To w Lublinie wybuchła mała "rewolucja powielaczowa", do Lublina przemycono z Paryża pierwszy powielacz, w Lublinie wreszcie drukowane były KORowskie Komunikaty, Biuletyny oraz dwa pierwsze numery Zapisu. Za temat początków niezależnej poligrafii wzięlibyśmy się nieprzypadkowo - sami wszakże również mamy za sobą epizod "niezależny", związany z xerowanymi zinami. Co prawda kaliber to nieporównywalny, bo jeśli chodzi o stopień ryzyka, my byliśmy zawsze na biegunie wyluzowanego bezpieczeństwa. A jak wszystkim wiadomo, za sprawy związane z wolnością słowa, o których piszemy w komiksie, można było mocno beknąć. Niemniej jednak komiksem, wydanym w formie odpowiedniej do tematyki, zamykamy i podsumowujemy okres xero.
Tworząc komiks mieliśmy do dyspozycji mnóstwo materiału, w tym fantastyczną historię sensacyjną (przemycenie powielacza przez Piotra Jeglińskiego) i szereg zgromadzonych przez Pracownię Historii Mówionej Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN nagrań z relacjami uczestników tamtych wydarzeń. Zdecydowaliśmy się na formę reportażową, ujmującą większość najważniejszych zagadnień. W głównej mierze skupiliśmy się jednak na Zuzi, której historia i znaczenie dla pierwszych kroków niezależnej poligrafii było ogromne.
Dominik Szcześniak