Kolejny komiks nakładem Centrum Architektury to fabularyzowana historia pracowników budowy apartamentowca w indyjskim mieście Bangalore. Autor scenariusza i rysunków Simon Lamouret oraz tłumaczka spędzili na budowie apartamentowca wiele miesięcy. Przebywali tam całymi dniami, powoli nawiązując kontakt z pracownikami. Gdy wreszcie zniknęły bariery, pojawił się element zaufania, a nawet przyjaźni. Robotnicy powierzyli artyście swoje historie. Na ich podstawie Lamouret stworzył postaci bohaterów i napisał na pół fikcyjne dialogi.
Trójka głównych bohaterów to małżeńska para i brat bohaterki, którzy przybyli ze wsi do pracy w mieście, by spłacić długi za ziemię i zarobić na przyszłość. Niewielka budowa, na której dosłownie zamieszkali, jest prawdziwą wieżą Babel, w której spotykają się i muszą ze sobą dogadywać ludzie różnych wyznań, narodowości i kast. Wszyscy są imigrantami wewnętrznymi, przybyłymi z biedniejszych rejonów do dynamicznego i rozwijającego się Bangalore. Jak wspomina autor komiksu, na budowie rozbrzmiewało kilkanaście języków – kannada, hindi, tamilski i inne. Przedstawiciele poszczególnych grup dogadywali się dobrze, choć atmosfera od czasu do czasu gęstniała, na przykład gdy okazało się, że ktoś z grupy hinduistycznej nierozważnie pożyczył od muzułmanów garnek na zupę, a ci drudzy przecież jedzą mięso.
Rzeczywistość pracy na indyjskiej budowie nie zawsze jest przyjemna, a stosunki międzyludzkie bywają nieludzkie. Jednak zza rusztowań budowy w komiksie Lamoureta widać zarówno patologie przemysłu budowlanego – nepotyzm, opóźnianie wypłat, przemocowe relacje, łapówki – jak i, ostatecznie, poczciwość każdego bohatera, solidarność robotników, małe radości życia biedaków i ich poczucie godności. Na koniec „niewidzialni” robotnicy z budowy, architekci, inwestorzy i zamożni nabywcy mieszkań razem ucztują na otwarciu apartamentowca.
Wybór kolorów użytych do narysowania komiksu jest nieprzypadkowy. Odwzorowuje wrażenia autora zapamiętane z wizyt na budowie w Bangalore: błękit nieba i promienie ciepłego oranżowego światła filtrowane przez drzewa i elementy architektury.