|   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
  |   INFORMACJE   |     SZUKAJ   |     ZALOGUJ SIĘ   |     |  
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Wielkie Archiwum Komiksu

INFORMACJE O POZYCJI

66    1
Kalinka #3 - Co za baran! [2024]
OCEŃ TEN KOMIKS!
7 / 1
Nie masz tej pozycji?!
KUP JĄ W
KOMIKSIARNIA
za 44,91 zł
seria / numer:
Kalinka #3
tytuł:
Co za baran!
rodzaj pozycji:
scenariusz:
rysunki:
format wydania:
160 x 200 mm
rodzaj papieru:
offsetowy
rodzaj oprawy:
miekka ze skrzydełkami
rodzaj druku:
kolor
liczba stron:
112
wydawca polski / rok wydania:
wydawca oryginału:
brak danych
cena:
49,90 zł
podziel się informacją:
streszczenie / opis pozycji:

Nadeszła zima! Wszystko zaczęło się wreszcie układać: Kalinka ma nowych kolegów, a równowaga pór roku została przywrócona. Krótko mówiąc – życie jest piękne! Niestety, to nie potrwa długo. Z powodu jakichś dziwacznych znaków, dolina wkrótce stanie się celem armii uzbrojonych owiec! Na ich czele stoi pół człowiek, pół baran, w dodatku kompletny matoł! Kalinka i jej przyjaciele będą musieli pokrzyżować durne plany Śnieżnej Armii, a to wcale nie będzie takie proste.

OWCE: DECYDUJĄCE STARCIE

Kultura Gniewu wie, co robi z tą „Kalinką”, serwując nam kolejne tomy dokładnie w te pory roku, kiedy dzieje się ich akcja. I w sumie niby to zabieg oczywisty, niby tak zawsze powinno być, ale nie zawsze tak się dzieje. A powiem, że robi to robotę, że w klimat się idealnie wpasowuje – gdy piszę te słowa, jeszcze śnieg leży za oknami, jeszcze trochę mrozu jest i ślisko się zrobiło pod tą białą kołderką, choć to już pewnie końcówka takich wrażeń – i fajnie podkręca przyjemność z lektury. No ale sama lektura to po prostu kawał bardzo sympatycznego komiksu familijnego, który spodoba się całej rodzinie.

Zaczyna się od tego, że pojawił się znak. I że owce są gotowe do działania. Jakiego? Tego dowiemy się już za chwilę, a na razie…
Na razie mamy zimę (w końcu wróciła równowaga pór roku) i Kalinkę, dla której w życiu się układa. Nowi znajomi, nowe zabawy, ale i szybko okazuje się, że i nowe problemy także. Bo oto w okolicy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, niewyjaśnione zniszczenia mienia i w ogóle. No i wkrótce wychodzi na jaw, że dolinę atakują owce. I to owce uzbrojone. Co gorsza, dowodzi nimi pół człowiek, pół baran, którego trudno nazwać inaczej, jak prawdziwym matołem. Dziewczynka i jej znajomi będą musieli stawić czoła najbardziej pokręconemu i wariackiemu planowi tych złych, z jakim się zetknęli…

Pierwszy, dziejący się latem tom „Kalinki” dostaliśmy w lipcu. Drugi, jesienny, trafił w nasze ręce w październiku. Teraz mamy styczeń i tom zimowy, a jeszcze tomik, którego akcja rozgrywać będzie się wiosną na wiosnę ma się pojawić. I ja lubię takie zgrywanie akcji komiksu czy książki, z tym, co za oknem. W sumie od dzieciaka mam sentyment, bo zaczytywałem się „Kaczorem Donaldem”, a tam wiadomo, co jakieś święta i okazja, czy to zima, Boże Narodzenie, Wielkanoc, wakacje czy Halloween, zawsze tematycznie to w tamtych czasach leciało i korespondowało z tym, co działo się w pogodzie albo kalendarzu. A teraz z komiksami tego typu to tak różnie bywa (chociażby takie „Smerfy i śnieżycę” mieliśmy w sierpniu, a i wydawane w październiku komiksu stricte gwiazdkowe też się znalazły). Za to tu mamy zgranie i to zgranie jakoś tak dobrze robi.

A wracając do samego komiksu, no fajnie jest, chyba najbardziej pokręcona i szalona przygoda Kalinki, ale jednocześnie wszystko to, co w serii uwielbiamy. Jest humor, lekkość, są przygody i przesłanie też jest. Mamy fantastykę, mamy zagrożenia, ale mamy sporo świetnego klimatu, chyba najlepszego jak dotąd w serii – albo to ja najbardziej lubię te zimowe klimaty, kto wie. Tak czy inaczej, jest uroczo i naprawdę na poziomie. Wciągająco dla dzieciaków (i jeszcze te mega urocze figurki z papieru, które można wyciąć sobie z końca albumu i złożyć), a dla dorosłych podane tak, że nie obraża inteligencji ani nie jest infantylne.

No po prostu dobra rzecz dla całej rodziny. Z przyjemną, może znajomą pod wieloma względami, szatą graficzną, ale jednak udaną i wpadającą w oko. Jak całość. Bardzo fajna rzecz dla całej rodziny i to w zasadzie tyle.
wkp, 25.01.2024, 06:35
KOMIKSY, MANGI, CZASOPISMA, KSIĄŻKI, ARTBOOKI, FIGURKI, GADŻETY I INNE
Komiksiarnia
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Przypominamy, iż do czasu uzupełnienia bazy danych nowej wersji strony informacje o starszych pozycjach znajdziecie na łamach poprzedniej wersji witryny:
Old WAK!
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu | Strona działa od 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock | Stan odwiedzin: 5044499
Copyright © 1997-2024 WAK - Wielkie Archiwum Komiksu
Start witryny: 21 lipca 1997 | Idea, gfx & code: Warlock
Stan odwiedzin: 5044499