekka i miła dla oka. Ma rzemiosło w dłoniach. Sprawnie zmienia style graficznie, i w zależności od opowieści (płynnie) w komiksowe kadry wprowadza klasyczny Cartoon. Bawi się kadrami, modeluje w zależności o tematu. Niestety w tym wszystkim, jest jeden minus. Dotyczący głownie edycji, lecz mający wpływ na estetykę komiksu. Dlaczego wykorzystano pogrubioną czcionkę Comic Sans MS? Dlaczego właśnie ową, tak wyświechtaną, tak psującą odbiór? Dlaczego? To tajemnica lasu!

Podsumowując! Cud. Niedowierzanie. Konsternacja. Kabaret Neo-Nówka wydał własny komiks, który czyta się zajefajnie! Nie oszukujmy się, jest to odcinanie kuponów, lecz ten pierwszy album rozbawi Cię, Cię, a Cię do łez. Jest pierwszorzędnym czytadłem, przezabawnym, pięknie wydanym w twardej oprawie, w dużym formacie, na pachnącej kredzie. Jest czytadłem z odrobiną tego samego klimatu ze spotkań na żywo z Neonówką! Jeżeli śmiech przedłuża życie o kilka godzin to moje życie po przeczytaniu wydłużyło się o kilka latek! Albumik na wakacje jak się patrzy!

Zdecydowanie polecam!

autor recenzji:
Dariusz Cybulski
01.08.2015, 09:57

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044506
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044506