|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

807
Kajtek i Koko w kosmosie #3 - Przyjaciel Jol [2018]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 35,99 zł!
seria / numer:
tytuł:
Przyjaciel Jol
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
216 x 285 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
96
wydawca polski / rok wydania:
Egmont 2018
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
39,99 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
Kiedy „Przyjaciel Jol” został zapowiedziany po raz pierwszy, miałem jakieś 15 lat. W rękach komiks o tym właśnie tytule trzymam ćwierć wieku (z haczykiem) później. Stało się. Album, który przez lata był wieczną zapowiedzią zmaterializował się.

„Przyjaciel Jol” miał być czwartym – z planowanych dwunastu - epizodem serii „Kajtek i Koko w kosmosie”, której edycji na początku lat 90. XX wieku podjął się Janusz Christa. Niestety Biznes zwinięto po zaledwie trzech tomach: „Zabłąkanej rakiecie”, „Twierdzy tyrana” i „Kosmicznych piratach”. Kolejnej próby pokazana kosmicznych przygód Kajtka i Koka w kolorze dopiero w tym roku podjęło się wydawnictwo Egmont. Albumów ma być siedem. Ale będą grubsze. W każdym z nich mieszczą się po dwie historie. „Przyjaciel Jol” jest trzecim albumem w nowym cyklu.

A w środku? Wszystko za co czytelnicy kochali Janusza Christę. Niezwykły humor. Cudowna kreska. Genialne przygody, które bawiły dzieciaki. No i doskonałe aluzje do PRL-owskiej, przaśnej rzeczywistości. Chyba tylko u Christy kosmici mogli mieć wieczne problemy ze sprzętem; również on – przed „Seksmisją” – wymyślił planetę rządzoną przez kobiety. Umiejętnie dryfował ponad cenzorami, puszczał oko do uważnego czytelnika. I – co najważniejsze – nie przynudzał. „Kajtek i Koko w kosmosie” przecież mógłby stać się niestrawną ramotką. Nic z tego. To wciąż historia, którą chce się czytać.

To też historia, która dostała drugie życie. Wydana kilka (i kilkanaście) lat temu w czerni i bieli, w postaci grubego tomu, trafiła w ręce maniakalnych fanów Janusza Christy. Podana w przystępnej, albumowej i kolorowej formie trafia w ręce młodszego pokolenia, które „kupiło” zarówno klasycznego „Kajka i Kokosza”, jak i nowe przygody tworzone przez następców Christy.

Przed nami jeszcze cztery kosmiczne tomy. Kolejnym ma być „Planeta automatów”. I oby nie trzeba było na nią zbyt długo czekać. Chociaż czym jest kilka miesięcy, w porównaniu z ćwierćwieczem (z małym haczykiem)?
autor recenzji:
Mamoń
07.11.2018, 21:51
FANTASTYCZNY KOMIKS POLSKI

Z klasyką różnie to bywa. Z jednej strony czasem jest tak, że coś jest do niej zaliczane, bo wówczas nie istniało nic lepszego, co nie znaczy, że twór ów wyróżnia się szczególną jakością. Częściej jednak są to rzeczy wartościowe, bo kiedyś nie tylko liczyła się jakość, nie ilość, ale przede wszystkim twórczość wciąż była świeża i pełna autentycznej pasji, którą od lat zastępuje już tylko wykalkulowanie. I właśnie takim dziełem jest „Kajtek i Koko w kosmosie”, historia, która nawet po pięćdziesięciu latach robi wielkie wrażenie.

Kajtka i Koka podróży przez kosmos ciąg dalszy. Wysłani przez profesora Kosmosika w ramach eksperymentu na gwiezdną tułaczkę, dalej odkrywają nowe światy, poznają ich mieszkańców, zdobywają przyjaciół i wrogów i przeżywają niesamowite przygody. W chwili, gdy zaczyna się akcja tej części, Koko zostaje w końcu wypuszczony i znów jest sobą, ale nieco dawnych przyzwyczajeń jednak w nim pozostało. Do tego w dalszej drodze towarzyszy im owadopodobny Jol. Powoli staje się jednak jasne, że najgorsze (i najdziwniejsze) rzeczy dopiero przed nimi…

Gdyby komiks ten powstał dzisiaj, byłby wtórny (w końcu jego schematy zostały już do cna zgrane), a przede wszystkim nie pobudzałby tak serc i umysłów. Im więcej współczesnych dzieł czytam, tym wyraźniej widzę, jak wszędobylski przekaz wizualny i ożywianie na ekranie nieziemskich cudów, zabiły ludzką wyobraźnię. Na szczęście Janusz Christa tworzył w latach, kiedy to autor musiał potrafić urzec swoją wizją. I musiał także nieźle się nagłówkować, by zawrzeć w swoim dziele jakąkolwiek satyrę, a nie podpaść cenzurze. Chriście udała się każda z tych rzeczy. Stworzył porywającą przygodówkę science fiction, pełną niezwykłości i epickich scen, a jednocześnie wypełnił ją analogiami do swej współczesności. Ta pierwsza strona komiksu zadowoli najmłodszych (tych dużych, z sentymentalnym sercem zresztą też), druga odsłoni przed dorosłymi głębię całości.

A na tym nie koniec. Jak na komiks publikowany w czasach PRL-u przystało, „Kajtek i Koko w kosmosie” bawiąc uczy, ucząc bawi. I robi to w świetnym stylu. Nie czuć tu nachalnego dydaktyzmu, jest za to urocza przypowieść o przyjaźni, odwadze i pokonywaniu własnych słabości. Dużo tu humoru, dużo niezwykłych przygód i dużo prosto skrojonych, ale zapadających w pamięć postaci, których losy nie są odbiorcy obojętne. Całość więc wciąga i intryguje, a i nie zawodzi także pod względem wizualnym.

Rysunki to w końcu klasyczna, świetna robota. Cartoonowa kreska, gęsto zarysowane kadry i prostota z miejsca wpadają w oko, urzekają i przy okazji doskonale oddają wszystko to, co zrodziło się w głowie Christy. Do tego nie można zapomnieć o kolorze, w końcu w ręce czytelników po raz pierwszy trafia wydanie w pełni kolorowe właśnie. I chociaż sam autor za życia przygotowywał się do niego, trzeba było dokończyć jego prace. Na szczęście udało się to zrobić z klimatem i szacunkiem dla pierwowzoru, bez nowoczesnych fajerwerków i szaleństw.

I tak oto w ręce czytelników trafia po raz kolejny absolutnie fantastyczny komiks – w każdym tego słowa znaczeniu. Jeden z najlepszych, jakie stworzyli polscy autorzy i coś ponadczasowego, co nie zestarzało się ani trochę. Ja ze swej strony polecam gorąco i niecierpliwie czekam na kolejne tomy.
autor recenzji:
wkp
26.10.2018, 06:44

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4898994
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4898994