Grabarz Józef nie pochwala grzebania łopatą w przeszłości, swojej czy świata, wszystko jedno. Konfrontowanie się z minionym, próby pojednania, liczenie zgub, zysków i strat. Na co to komu? Rozdrapać ranę i chodzić z gnijącym mięsem na wierzchu. Niestety na prośbę biskupa, ksiądz proboszcz musi przeprowadzić remanent w wiejskim kościółku. Z pomocą przyjdą mu Marcjanna i Grabarz. Kogo zaprowadzi na cmentarz kopanie w przeszłości? I czyje truchło przypadkiem zostanie odkryte. Bywa, że trupy śmierdzą, a Grabarz Józef dalej stara się żyć po Bożemu.