Żywot Jana Nowaka-Jeziorańskiego, właściwie Zdzisława Antoniego Jeziorańskiego pseud. „Janek”, „Jan Zych”, „Jan Kwiatkowski”, „Jan Nowak” - jest wspaniałą lekcją patriotyzmu dla każdego Polaka. W młodości był żołnierzem i uczestnikiem wojennej konspiracji i kurierem dowództwa Armii Krajowej do Wielkiej Brytanii, a później uczestnikiem Powstania Warszawskiego, a do tego jeszcze całym serem i zawsze oddany sprawie wolności i niepodległości Ojczyzny. Bo Jan Nowak-Jeziorański był wzorem patrioty już za życia, a jego czyny przerastały epokę! Po wojnie współtwórca i dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Napisał książki: m.in. "Polska z oddali", "Kurier z Warszawy", "Rozmowy o Polsce", "Wojna w eterze", "W poszukiwaniu nadziei" i "Fakty, wydarzenia, opinie". Urodził się 2 października 1914 roku w Berlinie, a zmarł 20 stycznia 2005 roku w Warszawie.
A od wielu lat jego chwalebne losy przybliża w kraju i zagranicą w bardzo wielu publikacjach i wszelakich działaniach Narodowy Zakład Ossolińskich. Instytucja ta na bieżąco przybliżała i przybliża spuściznę po Janie Nowaku-Jeziorańskim wydając wspaniałe książki, opracowania naukowe, a jeszcze wśród których znajdują się także pierwszorzędne opowieści graficzne! Pierwsza z nich „Kurier z Warszawy” autorstwa Bartłomieja Stefanowicza, Mariusza Urbanka i Mateusza Palki w iście arcy-bondowskim stylu przedstawiała wojenne akcje Jana Nowaka-Jeziorańskiego, a druga wydana po cichutku pod koniec ubiegłego roku prezentuje dalsze powojenne losy naszego bohatera.
A jak przedstawia się ona w szczegółach? Zapraszam do lektury recenzji.
„Wojna w eterze. Mówi Radio Wolna Europa” jak już wspomniałem opowiada o dalszych losach Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Komiksowa opowieść do scenariusza Bartłomieja Stefanowicza, Mariusza Urbanka, a narysowana przez nowego ilustratora (debiutanta) Pawła Janczarka skupiła się na latach 1951-1976.
Rozpoczyna się 24 września 1951 w zachodnich Niemczech w Monachium, gdzie doradca rządu amerykańskiego złożył Jeziorańskiemu propozycję objęcia kierownictwa polskiej sekcji Radia Wolna Europa. Jan Nowak-Jeziorański miał skompletować zespół i opracować mocny program, a który przeciwstawiłby się sowieckiej propagandzie.
Aczkolwiek od samego początku Jan Nowak-Jeziorański miał obiekcje i niechęć do miejsca i kraju, a w którym nadawane były audycje. Niemcy, a szczególnie Monachium były przecież kolebką nazizmu i z tej przyczyny komuniści łatwo wykorzystywali ten fakt do podważania bezstronności i jeszcze bezkarnego atakowania Radia Wolna Europa. Komiksowa opowieść skupia się także o tym aspekcie, ale również wszystkich elementach walki o prawdę i o wolną Polskę!
Jednakże nie jest to historia czarna, ani biała, a raczej taka w odcinaniach szarości i gdzie życie Jana Nowaka-Jeziorańskiego na obczyźnie z ukochaną żoną Jadwigą było pod ciągłą presją i obserwacją i pod groźbami komunistycznych Służb Bezpieczeństwa! A było to życie niełatwe i przez cały czas w konfrontacji! Nasz bohater musiał mierzyć się z peerelowską propagandą, a dla której RWE było tylko „szczekaczką zachodnich imperialistów", ze Służbą Bezpieczeństwa oskarżającą go o współpracę z Niemcami w okresie okupacji, z częścią naszej emigracji, przeciwną linii radia i z amerykańskimi mocodawcami RWE, którzy próbowali wprowadzić w stacji cenzurę prewencyjną i z wieloma zdrajcami i kłamstwami! Bo choć zabrzmi to dziwnie, to Alianci nie rozumieli - „z kim i z czym” - mierzyło się Radio Wolna Europa. Sojusznicy bardzo często zamiast pomóc potrafili np. jak prezydent USA Nixon zauroczyć się polskimi i sowieckimi komunistami i nie rozumieli, iż jest to tylko gra pozorów, a w katowniach NKWD i na Sybirze w umęczeniu i w katordze mordowni byli Polacy! A z tej przyczyny określenie „niedźwiedzia przysługa” było najłagodniejszym, a jakim można było określić pewne działania naszych zachodnich przyjaciół. Jan Nowak-Jeziorański i jego zespół miał tam istny kocioł i z tysiącami problemów musiał się borykać!
