Muszę przyznać, że niezmiernie ucieszyłem się na wieść, że wyszedł taki komiks historyczny jak "Epizody Auschwitz", a jeszcze bardziej, że będzie kontynuowany. Jeśli mnie pamięć nie myli to tematyka obozowa była dotychczas "zarezerwowana" u nas w kraju tylko dla twórców z zagranicy ("Yossel" Kuberta oraz "Maus" Spiegelmana) - tym bardziej brawo panowie Gałek i spółka, że odważyliście się z nimi konkurować. Mam nadzieję, że seria nie padnie po 2-3 numerach, bo tematyka Auschwitz jest przebogata i rad byłbym ujrzeć w niej tak niesamowite historie jak rodziny Ovitzów (karłów, ulubieńców doktora Mengele, na których ten zbrodniarz przeprowadzal swoje chore eksperymenty) czy bokserów Tadeusza Pietrzykowskiego oraz Salamo Aroucha...