Pierwszy tom Miasteczka piasku i błękitnych łusek okazał się całkiem ciekawą opowieścią. Niczym wybitnym, ale na tyle intrygującym, bym z chęcią sięgnął po kontynuację. I muszę przyznać, że część druga, a zarazem ostatnia, nie tylko trzyma poziom, ale wręcz okazuje się jeszcze lepsza, ciekawsza i stawia pytania, które autentycznie potrafią zafascynować tak, że nawet występujące w opowieści oczywistości nie są w stanie ani odrobinę zepsuć przyjemności płynącej z lektury.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.