Są takie publikacje okołokomiksowe na które trzeba zwrócić uwagę. Właśnie takim tytułem jest „Super Pies”! Szczegóły. Zapraszam do lektury.
Z pewnością kojarzysz „Kapitana Wyderkę” - antropomorficznego sierżanta sztabowego, kapitana wodnego Mikołaja Wyderkę - chojraka z serii komiksów edukacyjnych wymyślonych przez policjantkę Kingę Czerwińską, oraz uzdolnionego rysownika Marcina Kwaśnego, wspartego we wykonaniu kolorystyki przez Ilonę Myszkowską. Tymczasem ub.r. pojawiła się publikacja (wspomnianych autorów), która w pewien sposób jest specyficznym spin-offem do „Kapitana Wyderki”.
Zacznę od tego, iż „Super Pies” nie jest stricte typową publikacją komiksową. Aczkolwiek korzysta z całej oprawy i komiksowości. Publikacja została zbudowana w podobny sposób jak mini zeszyty z „Kapitanem Wyderką”. W podobny, ale nie taki sam, tzn. w pomiędzy dwa komiksy wprowadzono szeroki wachlarz treści edukacyjnych uzupełnionych fotografiami i elementami komiksowości. Już na pierwszy rzut oka, wizualnie prezentuje się zacnie, a w środku.
Opowieść rozpoczyna wstęp. W tym wypadku symbolicznym narratorem (swoistego poradnika o psie najlepszym zwierzęcym przyjacielu człowieka) jest nowofundland Maykel, który razem z ratownikami wodnymi strzeże bezpieczeństwa nad Zalewem Zegrzyńskim i Wisłą.
Dalej! W swoistym poradniku podzielonym na rozdziały, młody czytelnik dowiaduje się bardzo wiele na temat historii czworonożnych przyjaciół. Jest więc obszerny kącik na temat najsłynniejszych psów. Pojawiają się fachowe opisy dotyczące: Bernardyna, Balto, Łajki, a nawet słynnego z czasów II WŚ. psa Judy, który oficjalnie został uznany za jeńca wojennego przez Cesarską Armię Japońska.
W środku nie zabrakło także, opisów dotyczących słynnych psów w literaturze oraz filmie. Czyli nie zabrakło Reksia, Szarika, Cywila i psa - który jeździł koleją. Zaś kolejny rozdział poświecono „szczekaczom” służącym w jednostkach specjalnych – „WP, Żandarmerii Wojskowej, Policji, Straży Celnej, Granicznej i Więziennej”. Wymieniono w tym rozdziale szczegółowo rasy, które do tych celów nadają się najlepiej. Inny ważny rozdział zajął się zaprezentowaniem terapeutycznych zalet psów, i z pełną wrażliwością ukazał czteronożnych przyjaciół w pracy z osobami chorymi, niepełnosprawnymi, oraz predyspozycje poszczególnych ras do takich działań. W tym mini kompendium na temat szczekających zwierzów, samodzielny wyrazisty rozdział poświecono „ratownikom na czterech łapach”. Ogrom przydatnych danych uzupełnia poradnik: jak zrozumieć psa, jego mowę ciała, a także rzeczowa mapka „pogłaszcz psa tam, gdzie lubi”. Na marginesie. Jakże owa mapka jest przydatna dla młodego czytelnika, który nader często podchodzi do psa bez strachu, a potem łapiąc go za ogon, doprowadza do agresji zwierzaka – doprowadza do pogryzienia.
Oceniając - przez cały czas, oprócz opisanych zagadnień przewijają się przeurocze, profesjonalnie dobrane fotografie, między innymi z Archiwum Żandarmerii Wojskowej, ale przede wszystkim mini komiksy i kreskówkowa oprawa, a zaserwowana najczęściej w zobrazowaniu psiaków. Nie zabrakło także samodzielnych klasycznych mini-nowelek graficznych. Pierwsza dotyczy „Legendy o udomowieniu psa”, a druga obrazuje „Legendę o powstaniu Nowofundlanda”. Opowieści zaprezentowane w westernowym zacięciu, niosą w sobie wiele treści. Obie mają w sobie wiele uroku, lecz w przeciwieństwie do oprawy poszczególnych rozdziałów, zostały zaprezentowane przez Marcina Kwaśnego, w miksie kreski realistycznej z malutką nutką Cartoon. Czyli w podobnym stylu jak w jego komiksie „Bieda apokalipsa”.
Punktując dalej, publikacja owa jest bardzo przejrzysta, spójna (nawet przez dobór estetyki: czcionki i tła), i wciąga do lektury! Aczkolwiek przede wszystkim, jest znakomitym narzędziem edukacyjnym. Jest także aktywnie zaangażowana społecznie. Informuje właściwym językiem, o ważnych sprawach, problemach, i wspaniale pokazuje - jak w praktyce można połączyć wiele rożnych i istotnych elementów: od szacunku do zwierząt, po bezpieczeństwo, i ochronę przed zagrożeniami nad i na wodzie. Dzięki temu, powstał nietypowy poradnik dla młodego czytelnika, który świetnie wykorzystuje elementy sztuki komiksu. Doświadczonym autorom, i wydawcom udało się zrobić coś, autentycznie nietuzinkowego.
Reasumując! Działania policjantów z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie od kilku lat opierały się, i opierają przede wszystkim na spotkaniach z młodymi ludźmi, organizowaniu lekcji, eventów, szkoleń i konkursów na terenie całego Mazowsza. Instruują praktycznie - jak postępować, gdy zagrożone jest życie człowieka i uczą podstawowych zasad bezpieczeństwa. Potrzebowali jednak pewnego wabika, który połączy, scali to wszystko w jeden czytelny, nienudny przekaz, i takim zacnym symbolem stał się „Kapitan Wyderka”. Szukaj więc jego obrazkowych przygód, i czytaj razem ze swoimi pociechami. I oby więcej powstawało takich mądrych publikacji! Polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
12.04.2016, 01:00 |