|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

153
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #152 - Kaczor Howard [2018]
seria / numer:
tytuł:
Kaczor Howard
rodzaj pozycji:
scenariusz:
brak danych
rysunki:
brak danych
format wydania:
17,5 x 26,2 cm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
twarda
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
brak danych
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
cena:
39,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [1]:

Niby to Marvel. Dlatego też ukazuje się w ramach kioskowej Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Nie jest to jednak typowy Marvel. Nie jest to komiks stricte superbohaterski. To wariacja na temat superbohaterów i komiksów z trykociarzami w roli głównej. Stąd też trafił na moja półkę, uzupełniając samodzielnie tworzoną, jak na razie kilkunastotomową, Bardzo Małą Kolekcję Komiksów Marvela i DC.

Ostatnim tomem mojej BMKKMiDC był "Plastic Man". To też była wariacja. Perypetie zmiennokształtnego bohatera z uniwersum DC były jak z kreskówki. Perypetie Kaczora Howarda - bo o tym komiksie dziś - to z kolei podsumować można krótkim stwierdzeniem. To sfazowane przygody disneyowskiego kaczora Donalda, który nagle pojawia się w świecie wymyślonym przez ojca Marvela, Stana Lee. Dokładnie to Howard trafia do Cleveland. Wygląda jak Donald. Jest tylko bardziej wkurzający (serio, jeszcze bardziej), bardziej nieznośny i bardziej pojechany. Do Stanów zlądował wprost z odległych rzeczywistości. Tu próbuje ułożyć sobie życie. Ma dziewczynę (no co, jak szaleć to szaleć), próbuje podłapać fuchę, próbuje też ratować - jak na marvelowskiego bohatera przystało - świat przed jeszcze większymi popaprańcami. I czyni to - jak na prawdziwego bohatera Marvela przystało - skutecznie.

Howard nie jest nowym komiksem. Zebrano w nim zeszyty wydawane w latach 70. A że sfazowany był to czas, sfazowany bohater znalazł odbiorców. Dziś album czyta się równie doskonale. Pod warunkiem, że nie jest się marvelowym ortodoksem, ale otwartym na inne. Ja - mając ubaw w trakcie czytania początków Marvela - miałem też ubaw czytając "Kaczora Howarda". I nie obraziłbym się, gdyby jeszcze raz pojawił się w mojej BMKKMiDC.

autor recenzji:
Mamoń
09.10.2018, 21:31

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1063]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 4897987
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 4897987