|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

RECENZJA WYBRANEJ POZYCJI

259
Binio Bill #4 - Binio Bill - ... i skarb Pajutów  [2019]
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 35,91 zł!
seria / numer:
tytuł:
Binio Bill - ... i skarb Pajutów
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
210 x 297 mm
rodzaj papieru:
kredowy
rodzaj oprawy:
miękka
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
48
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
nie dotyczy
cena:
39,90 zł
podziel się recenzją:
recenzje do pozycji [2]:
SKARB PRZODKÓW

Po trzech tomach zbierających łącznie siedem opowieści o Binio Billu, pierwotnie wydanych w latach 1980–1986, nadszedł czas na ostatni album z klasyczną historią o tym bohaterze. Binio Bill i skarb Pajutów, bo o nim mowa, przez długie lata pozostawał ostatnią odsłoną cyklu. Teraz kolejne pokolenie czytelników może odkryć go na nowo i przekonać się, czym przed laty zaczytywali się ich ojcowie, a także co ma do zaoferowania klasyka rodzimego komiksu. Co prawda to taka swojska kopia Lucky Luke’a, a na dodatek nie dorównuje przygodom kowboja strzelającego szybciej niż jego cień, jednak to naprawdę udana historia, po którą warto sięgnąć nie tylko z sentymentu.

Wielki duch we śnie przekazuje wodzowi Pajutów informacje, gdzie ukryta jest mapa do ukrytego skarbu ich plemienia. Kiedy okazuje się to prawdą, Indianie postanawiają odnaleźć kosztowności. Problem w tym, że w miejscu ich zakopania stoi obecnie miasteczko Rio Klawo. Jak mają tego dokonać bez zdradzania prawdziwego powodu swojej obecności? Postanawiają udawać, że chcą zabrać nieco ziemi swoich przodków do obecnego miejsca. Binio Bill, szeryf Rio Klawo, zgadza się na ich działania, ale te zaczynają budzić niezdrową ciekawość innych mieszkańców miasta…
autor recenzji:
wkp
16.07.2019, 06:51
NASZ LUCKY LU… BINIO BILL!

To jedyny odcinek serii „Binio Bill”, który – zamiast na łamach „Świata Młodych” – w 1990 roku zadebiutował od razu w kolorowym albumie. Teraz doczekał się wznowienia.

„Binio Bill i skarb Pajutów” kręci się wokół złota tytułowego plemienia, które okazało się przeleżeć długie lata tuż pod podłogą biura Binio Billa. Ale prócz Indian wodza Błękitnego Orła, którym zapewni ono godne życie, złoto przyciąga też szuje. Jak Bob Graff oraz Joe i Tex Driggsonowie, którzy chcą położyć na nim swoją łapę. W tym celu nie zawahają się nawet, by porwać prawnuczkę wodza, Gwiazdę Poranka. Co z tego wynika? Awantura, którą uspokoić może tylko Binio Bill. Komiks od razu powstał jako pełnometrażówka. Rozpisany na 48 plansz album Wróblewski zakomponował tak, by nie upychać poszczególnych scen i wątków na planszach, ale pozwolił sobie na odrobinę luzu. Tym właśnie „Binio Bill i skarb Pajutów” różni się od poprzednich odcinków serii – jak „Rio Klawo”, „Contra trojaczki Benneta” czy „100 karabinów”. Tamte miały różne długości. Tu już mamy album zaplanowany od początku do końca.

Drukowana głównie na łamach „Świata Młodych” seria o przygodach Binio Billa było poniekąd spełnieniem młodzieńczych marzeń Jerzego Wróblewskiego. W swych najstarszych pracach często sięgał po wątki westernowe właśnie. Można je prześledzić sięgając po serię „Z archiwum Jerzego Wróblewskiego”. Później autor skupił się na pracy nad komiksami kryminalnymi (jak seria „Kapitan Żbik”), historycznymi (jak cykl np. „Tajemnica złotej maczety”) czy sensacyjnymi (albumy „Skradziony skarb” i „Figurki z Tilos”). Cykl o dzielnym kowboju z Rio Klawo był swego rodzaju oddechem. Nie tylko tematycznym, ale i graficznym. To jedne z nielicznych prac Wróblewskiego narysowane humorystyczną kreską.

Wznowienie „Skarbu Pajutów” oznacza, że przed nami jeszcze tylko jeden album serii stworzony przez Jerzego Wroblewskiego. Mowa o komiksie „Binio Bill i szalony Hieronimo”. Wprawdzie już raz miał wydanie albumowe – przed dziesięcioma laty zaprezentowało go wydawnictwo BB Team – ale było to wydanie czarno-białe. Jerzy Wróblewski bowiem nie zdążył przed śmiercią - zmarł w 1991 roku - nałożyć na plansze koloru. A później? Podobno Kultura Gniewu szykuje jakąś niespodziankę. Na razie jednak nie zdradza szczegółów. Może kontynuacja? Skoro doczekała jej seria „Kajko i Kokosz” nieodżałowanego Janusza Christy dlaczego nie miałby nastąpić ciąg dalszy Binio Billa?
autor recenzji:
Mamoń
04.07.2019, 22:15

RECENZENCI

BroosLi
[7]
Charles Monroe
[17]
Chudi_X
[3]
Dariusz Cybulski
[442]
Edward Weaver
[2]
Joan_Johnson
[1]
Mamoń
[1091]
McAgnes
[1]
Modli
[1]
MonimePL
[146]
Percival
[2]
Ronin
[3]
Warlock
[4]
wkp
[2379]
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044844
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044844