NIE WYGLĄD ŚWIADCZY O CZŁOWIEKU
I kolejny klasyk Disneya doczekał się komiksowej wersji. Tym razem padło na rzecz nowszą, bo z 1991 roku. Ta zaś była disnejowską, a zatem ułagodzoną i bezpieczniejszą adaptacją pochodzącej prawdopodobnie z XVIII wieku (wtedy pojawiła się najstarsza znana opublikowana jej wersja). Ale kto nie lubił filmu? Albo sympatycznego świątecznego dodatku do niego (w sumie takie mniej znane rzeczy też mogłyby się doczekać komiksowych adaptacji)? Więc i każdy polubi ten komiks, wiernie trzymający się litery pierwowzoru i sympatycznie przenoszący to na komiksowe medium.
Główną bohaterką tej historii jest Bella, piękna, wrażliwa dziewczyna zamieszkująca spokojną, nudną wręcz wioskę. Zajmuje się ojcem, spokojnie spędza dnie, jest marzycielką… No i nadchodzi zmiana, gdy dziewczyna trafia do zamku tajemniczej Bestii i… przekonuje się, że nie wygląd świadczy o tym, jaki kto jest. i ile magii kryje się w tym miejscu!
No cóż, wszystko co najważniejsze, powiedziałem już na wstępie. Fabularnie to, jak poprzednie tomy tej przyjemnej kolekcji dla dzieci, nieco skrótowo potraktowana, ale udana wersja tego, co znamy już z kina. Jest tu bowiem wszystko to, co w pierwowzorze, a zatem barwne – także kolorystycznie – przygody równie barwnych postaci, magia, humor i sporo uroku, miłość i wartości przekazane w sposób szybki, lekki i przyjemny.
Graficznie rzecz wierna jest filmowi, chociaż ilustracje nieco dostosowano do oczekiwań współczesnego czytelnika, ale z jakim smakiem i wyczuciem (w końcu zrobiła je sama Coleen Doran). Wszystko jest zatem barwne (wiem, powtarzam się, ale warto w tym miejscu to podkreślić) cartoonowe, miłe dla oka i na pewno zachęcające najmłodszych do sięgnięcia po komiks, czy znają już tę opowieść, czy nie. Bo to też nie takie oczywiste. Niby żelazna klasyka, ale z drugiej strony bardziej w ostatnich latach katuje się nas słabą fabularną przeróbką, jakby to ją chciało się nam wcisnąć jako jedyną słuszną. A warto poznać właśnie tę starszą, animowaną, albo komiksowe jej wydanie. Tym bardziej, że całe to wydanie właśnie mamy bardzo ładne, takie, które również przypadnie do gustu młodym odbiorcom, ale nie straci na atrakcyjności w oczach starszych odbiorców.
Po prostu sympatyczna pozycja dla dzieci i nie tylko. „Disney klasyczne baśnie” to ciekawa propozycja, która każdemu dziecku da szansę poznania (po raz pierwszy czy na nowo) disnejowskiej klasyki, a w dorosłych obudzi wspomnienia, kiedy sami odkrywali ją, jako dziecko. I to przy okazji bardzo udana kolekcja, warta zebrania i wracania do niej raz po raz.
wkp, 05.02.2024, 15:04