Navis - po procesie za niewykonanie rozkazów Rady Armady - zostaje wydalona ze służby oraz pozbawiona źródeł dochodu i statku-planety. I wtedy otrzymuje nieoficjalną i niezgodną z prawem propozycję od swego adwokata: ma udać się w przebraniu na planetę Ribehn, gdzie eksploatuje się złoża grawitonu, który niweluje przyciąganie ziemskie. Jej głównym zadaniem jest odnalezienie starego przyjaciela, Prolsa Bobo, ale okazuje się, że w grę wchodzą także znacznie ważniejsze dla adwokata interesy związane z koncesją na wydobycie grawitonu. Agentka ma spore kłopoty z przystosowaniem się do zwyczajów obowiązujących na Ribehn, gdzie panują stosunki przypominające Japonię epoki samurajów. Nie może zaakceptować służebnej roli kobiet wobec mężczyzn, nie potrafi też zrozumieć mentalności ludzi wychowanych w feudalnej kulturze...