Bardzo często pracowali po dziewiętnaście godzin na dobę, tracili zdrowie, przyjaciół, ale wygrali! I było warto! Dlaczego? Odpowiem przykładem osobistym. Mój dziadek odpowiadał mi, iż systematycznie słuchali w domu Radia Wolna Europa, a dzięki niemu wiedzieli - „co się dzieje na świecie, ale także mogli poznać najnowsze trendy w muzyce, a nie tylko sowieckie pieśni motywujące stachanowców”, a jeszcze dziadek dodawał, iż pomimo zakłócania: "jak zrobiło się antenę z rtęcią, lub pogoda zbierała się na burzę, to nie dawało się tego komuchom zagłuszyć i RWE grało jak ta lala”!
Owe audycje w mojej rodzinie, ale nie tylko w mojej dawały nadzieje, iż kiedyś ten komunizm się skończy!
A przecież tam daleko od kraju niezłomną walkę prowadził na łamach rozgłośni przez ćwierć wieku Jan Nowak-Jeziorański i jego wspaniała ekipa!
Autorzy komiksu w pierwszorzędny i realistyczny sposób streścili historie tamtych burzliwych lat, a gdzie swoistym narratorem (całej owej dramatycznej historii Polski) stało się Radio. Bo z perspektywy tej rozgłośni i ludzi tam pracujących wprowadzeni jesteśmy w ten wir historycznych wydarzeń, a które doprowadziły od odzyskania Niepodległości Polski! Czytelnik otrzymuje zatem m.in. opis relacji ludzkich, a także obraz tego iż Kościół Katolicki był ostatnią ostają i obroną wartości moralnych w tych komunistycznych czasach.
Miedzy innymi sprawia to, że komiks ten staje się niejako podręcznikiem historii najnowszej. Tłumacząc zagadnienia programowe szczegółowo opisuje bowiem nie tylko ówczesną sytuację w kraju, ale też wewnątrz PZPR.
Równocześnie czytając ten pięknie wydany album ma się wrażenie obcowania z fachowym naukowym opracowaniem historycznym (dokumentem), a jednocześnie fabularyzowanymi na potrzeby opowieści wspomnieniami historycznymi, a zarazem w sposobie prezentacji z tytułem w stylu "Sensacji XX wieku". Bo odbiera się ten komiks w podobnej percepcji - jak np. programy Bogusława Wołoszańskiego. Wręcz nie chce się wierzyć, (w cudzysłowie ma się rozumieć wierzyć), iż w życiu Jana Nowaka-Jeziorańskiego było tyle niezwykłych autentycznych wydarzeń!
W tym miejscu pozwalając sobie na dygresje, to jego biografia jest fascynująca i powinna zostać wpisana w kanon lektur szkolnych. Dlaczego? Gdyż w obecnych czasach trzeba pokazać młodym ludziom prawdziwy wzorzec moralny. W obecnym momencie dziejowym, gdzie słabo ceni się wartości, autorytety, tylko prawdziwy człowiek i z pełnym wartości życiorysem, może trafić do współczesnej młodzieży!
Bo Jan Nowak-Jeziorański był bohaterem! Był patriotą ! Był dobrym człowiekiem! Był niesamowitym gościem! Z tego powodu, ale i z wielu innych pamięć po takiej postaci nie może zaginąć w narodzie. A pierwszorzędnie utwierdza ją oceniana tu opowieść graficzna, a która do tematu poza uniwersalnością przekazu, wnosi jeszcze walory wizualizacji podanej w pięknych odcinaniach sepii.
Od razu trzeba nadmienić, iż dla autorów komiksu przeniesienie tak rozbudowanej biografii – istnego człowiek instytucji - nie było łatwym zadaniem, ale podołali i spisali się na medal!
Na sam koniec dodam, że pod względem edytorskim ten album prezentuje się przepięknie, gustownie i warty jest swojej ceny!
Zdecydowanie polecam!
autor recenzji:
Dariusz Cybulski
17.01.2018, 22:12 |