SISTERS NA WAKACJACH
"Sisters" to seria dla każdego, kto lubi się pośmiać. Byłoby to jednak zbyt duże uogólnienie - i spora krzywda wyrządzona temu tytułowi, gdybym ograniczył go tylko do takiej klasyfikacji. Bo przecież przygody sióstr to jednocześnie wcale nie głupia i pełna easter eggów seria, która oprócz poprawiania humoru, dostarcza rozrywki na naprawdę dobrym poziomie.
Marine i Wendy to dwie siostry, które kochają się tak mocno, jak nienawidzą. Zawsze płatają sobie figle, ale jednocześnie wspierają się i pomagają sobie. I zawsze także pakują się w najróżniejsze tarapaty. Co tym razem na nie czeka? Zaczynają się wakacje i obie rzucają się w wir najróżniejszych metod spędzenia tego wolnego czasu. Spacery, mieszkanie w namiocie, biegi, aquapark… Przez najbliższy czas Marine i Wendy na pewno nie będą się nudziły i udowodnią, że zabawę i kłopoty znaleźć można wszędzie. A przy okazji po raz kolejny pokażą, że ich energia jest niemal niespożyta…
Od początku mojej przygody z "Sisters" porównuję tą serię z kilkoma innymi, klasycznymi już europejskimi komiksami humorystycznymi. Pierwszą z nich jest "Kid Paddle" - ze względu na podobny rodzaj dowcipów, lekkość i fakt, że dziewczyny sporo grają w najróżniejsze gry. Druga zaś to "Titeuf", bo oba tytuły są w gruncie rzeczy dość niegrzeczne (choć oczywiście przygody sióstr są łagodniejsze), dotykają czasem podobnych kwestii, a bohaterowie wpadają na zbliżone w swym szaleństwie pomysły.
Na szczęście "Sisters" ma swój własny charakter. Bohaterki są sympatyczne, uroczo nieznośnie i psotne, ale jednak się kochają i potrafią wspierać. Z ich wzajemnej rywalizacji wynika wiele komicznych sytuacji. Czytelnicy posiadający rodzeństwo będą mogli się z postaciami identyfikować, cała reszta dostanie namiastkę takiego życia. Odbitą co prawda w krzywym zwierciadle, ale jednak.
A wszystko to znakomicie zilustrowane. W sposób dość typowy dla europejskiego komiksu środka, cartoonowy i lekki, ale jednocześnie dużo tu detali i realizmu. Dodatkowo kadry wypełniają także drobiazgi stanowiące puszczenie oka do czytelników. Tymi drobiazgami najczęściej są gościnne udziały gwiazd komiksu, ale nie tylko - wyłapywanie ich jednak pozostawiam Wam. Warto się za nimi rozejrzeć, tak jak i warto poznać "Sisters". Polecam.
|
autor recenzji:
wkp
24.07.2018, 18:34 |