|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

1027
Oświęcimskie historie/Stories from Oświęcim [2016]
tytuł:
Oświęcimskie historie/Stories from Oświęcim
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
230 x 230 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
56
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
25,00 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

W Oświęcimiu w dniu 9 listopada 2015 r. na pl. Ks. Jana Skarbka otwarta została niezwykła instalacja. Jest nią przepięknie prezentujący się ekspozytor, który w swoim wnętrzu skrywa komiksowe opowieści z dziejów Oświęcimia. Miejscowe Muzeum Żydowskie wspólnie z Urzędem Miasta postanowiło owe nowelki obrazkowe zaprezentować również w formie książkowej. W przepięknym wydaniu z grzbiecikiem, w środku na grubym ładnie pachnącym offsetowym papierze, dobrze nasyconym farbą - zaprezentowano po jednej stronie siedem mini komiksów po polsku, zaś po drugiej stronie te same komiksy po angielsku.

 

Autorem każdego z nich jest Tomasz Bereźnicki, który na zlecenie i z pomocą pracowników muzeum zaadaptował autentyczne historie z dziejów żydowsko-polskiej społeczności miasta u schyłku XIX wieku i na początku XX. Zadanie miał nad wyraz wymagające, gdyż dla większości ludzi Oświęcim kojarzy się stricte pejoratywnie z obozem hitlerowskim Auschwitz-Birkenau. Choć nie należy zapominać o przeszłości i ludobójstwie, które zgotowały nam hitlerowskie niemiecy i ich ideologia -  ludzie zapominają, że miasto to żyje i ma  ponad 800-letnią historię, gdzie Żydzi i Polacy żyją i żyli w zgodzie.

 Rozpoczynająca nowelka jest swoistą esencją postawionej tezy! Opisuje ona losy przyjaźni polsko-żydowskiej, którą przerwały dramatyczne wydarzenia spowodowane przez wybuch II Wojny Światowej. Żyjąca od pokoleń obok siebie - zaprzyjaźnione rodziny Świderskich i Presslerów zmuszone były do opuszczenia swojego miejsca zamieszkania. Hitlerowcy zadecydowali, iż Oświęcim jest Reichem. Polacy choć systematycznie mordowani - w tych trudnych czasach mieli więcej szczęścia, nie zostali (jeszcze) wpisaniu do planu eksterminacji, a który 20 stycznia 1942 r., na konferencji w Wannsee pod Berlinem Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) - wprowadził w życie i którego konsekwencją miała być eksterminacja 11 milionów europejskich Żydów.

Na podstawie jednego zdjęcia (z 1934 r.) dwóch gimnazjalistek - przyjaciółek Marty Świderskiej i Olgi Pressler, opowiedziano w nostalgiczny i dramatyczne sposób dający do myślenia - losy każdej z nich: ich spotkanie w Sosnowcu, aż po śmierć Olgi w Auschwitz-Birkenau.

Druga opowieść jest w innej tonacji, można by rzec w klimacie noir. Tym razem przybliżono autentyczną historię (1933 r.), a którą opisał „Tajny detektyw”. Wyniku strzelaniny w Krakowie zginęło dwóch ludzi, a dwóch innych zostało ciężko rannych. Jak donosi źródło, bliższe komisarzowi. Oświęcimianie Bernard Schretter wraz swoim ojcem i bratem podjęli walkę z karterem „Ryba”.

Trzecia opowieść opisuje tragiczny finał miłosnej historii. Rankiem 30 lipca 1931 r. nad Sołą – Stanisław Tyrna zastrzeli swoją ukochaną Reginę Okręt, a następnie popełnił samobójstwo. On katolik, ona żydówka, a pomiędzy tym gorącym uczuciem plany rodziców i wybory innej drogi życiowej. Oprócz samego poruszającego komiksu, ogromne wrażenie robi zamieszczona na końcu odbitka listu napisanego przez Wojciecha Tyrnę, ojca zabójcy i samobójcy.

Czwarta mini nowelka jest przeuroczą , melancholijną, ciepłą opowieścią o przyjaźni ks. Jana Skarbka z rabinem Eliaszem Bombachem. Pomimo wybuchu wojny i męczeńskiej śmierci przyjaciela w obozie koncentracyjnym - ksiądz z całym oddaniem i determinacją podjął się misji pomagania więźniom i rodzinom ofiar Auschwitz-Birkenau.

Kolejna fabułka przenosi czytelnika do Oświęcimia do roku 1939. Przybliża postać Zygmunta Feilera - kapitana drużyny piłkarskiej Żydowskiego Towarzystwa Sportowego Kadima, a także późniejszego żołnierza Wojska Polskiego - walczącego w okolicach Lwowa z Niemcami i zdradzieckim Sowietami.

Ostatnie dwie nowelki graficzne przedstawiają traumatyczne historie rodziny Schonkerów i Haberfeldów, a które to familie do wybuchu wojny kształtowały politykę gospodarczą i dawały prace ludziom w całym regionie.



Wszystkie siedem mini nowel graficznych ma bardzo osobisty wyraz, a każdą z nich dopełnia np. z fotografia, dokument, przedruk gazety, który to element w całości przepięknie uzupełnia poszczególne opowiastki. Równocześnie podczas lektury ma się wrażenie oglądania i obcowania jakby z przedwojennym albumem, jakby z albumem pradziadków. Dlaczego? Specyfika prac autora: ułożenia kompozycji, pewna statyczność, wykorzystanie efektu jakby krepiny w tłach oraz prążków moiré - do tego wszystkiego dobór skromnej palety kolorów (dosłownie takich samych jakby stosowano w latach trzydziestych), daje ten piorunujący efekt starodruku. Bereźnicki twórca specjalizujący się w komiksach stricte historycznych, trzykrotnie nagradzany w konkursach organizowanych przez Muzeum Powstania Warszawskiego, mający na swoim koncie unikatowy już album „Ocalenie”, i tym razem podszedł do sprawy wybitnie profesjonalnie. Efekt jest pierwszorzędny!

 

Podsumowując! „Historie oświęcimskie” przedstawiają się znakomicie, wręcz wzorcowo. Powstała publikacja równocześnie historyczna, obyczajowa, etnograficzna, a do tego mocno artystyczna. Posiadająca spójną fabułę z przemyślaną kompozycją (układem kadrów, plansz), i bez dwóch zdań piękna graficznie.

Równocześnie oceniany album spełnia wszelakie zadania edukacyjno-promocyjne i można go wykorzystać na lekcjach historii, geografii, a nawet angielskiego.

Turyści, którzy tafią w przychylne progi Muzeum Żydowskiego i zakupią go. Nie dość, że będą mieli wspaniałą pamiątkę to jeszcze z pewnością inaczej spojrzą na historię miasta, gdyż tytuł ten oprócz wyżej wymienionych zalet jest zacnym narzędziem uczącym tolerancji i zmieniającym stereotypy dotyczące Oświęcimia.



Polecam!

autor recenzji:
Dariusz Cybulski
29.06.2016, 17:00

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044212
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044212