WOJNA Z GHULAMI
Trzynasty i przedostatni tom „Tkoyo Ghoul” rozpoczyna wielką bitwę, która ma raz na zawsze rozwiązać problem z ghulami. Chociaż na wiele pytań wciąż nie znamy odpowiedzi, a wiele kwestii nie zostało rozwiązanych, wszystko zbliża się wielkimi krokami ku finałowi. Czy będzie on satysfakcjonujący? Okaże się już niedługo, ale ta część opowieści satysfakcjonuje na pewno.
BSG zebrało wszystkie dostępne siły, żeby przypuścić atak na Anteiku. Funkcjonariusze napisali już testamenty i jedne co pozostało to wielka wojna. Yoshimura wie, co nadchodzi, stara się ocalić jak najwięcej swoich ludzi, ale przy okazji także nie zamierza być bierny. Gromadzi więc własne siły, żeby stawić odpór funkcjonariuszom. Jednocześnie upomina się o niego jego własna przeszłość, ale ta kwestia musi na razie zaczekać. Zaczyna się wojna, nikt nie jest bezpieczny, trupy padają jeden za drugim i to po obu stronach konfliktu. Kto zwycięży? Kto przetrwa? Trupów jest tylu, by nikt nie doszukał się kto właściwie zginął, ale czy ma to naprawdę jakakolwiek znaczenie w obecnej sytuacji? Czy ktoś chciałby żyć, gdy giną wszyscy mu bliscy?
Kaneki tymczasem pozostaje poza odciętą od świata dzielnicą. Czy powinien się wtrącić się do starcia skoro tylu potężnych ghuli nie ma szans na zwycięstwo? I jak jego decyzje wpłyną na całą sytuację?
Walka, krew, trupy, pędząca na złamanie karku akcja, nuta patosu, poświęcenie, smutek… Przedostatni tom „Tokyo Ghoul” to szalona jazda bez trzymanki, która usatysfakcjonuje wszystkich fanów serii. Tu nie ma czasu na wprowadzanie czytelnika do akcji. niebezpieczeństwo i adrenalina nie odpuszczają ani na chwilę, a czytelnik nie chce przerywać lektury przed jej finałem. Tyle, że jest to finał umowny, bo ten właściwy nastąpi dopiero w kolejnej części.
Ale warto jest czekać. „Tokyo Ghoul” to w końcu znakomita zabawa dla dużych chłopców, którzy nadal lubią pełne walk opowieści tyle, że teraz mają ochotę na coś mroczniejszego i krwawszego niż „Dragon Ball”. Czyli można rzec dla większości przedstawicieli płci męskiej, którzy przestali być już nastolatkami (albo dopiero kończą nimi być). Znakomicie narysowana, szybka w odbiorze manga… Polecam!
|
autor recenzji:
wkp
03.10.2017, 10:56 |