|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

816
Klasyka Polskiego Komiksu #20: Relax - Antologia opowieści rysunkowych #1 - tom 1 [2016]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 71,99 zł!
seria / numer:
tytuł:
tom 1
cykl / numer:
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
210 x 290 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
168
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2016
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
79,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
RELAX Z DOBRYM KOMIKSEM

Magazyn „Relax”, który ukazywał się od 1976 do 1981 roku był prekursorem wszystkich polskich pism komiksowych. Przez niemal sześć lat wydawania opublikowanych zostało 31 numerów, prezentując najróżniejsze opowieści graficzne. Teraz Egmont z okazji dwóch jubileuszy – pierwszym z nich jest czterdziestolecie publikacji pierwszego „Relaxu”, drugim wydanie tysięcznego albumu w ramach Klubu Świata Komiksu – przygotował nie lada gratkę dla miłośników polskich historii obrazkowych. W rewelacyjnej antologii zebrał najciekawsze opowieści z tego kultowego magazynu, dając szansę młodemu pokoleniu poznać legendarne dzieła.

Co się znalazło na łamach tej publikacji? Komiksy różnorodne pod względem tematyki, jak i długości. Mamy więc zarówno opowieści historyczne, Science Fiction, jak również humorystyczne i sensacyjne. Niektóre mają formę shortów, w innych przypadkach ich rozmiar śmiało wystarczyłby na zapełnienie samodzielnego albumu. Nie mogło zabraknąć także „Orient Mana”, który pojawił się w debiutanckim „Relaxie”, ale Tadeusz Baranowski to nie jedyny znany twórca, jaki zagościł w antologii. Właściwie nazwiska autorów, tych tak dobrze nam znanych i cenionych także dzisiaj, jak również kultowych, choć nieco zapominanych, stanowią najsilniejszą stronę albumu. Grzegorz Rosiński, Jerzy Wróblewski, Janusz Christa czy Bogusław Polch prezentują swoje wczesne komiksy i zabierają nas w podróż w czasie.

„Relax” nie jest pozycją równą, nie jest także pozycją wybitną, ale każdy szanujący się fan komiksu powinien ją przeczytać i posiadać na swojej półce. W końcu w magazynie, któremu album zawdzięcza swój tytuł karierę rozpoczynali giganci, a on sam ukształtował wygląd rynku opowieści obrazkowych i ich współczesnych wydawców. Prezentuje więc kawał naszej historii i pod tym względem – niezależnie od jakości zawartych w nim treści – jest dziełem nieocenionym.

Jak jednak prezentują się poszczególne komiksy? Większość naprawdę znakomicie. Baranowski i Christa jak zwykle nie zawodzą snując urzekające humorystyczne opowiastki; zresztą „Dżdżownice” tego drugiego to najlepsze, co w „Relaxie” się znalazło. Poważniejsze opowieści rzadziej są udane pod względem fabularnym, za to graficznie wypadają świetnie. Przy okazji trzeba jednak pamiętać w jakich powstawały czasach, nawet jeśli teraz ich propagandowy wydźwięk potrafi nużyć. Urzeka natomiast mnogość tematów – mamy więc pojedynek dwóch obcych ras, historię kipu z Niedzicy, opowieść wojenną, sensacyjną, długą fabułę o terrorystach (którą śmiało można uznać za polską „Szklaną pułapkę”) czy wcale nie krótszy komiks traktujący o podróży w czasie by obserwować dinozaury. Wszystko to natomiast czyta się znakomicie, a naiwność niektórych treści budzi sentyment i dziecięcą tęsknotę za fikcją.

Całość, tradycyjnie dla Egmontu, została świetnie wydana i uzupełniona o dodatek przybliżający historię i zawartość Relaxu. Nie ma więc się co zastanawiać – sięgnijcie koniecznie, bo znać po prostu trzeba. I warto. Polecam zatem gorąco.
autor recenzji:
wkp
29.10.2016, 18:02
Czterdzieści lat minęło... Nie, nie będzie to tekst o serialu „Czterdziestolatek”. Czterdzieści lat minęło od wydania pierwszego numeru magazynu komiksowego „Relax”. Magazynu, który właśnie został przypomniany przez wydawnictwo Egmont.

Wyświechtane stwierdzenie „kultowy” do „Relaxu” akurat pasuje jak ulał. Na jego łamach publikowali właściwie wszyscy twórcy, uznawani dziś za klasyków polskiego komiksu. Grzegorz Rosiński, Tadeusz Baranowski, Janusz Christa, Bogusław Polch, Marek Szyszko, Jerzy Wróblewski... Wszyscy byli obecni na jego łamach. Od 1976 do 1981 roku ukazało się łącznie 31 numerów magazynu. Po czym biznes zamknięto. Często poklejone taśma samoprzylepną, z naddartymi stronami poszczególne numery magazynu znajdują się do dziś w kolekcjach fanów. Ale młode pokolenie komiksiarzy nie miało okazji zobaczyć, jak rodziły się legendy. No, chyba że byli w stanie wyłożyć kasę na poszczególne numery „Relaxu” sprzedawane na wtórnym rynku. Aż do teraz.

Oto bowiem komiksowa redakcja Egmontu świętująca jubileusz wydania 1000. albumu (tak, już TYSIĘCZNEGO ! albumu) w ramach Klubu Świata Komiksu postanowiła przygotować antologię z wybranymi publikacjami z kultowego magazynu. I oto „Relax” A.D. 2016 można już znaleźć na półkach księgarń. Okładka - jak przed laty. Z klasycznym dla magazynu układem kadrów z komiksów zamieszczonych wewnątrz. Na głównym - „Najdłuższa podróż” Ryszarda Siwanowicza, Andrzeja Sawickiego i Grzegorza Rosińskiego. Na boku ilustracje ze „Spotkania” Siwanowicza i Bogusława Polcha, „Pana Paparury i psa Aja” Janusza Christy oraz „Czarnej róży” Stefana Weinfelda i Jerzego Wróblewskiego. No i jest jeszcze przelatujący przez logo - jak przed czterdziestu laty - „Orient Men” Tadeusza Baranowskiego. To zapowiedź tego, co kryje się w środku. Rosiński, Christa, Polch, Baranowski, Wróblewski... Tak, jak przed kilkoma dekadami, tak i dziś rządzą w „Relaxie”. Wybór komiksów do antologii nie był prostym zadaniem. Stawiać na nazwiska? Stawiać na kreskę? Odrzucić propagandę? Czy też potraktować ją jako część PRL-owskiej historii? Redakcja KŚK postawiła na różnorodność. Na historię, fantastykę, fantasy, na humor, na kryminał... Czyli dokładnie jak niegdyś redakcja „Relaxu”.

Kto nie miał jeszcze z „Relaxem” do czynienia, powinien koniecznie sięgnąć po antologię. Dla tych, którzy na „Relaxach” się wychowali - a nie mają starych wydań - będzie to przyjemna podróż do lat dzieciństwa. A co z kolekcjonerami? Po „Relax” i tak sięgną. Choćby po to, by zobaczyć jak komiksy, które dobrze znają, prezentują się w wersji odkurzonej i zremasterowanej.

Aha, to podobno pierwsza z „relaxowych” antologii. Na ciąg dalszy warto czekać.
autor recenzji:
Mamoń
11.10.2016, 18:59

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4899020
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4899020